Tu mnie znajdziecie ♥

Strony

poniedziałek, 27 lipca 2020

RECENZJA „Falling fast” Bianca Iosivoni




RECENZJA „Falling fast” Bianca Iosivoni

O książce:
Data wydania: 29 lipca 2020
Liczba stron: 416
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Jaguar

Opis książki:
Hailee DeLuca postanawia zmienić swoje życie. Koniec z przesiadywaniem w domu i ukrywaniem się przed całym światem. Teraz Hailee chce znów robić wszystkie te rzeczy, których do tej pory się bała. No i właśnie wtedy poznaje Chase’a Whittakera i od pierwszej chwili wie, że ma poważny problem. Ogarniają ją te emocje, które chciała z siebie wyrzucić na zawsze. Ale każdy uśmiech Chase’a, każdy jego dotyk sprawia, że serce Hailee szaleje coraz bardziej i w końcu zatraca się na dobre. Hailee chciałaby być szczęśliwa jak każda młoda kobieta, chciałaby beztrosko przeżywać miłość, ale nie pozwala jej na to mroczny sekret z przeszłości, który może zniszczyć wszystko, a zwłaszcza to nowe uczucie. Chase jest jej coraz bliższy, jest też jednak coraz bliżej poznania straszliwej tajemnicy.


Moja opinia:
Falling fast to pierwszy tom dylogii, którą w ręce czytelników oddaje Bianca Iosivoni.

W książce poznajemy Hailee, która pragnęła uciec od przeszłości. Udało jej się to, zapomniała o wszystkich zmartwieniach, zakopując je na samym djie serca i umysłu. Jednak, jak to w życiu bywa, zdarzają się sytuacje, bądź osoby przez które jesteśmy zmuszeni wykopać z siebie to, co najstraszniejsze, najbardziej bolesne.

Młoda dziewczyna tak bardzo pragnęła zmienić siebie, swoje życie, że w pewnym momencie straciła to, co najważniejsze. Pojawienie się Chase'a w jej życiu może sprawić, że Hailee zapragnie znowu być sobą. Zwłaszcza, że dotąd broniącą się przed zakochaniem dziewczyna zaczyna coś czuć. W jej brzuchu szaleją motyle, serce bije szybciej. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie fakt, że pewna sprawa nie pozwala jej się cieszyć życiem...


Falling fast to opowieść, która skrywa w sobie drugie dno. Nie wszystko jest takie, jak mogłoby się wydawać. Podobało mi się to, jak autorka zręcznie manewrowała słowem. Robiła to na tyle dobrze, że nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać na następnych stronach, a co dopiero w kolejnych rozdziałach.

Bianca Iosivoni zadbała o to, aby uczucie między bohaterami zakwitało stopniowo. Jestem bardzo zadowolona z takiego obrotu spraw, gdyż mogłam poczuć to, co działo się między Hailee i Chasem.

Cieszę się, że autorka nie oparła się na prowadzniu fabuły z jednym wątkiem. Chociaż pierwsze skrzypce grają tu uczucia między bohaterami i sekret Hailee, to nie jest to przytłaczające, nie nudzi czytelnika, bowiem jest też wiele pobocznych wątków, czy postaci, które dostarczają tej historii powiewów świeżości.


Ciężko mi było oderwać się od tej powieści. W przepięknej okładce zawarto równie piękną historię.

Falling fast to książka, która wzrusza, ponieważ jest niebywałe emocjonalna. Historia Hailee pokazuje, że warto pogodzić się z tym, co nas spotkało, aby móc z czystym sercem i umysłem iść przez życie. To piękna opowieść o sensie życia, o przyjaźni, miłości, stracie, podniesieniu się z samego dna. To historia, która motywuje do działania i pokazuje, że nigdy nie wolno się poddawać.

Gorąco polecam, naprawdę jestem zachwycona i czekam na kolejny tom, a na samo wspomnienie o tej historii czuję ucisk w sercu i mam łzy w oczach. Piękna, piękna i jeszcze raz piękna!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz