poniedziałek, 10 lutego 2020

RECENZJA „Złe miejsce” K.N. Haner



RECENZJA „Złe miejsce” K.N. Haner

O książce:
Premiera: 12 lutego 2020
Liczba stron: 344
Kategoria: romans
Cykl: Niebezpieczny mężczyźni
Tom: 1
Wydawnictwo: Editio

Opis książki:
„Był jak senny koszmar, przerażał mnie, manipulował, karał, ale sprawił, że czułam się potrzebna.

Mimo tego, że nosił maskę, dostrzegłam w nim coś ludzkiego.
Chciałam uciec, ale nie miałam dokąd wracać.

Moje życie przed nim było piekłem.

Przez chwilę żyłam złudzeniami, że uwolniłam się od przeszłości, ale prawda okazała się szokująca.

Byłam kimś innym, niż myślałam.

I nie uciekłam z piekła.

Trafiłam w sam jego środek.”

Moja opinia:
Po książki od K.N. Haner sięgam w ciemno. Ale nie jestem wobec nich bezkrytyczna, wręcz przeciwnie, patrząc na rozwój tej autorki, wymagam od niej coraz więcej.

W powieści „Złe miejsce” poznajemy Blaire, dziewczynę, która z pozoru ma wszystko. Wychowała się w bogatej rodzinie i nigdy nie musiała się martwić o to, że zabraknie jej jakiś rzeczy materialnych.
Brakowało jej czegoś innego… miłości. Poczucia bycia ważną, potrzebą. Dla ojca stanowiła jedynie kogoś w rodzaju hm… trudno to określić. Miała być posłuszną córką, która zawsze jest gotowa zrobić to, czego się od niej wymaga. Jej buntownicza natura bardzo na tym cierpiała, gdyż musiała być wciąż tłumiona.
Blaire wiedziała co by się stało, gdyby się zbuntowała…

Manipulacja, ratunek przed śmiercią, tajemnice, zmiany, toksyczna gra…

Nie będę Wam zdradzała zbyt wiele z fabuły, dlatego napisałam kilka słów, które są niewielkimi podpowiedziami odnośnie tego, co się dzieje w książce.

„Złe miejsce” to kolejna odsłona K.N. Haner, która wciąga czytelnika już od pierwszych stron. Książka jest bardzo emocjonująca, akcja jest dynamiczna. Jedyne do czego się przyczepię to główna bohaterka, jednak zauważyłam, że Kasia Haner często w swoich powieściach umieszcza nierezolutne kobiety. Mam na myśli takie bohaterki, które nie do końca wiedzą, czego od życia chcą, są takie nieogarnięte, wręcz słabe. Jednak autorka zazwyczaj daje im taką przeszłość, że nie ma się co dziwić i tak było również w tym przypadku. Niemniej, nie przepadam za takimi bohaterkami i wierzę, że w kolejnym tomie tej serii Blaire się nieco rozkręci. Do Phixa nie mam zażaleń, naprawdę 😉

Pisarka jak zwykle lawiruje między tajemnicami, sekretami. Pozostawia wiele niedomówień, które stopniowo będziemy odkrywać. Bardzo lubię to w K.N. Haner, że jej zwroty akcji są tak dynamiczne, że nie pozwalają mi oderwać się od lektury. Zazwyczaj nie mam problemu, aby książki tej autorki przeczytać w dwa wieczory. Mają w sobie to coś, co przyciąga czytelnika i nie pozwala odłożyć lektury.

„Złe miejsce” to powieść, która jest bardzo gorąca, władcza. Tu mieszają się uczucia, mamy nienawiść i miłość, podekscytowanie. Jest to powieść o życiu, w którym czasem lepsze jest trwanie w prawdziwej nędzy, niż w bogactwie przy ludziach, którzy Cię nie szanują.

1 komentarz:

  1. Trochę już słyszałam o tej książce, ale raczej po nią nie sięgnę
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty