piątek, 31 sierpnia 2018

#RECENZJA "Sekrety i kłamstwa" Sylwia Trojanowska - pisarka O autorce: Pisarka, trener biznesu i coach. Zakochana w Szczecinie, muzyce filmowej oraz Italii. Razem z mężem i synem mieszka w otulinie Puszczy Bukowej w Szczecinie. Jest autorką powieści obyczajowych oraz sztuk teatralnych. W swojej twórczości stara się zarażać optymizmem i pozytywnym spojrzeniem na to, co przynosi życie. O książce: Data wydania: 22 sierpnia 2018 Liczba stron: 336 Kategoria: literatura obyczajowa, romans Tom: 1 Wydawnictwo: Czwarta Strona Opis książki: "Magdalena po latach wraca do rodzinnego domu, żeby pogodzić się z najważniejszą osobą jej dzieciństwa – charyzmatycznym i apodyktycznym dziadkiem. Ludwikowi zależy na tym, by ukochana wnuczka z nim zamieszkała, lecz ona stawia warunek – chce w końcu poznać jego skrzętnie skrywaną przeszłość. W opowieściach Ludwika losy rodziny splotą się z burzliwą historią Szczecina z czasów drugiej wojny światowej. Jaką tajemnicę chronił przed światem? Magdalena, wędrując po śladach z przeszłości, odwiedza miejsca znane z młodości i na nowo buduje relacje z dawnymi sąsiadami. Czy w rodzinnym mieście czeka na nią również miłość? Sylwia Trojanowska odkrywa tajemnice, o których nikt już nie pamięta. „Sekrety i kłamstwa” to mieszanka emocji, uśmiechu i wzruszeń zapisanych w pożółkłym rodzinnym albumie." "Sekrety i kłamstwa" to pierwsza książka Sylwii Trojanowskiej, którą przeczytałam. Mimo, iż na półce mam jeszcze "A gdyby tak", po które planuję jak najszybciej sięgnąć. "Sekrety i kłamstwa" to powieść o rodzinnych kłamstwach, intrygach i tajemnicach. Główną bohaterką tej powieści jest Magda, która po stracie męża i konieczności wyprowadzenia się z dotychczas zajmowanego mieszkania jest w niesamowitej rozsypce. Jej troski dzieli Maryla, ciocia a zarazem najlepsza przyjaciółka. Za sprawą namowy cioci Maryli, Magda decyduje się pojechać do swojego dziadka, Ludwika, z którym nie rozmawia od prawie dwudziestu lat. W Szczecinie na Dusię czeka wiele wydarzeń, wspomnień i emocji. Nie wszystko, czego doświadczy kobieta będzie przyjemne, a historia opowiadana przez dziadka będzie momentami bolesna... Chociaż nie lubię książek, w których narracja nie jest pierwszoosobowa, w tym przypadku zupełnie mi to nie przeszkadzało. Zarówno konstrukcja książki, jak i jej elementy techniczne są bardzo dopracowane. Rozdziały są bardzo krótkie, co naprawdę mi się podobało. Stwierdziłam, że taka forma w przypadku tej książki jest jak najbardziej adekwatna. Chciałabym zaznaczyć, że autorka stworzyła coś naprawdę dobrego. Śmiało mogę powiedzieć, że jest to najlepsza polska książka, jaką przeczytałam w te wakacje, a nawet w tym roku! I jedna z najlepszych książek, jakie w ogóle przeczytałam. Sylwia Trojanowska w swojej powieści pozwala nam odkrywać tajemnice Ludwika Starkowskiego, którego wspomnienia wpisane są w okrutne czasy wojny. Jako słuchacz poznajemy jego przeżycia, które często dotyczą brutalnych wydarzeń. Relacja, która łączy Magdę i jej dziadka jest relacją trudną. Niemniej, kobieta wnosi w życie starca dużo radości, melancholii i sentymentu. W końcu czuje się potrzebny, czuje sens życia i ma kogo obdarzać miłością. Bardzo podobała mi się ta powieść, jest taka inna na tle banalnych romansów, których jest naprawdę mnóstwo. Ta książka zawiera jedynie poboczny wątek miłosny, który autorka opisała bardzo zwięźle. Nie mamy tu narzuconej ckliwej relacji między kobietą a mężczyzną. Podoba mi się zakończenie książki, które daje do zrozumienia, że to dopiero pierwszy tom tej historii. Czekam na więcej! :) I bardzo dziękuję za możliwość przeczytania tej powieści. Szczerze polecam! I powtarzam: Najlepsza książka polskiej autorki/autora jaką czytałam w tym roku!

wtorek, 28 sierpnia 2018


#RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
„Zapomnij o mnie” K.N. Haner - strona autorska
O autorce:
K. N. Haner to młoda i niezwykle utalentowana polska autorka erotyków, której nazwisko powoli staje się legendą. Każda jej kolejna książka zbiera coraz lepsze recenzje i bije nowe rekordy sprzedaży. W jej książkach nie brakuje bardzo pikantnych scen i zaskakujących zwrotów akcji. Nazywana Królową Dramatów oferuje czytelnikom relacje pełne skrajnych emocji, a każda jej książka trzyma w napięciu do samego końca. Urodziła się 21 października 1988 roku w Ciechanowie i do tej pory wydała 9 tytułów, a w planach ma już kolejne.
O książce: Data premiery: 30.08.2018 Liczb stron: 408 Kategoria: literatura obyczajowa, romans Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece Opis książki:
„Pierwszy gorący tytuł New Adult od bestsellerowej autorki K.N. Haner! Przeprowadzka do Nowego Jorku jest dla 28-letniego Marshalla szansą na odcięcie się od daw-nego życia i błędów, które popełniał w młodości. Nowa praca, nowe miejsce, nowe życie. Kiedy Marshall dowiaduje się, że para studentów szuka współlokatora, nie zastanawia się długo i w ten sposób poznaje piękną Sarę. Dziewczyny nie odstraszają tatuaże i groźny wygląd Marshalla. Za-czyna go prowokować i budzić w nim uczucia, których nie wzbudziła w nim dotąd żadna kobieta. Wkrótce okazuje się, że Sara skrywa wiele sekretów i wciągnie Marshalla w niebezpieczną grę. Odkrywając kolejne tajemnice Sary, chłopak szybko zrozumie, że dziewczyna jest na krawędzi i potrzebuje pomocy. Jednak w tej grze pozorów i sekretów nie będą sami. Czy dziewczyna, która rozpaliła jego ciało, zdobędzie też jego serce?”
Marshall zaczyna od nowa, chcąc porzucić dotychczasowe życie. Wręcz ucieka od niego wiele kilometrów, aby móc być kimś innym, móc być sobą. Ten mężczyzna jest zagubiony, próbuje znaleźć właściwą ścieżkę w życiu i gdy w końcu udaje mu się podjąć nowy start, ma nadzieję, że ją znalazł. Marshall jeszcze nie wie, że droga na którą wkroczył to kłopoty, ponieważ w grę wchodzi Sara, jego współlokatorka. Ta dziewczyna to tylko pozornie ułożona kobieta, bo to co skrywa w swoim sercu, wręcz przeraża. Ale pozostaje pytanie: dlaczego się na to zgodziła? Dlaczego pozwala się niszzyć? Nie wyciąga ręki po pomoc. Mimo iż znajduje ukojenie w ramionach Marsalla, nie przyjmuje pomocy, jakby jej nie chciała. Nie rozumiem jej zachowania. Wiem, że się bała, a strach potrafi wiele, ale czy to co robiła nie napawało ją też strachem? Ta przyszłość, jaką sobie zgotowała, była przerażająca. Przez to Sara jako bohaterka nie zyskała mojej sympatii.
Do czego go to doprowadziło? Chciał czegoś, czego nie mógł mieć. Pocieszał się czymś innym i zabrnął w punkt, z którego nie wiedział jak wyjść. Życie praktycznie podsunęło mu rozwiązanie. Zakończenie książki szokuje. To trzeba przyznać autorce, że ta powieść jest nieprzewidywalna. Nic nie szło po mojej myśli. Chociaż schematu, spotkanie – seks, można było się spodziewać, inne rzeczy potrafiły zaskoczyć. Nawet ta historia bohaterów drugoplanowych, Missy I Asha, pokazała, jak życie może być wredne, jak wystawia uczucia na próbę. To zwykli ludzie, borykający się z problemami, których doświadcza wielu. Jednak odnaleźć się na właściwej ścieżce razem, jest naprawdę ciężko.
Z Marsallem było inaczej. Do niego mam mieszane uczucia. Nie mam wątpliwości, że emanowała od jego dobroć, bo jego serce było nią wypełnione. To jak go potraktował ojciec, to ile przez jeden błąd musiał wycierpieć jest po prostu okrutne. Często oceniamy ludzi, szufladkujemy ich, nie znając tak naprawdę, nie wiedząc jacy oni naprawdę są. I jego ojciec też nie chciał go poznać, widział jedynie tą złą stronę, a nie potrafił zobaczyć tego, co najważniejsze. Marsall to taki zagubiony wędrowiec w uczuciach i to jego zagubienie, potrafiło mnie momentami irytować. „Tak, kochałem Sarę i nie mogłem się tego wypierać. To nie było zwykle zauroczenie czy fascynacja. Kochałem ją. To było toksyczne. Zakazane. Niemoralne. To było jak trucizna, od której się uzależniłem.”
Książka, chociaż może nie od początku, sprawia, że chce się pochłaniać kartkę za kartką, śledzić losy bohaterów i z napięciem czeka się na to, co będzie dalej, a im dalej, tym lepiej. Nie brak w niej scen erotycznych, ale są one opisane nierozwlekle, co jest bardzo na plus. Historia pokazuje, że błędy, które popełniamy, niosą ze sobą konsekwencje, ale od nas zleży, co będzie dalej.


poniedziałek, 27 sierpnia 2018

"Wbrew grawitacji" Author Julie Johnson

O autorce:

"Julie Johnson pochodzi z Bostonu. Kiedy nie pisze,  najczęściej można ją spotkać w kawiarni, ponieważ pasjami uwielbia pić kawę. Julie lubi gotować, podróżować, fotografować i spędzać czas z przyjaciółmi oraz rodziną. Wbrew grawitacji jest jej pierwszą powieścią. Jak sama przyznaje, nic nie czyni jej bardziej szczęśliwą, niż rozmowa z  czytelnikami. Uwielbia wchodzić z nimi w interakcje na różnych kanałach społecznościowych, w tym na Instagramie, na którym lubi chwalić się zdjęciami swojego psa."

O książce:

Data wydania: 13 lipca 2018
Liczba stron: 320
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece

Opis książki:

"To coś więcej niż przyjaźń. Może nawet więcej, niż miłość.

Dwudziestoletnia Brooklyn walczy z bolesną traumą. Jako dziecko była świadkiem morderstwa ukochanej matki. Od wielu lat dręczą ją koszmary, z którymi nie jest w stanie sobie poradzić. Odcina się od ludzi i nikomu nie pozwala zbliżyć się do siebie. Nie może pozwolić, żeby ktoś ją zranił.

Wszystko zmienia się, gdy na studiach poznaje Finna, najprzystojniejszego faceta w kampusie. Zupełnie nie jest gotowa na to, jak bardzo ten intrygujący i zabawny wokalista będzie wytrwały z zdobywaniu jej miłości. Wkrótce przyciąganie między nimi staje się zbyt duże, aby byli w stanie z nim walczyć.

Jednak Brooklyn nie wie, że będzie musiała zmierzyć się z mrocznymi wspomnieniami oraz rozegrać śmiertelną grę w kotka i myszkę z nieprzewidywalnym wrogiem, który czai się tuż za rogiem."


Brooklyn ma obecnie dwadzieścia lat. Nie ufa ludziom od szóstego roku życia. Wtedy była świadkiem zamordowania własnej matki, o czym nie powiedziała nikomu.

Obecnie jest studentką, która wiedzie normalne życie, stara się być szczęśliwa. Mieszka z przyjaciółką, imprezuje, ale w sercu wciąż skrywa ból i lęk. W sercu wciąż skrywa tajemnice, którym nie pozwala ujrzeć światła dziennego. 


W jej życiu pojawia się Finn, chłopak, do którego Brooklyn jest negatywnie nastawiona. Nie pozwala mu się do siebie zbliżyć, odtrąca go. Jednak mężczyzna nie planuje się poddać, w swoich działaniach zmierza przez przyjaźń aż po miłość. Pragnie uszczęśliwić atrakcyjną studentkę, zdobyć jej serce i duszę. 


Dziewczyna nie bez powodu ucieka przed relacją z nieznajomym. Odkąd pierwszy raz go zobaczyła, każdej nocy ma sny, a dokładniej mówiąc koszmary. Nawiedzają ją obrazy, o których zdążyła już zapomnieć. 


Ktoś zaczyna ją prześladować. Bee nie może czuć się bezpieczna, spokój w jej życiu zostaje zakłócony, a każdy kolejny dzień przynosi chwile lęku. 


Książka bardzo mi się podobała, ze względu na ilość emocji. Autorka wykreowała bohaterów owianych nutą tajemnicy i poniekąd grozy. 

Powieść zauroczyła mnie swoją gamą uczuć, począwszy od tragedii, aż do upragnionego szczęścia, wolności od demonów przeszłości. 

Ta historia jest zarówno o miłości, jak i przyjaźni. Bardzo podoba mi się motyw przewodni tej powieści.


Przyznam szczerze, że dałam się porwać i wciągnąć w całości. Uważam, że to jest jedna z ciekawszych książek, jakie przeczytałam w te wakacje.

Polecam, naprawdę jeden z lepszych romansów, jakie czytałam!
#RECENZJA "Będziesz na to patrzył" Magda Rem O autorce: "Urodziła się w Koninie, ale od lat mieszka w Anglii. Wyjechała tam z rodzicami jako nastolatka w 1999 roku. Założyła polsko-angielską rodzinę, pracuje jako grafik komputerowy, a powieści – czytane przez nią, teraz zaś także przez nią pisane - stanowią jej sposób na codzienny kontakt z językiem ojczystym, bo w Polsce bywa rzadko. Uważa, że o człowieku i jego wrodzonych dobrych skłonnościach więcej mówią ludzkie zbrodnie niż zacne uczynki. To brutalny kontrast sił i zamiarów sprawia, że życie ludzkie bywa rozpaczliwie dramatyczne. Żeby o tym opowiedzieć, trudno sobie wymarzyć lepszy gatunek od thrillera." O książce: Data wydania: 3 lipca 2018 Liczba stron: 408 Kategoria: thriller, sensacja, kryminał Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Opis książki: "Rodzina Barczów – zwyczajni ludzie, zwyczajne życie. Marek – lekarz, Elwira – tłumaczka, i ich piętnastoletnia córka Marta – ładna, zdolna, dobrze wychowana. Jeśli ktoś ma swoje słabości, bez problemu ukrywa je przed innymi, bo nie są to grzechy śmiertelne. Romans, zdrada… Z czasem takie problemy rozwiązują się same. Więc dlaczego z jasnego nieba uderza nagle grom? Początkiem koszmaru jest anonimowy list do Marka: "Będziesz na to patrzył!". Szczęśliwe życie zamienia się w zły sen – i rozpoczyna się wyścig z czasem. Skąd pojawiło się zagrożenie, stawiające pod znakiem zapytania byt rodziny? Co kieruje sadystycznym prześladowcą? Jak daleko się on posunie? Marek staje do nierównej walki. Szuka przyczyn swego upadku. Nie wie, czy ma za przeciwnika psychopatę czy ostatniego sprawiedliwego. Nie wie, kto zawinił, komu i w czym. Niczego nie wiadomo, a tymczasem jakby wszystko się sprzysięgło przeciw niemu. Brak odpowiedzi, brak sposobu i czasu, żeby je znaleźć, a tymczasem wali się cały świat! Prześladowca cierpi, nie zna więc litości." Uwielbiam thrillery i bardzo chciałam przeczytać tę książkę, zwłaszcza, że jest napisana przez polską autorkę. Thriller to gatunek literacki, który ma zaskoczyć czytelnika, wpłynąć na jego psychikę, zachęcić do siebie, wciągnąć nas całkowicie w fabułę, wykreowany świat literacki. Marta Rem niewątpliwie zainteresowała mnie swoją powieścią. Rodzina Barczów nie jest idealną rodziną, chociaż stara się za taką uchodzić, przez co wzbudza zazdrość. Marek jest dobrze prosperującym lekarzem, jego żona, Elwira otrzymała ciekawą propozycję pracy jako tłumaczka języka tureckiego. Marta, ich córka, jest piękną, młodą kobietą, która nie może narzekać ani na brak inteligencji, ani urody. Rodzinie Barczów nie brakuje niczego, są stabilni finansowo i bardzo się kochają. Skoro wszystko jest dobrze, dlaczego ktoś zaczyna ich prześladować? Czy rodzinne tajemnice zaburzą ich dotychczasowe, spokojne życie? W tej książce autorka nie odpuszcza czytelnikowi nawet na chwilę, nie daje nam wytchnienia. Zdrada i tajemnice prowadzą do zemsty. Niewyjaśnione sprawy w końcu wymkną się spod kontroli. W tym thrillerze jest bardzo dużo zwłok, akcja dynamicznie się rozkręca. A morderca? Daje znaki, wodzi nas za nos, abyśmy niczego nie byli pewni. Pokazuje nam, że jest nieobliczalny i nieprzewidywalny. Historia, którą oddała w nasze ręce Magda Rem jest pełna emocji, wrażeń, adrenaliny. Zaskoczenie zaskakuje, co bardzo mi się podoba. Polecam!
#RECENZJA "KULTI" Mariana Zapata O autorce: Mariana Zapata zaczęła pisać historie miłosne wkrótce po tym, jak nauczyła się pisać. Prawdopodobnie nie powinna przyznać, że wykradała romantyczne powieści z biblioteczki ciotki, zanim była na tyle dorosła, by zrozumieć, co to znaczy, gdy mężczyzna podciąga spódnicę kobiety ... (nie mówcie o tym jej mamie). Na szczęście przez jakiś czas trzymała się opowieści o księżniczkach i książętach. Znalazła się na liście bestsellerów New York Timesa i USA Today, dotarła do siódmego miejsca w rankigu autorów Amazonu. Mariana urodziła się w Teksasie, obecnie mieszka w małym miasteczku o nazwie Pagosa Springs w Kolorado ze swoim mężem / najlepszym przyjacielem, Chrisem Letchfordem i ich dwoma ukochanymi (i emocjonalnie manipulującymi) dogami niemieckimi. Kiedy akurat nie pisze, czyta science-fiction, fantasy, steampunk lub historyczne romanse. Zwykle można ją znaleźć - przypalającą coś w kuchni albo żartującą na temat członków swojej rodziny. O książce: Data wydania: 14 sierpnia 2018 Liczba stron: 546 Kategoria: literatura obyczajowa, romans Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe Opis książki: „Wierz mi, miałam ochotę walnąć cię raz czy dwa… albo pięć”. Gdy mężczyzna, którego uwielbiałaś będąc dzieckiem zostaje twoim trenerem, spodziewasz się, że okaże się to najwspanialszą rzeczą, jaka przytrafiła ci się w życiu. Słowo klucz: spodziewasz się. Wystarczył tydzień, by dwudziestosiedmioletnia Sal Casillas zaczęła się zastanawiać, co właściwie widziała w międzynarodowej ikonie piłki nożnej – dlaczego miała jego plakaty na ścianach i nawet wyobrażała sobie, że za niego wyjdzie i spłodzi z nim małych superpiłkarzyków? Sal wiele lat temu doszła do siebie po najgorszym „nie-zerwaniu” w historii zmyślonych związków, z mężczyzną, który nie wiedział nawet o jej istnieniu. Nie jest więc przygotowana na nową wersję Reinera Kultiego, trenującego jej drużynę: cichy i zamknięty w sobie jest tylko cieniem wybuchowego, pełnego pasji mężczyzny, którym kiedyś był. Nic nie mogło przygotować jej na spotkanie z nim. Ani na mordercze skłonności, które w niej wzbudził. „Sal, proszę, nie zmuszaj mnie, żebym odwiedzała cię w więzieniu. Nie do twarzy ci w pomarańczowym”. To będzie najdłuższy sezon w jej życiu. "Kulti" to moje pierwsze spotkanie z autorką. Byłam bardzo ciekawa jej twórczości, gdyż lubię poznawać historie napisane przez nieznanych mi autorów. Tematyka sportu w książce nie jest mi obca, takich powieści jest naprawdę dużo. Jednak zdecydowałam się sięgnąć po "Kulti" i zobaczyć, czym zaskoczy mnie autorka i czy mnie do siebie przekona. Jak wyszło? Główna bohaterka - Salome Casillas jest dwudziestosiedmioletnią kobietą, czyli osobą niewiele starszą ode mnie. Salome śledzi karierę Rainera Kultiego, który jest jej nieodwzajemnioną miłością z lat dziecięcych. Kulti jest oczywiście mężczyzną marzeniem, legendą sportu oraz... emerytowanym piłkarzem. Oczywistym jest, że bohaterowie muszą się jakoś spotkać, więc przypadkiem mężczyzna trafia do jej drużyny na stanowisko trenera pomocniczego. W tym momencie zaczyna się historia przeplatana różnymi wydarzeniami, które czyta się w naprawdę przyjemny sposób. Postać Sal bardzo mi się spodobała, jest kobietą fascynującą, energiczną, o dynamicznym charakterze. Kobieta budzi sprzeczne uczucia, nie do końca wiemy czy ją lubić, czy wręcz przeciwnie. Dziewczyna wywiera bardzo duży wpływ na Raya, który we mnie wzbudził mieszane uczucia. Nie wydał mi się postacią godną uwagi. Jednak relacja tych dwojga jest czymś ciekawym, czymś, co autorka poprowadziła w naprawdę intrygującym kierunku. Ta książka nie jest nudnym romansem, ze względu na brak przeładowania nudnymi miłosnymi scenami. Jedynym, co mi przeszkadzało jest zbyt wolno rozwijająca się akcja, na szczęście później nabrała tempa i żwawo mknęła dalej! Książkę polecam fanom romansów i sportowych klimatów. Jest to ciekawa książka miłosna z nutą przyjaźni.



"Miasto cieni" Ransom Riggs
O autorze:
Ransom Riggs jest amerykańskim pisarzem.
Urodził się w Maryland, na dwustuletniej farmie, a dorastał na Florydzie. Studiował literaturę angielską na Kenyon College oraz filmoznawstwo na Uniwersytecie Południowej Kalifornii.
Riggs zbierał również ciekawe fotografie, które, za zgodą swojego wydawcy, Quirk Books, chciał wydać jako książkę z obrazkami. Za radą redaktora ułożył je jednak w przewodnik, do którego dołączył narrację. Tak powstał Osobliwy dom Pani Peregrine, który zyskał status bestsellera New York Timesa.
O książce:
Data wydania: 30 października 2014
Liczba stron: 460
Kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction
Cykl: Pani Peregrine
Tom: 2
Wydawnictwo: Media Rodzina

Opis książki:
„Kontynuacja Osobliwego domu pani Peregrine, który zachwycił nie tylko nastoletnich czytelników.
Akcja powieści rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie zakończyła się poprzednia. Jest rok 1940. Jacob i jego nowi przyjaciele opuszczają wyspę, na której znajdował się dom pani Peregrine i udają się do Londynu. W czasie podróży czekają ich liczne niespodzianki i przygody.
Biblioteka dusz to niepowtarzalna, magiczna powieść, która przenosi czytelników w świat wyobraźni, telepatii, pętli czasowych, zmiennokształtnych i niesamowitych zwierząt.”


(...) nie można czuć się źle w każdej sekundzie. Śmiech nie sprawia, że złe rzeczy stają się gorsze, podobnie jak nie staną się lepsze dzięki łzom. Śmiech nie oznacza, że jest nam wszystko jedno albo że zapomnieliśmy — świadczy tylko o tym, że jesteśmy ludźmi.”

Miasto cieni" jest bardzo przyjemną kontynuacją „Osobliwego Domu Pani Peregrine”. W tej części znowu spotykamy Jacoba i jego przyjaciół. Śledzimy dalsze losy tych bohaterów, którym na szczęście udało się uciec z rąk potworów i pragną pomóc ukochanej Pani Peregrine, która ma problem z powrotem do ludzkiej postaci. Dzieci bardzo potrzebują swojej mentorki, która w postaci ptaka na niewiele im się przydaje. Zwłaszcza, że czas pędzi nieubłaganie, a bohaterów ścigają różne potwory.

„ Nie walcz z bólem. To najważniejsze. Ból próbuje ci coś przekazać. Powitaj go i pozwól, by przemówił.”

Książka ta w całości pokryta jest zapiskami z przygód dzieci, które wędrują po wyspie. Oczywiście jest urozmaicona zdjęciami, które dodają jej charakteru i mroku.
Trzeba przyznać, że dzieci zostały „rzucone na głęboką wodę”, gdyż muszą poradzić sobie same. Bez Pani Peregrine i bezpiecznego domu. W tej części bardzo urzekło mnie to, że każda z postaci została doceniona i znajduje się o niej fragment w tej powieści. Dzięki temu zabiegowi możemy lepiej poznać poszczególne dzieci i ich osobliwe zdolności.

„Nie wiem, dlaczego tak bardzo starała się udowodnić obcym, że mamy dobre serca - przecież wystarczało, że sami o tym wiemy.”

Podoba mi się to, że autor wprowadził do tej części nowe postacie, zwłaszcza dwie siostry, które niewątpliwie ubarwiły mi poznawanie tej historii. Autor dodając nowych bohaterów urozmaicił kolejne przygody, które stoją na drodze do szczęścia bohaterów z pierwszej części. Każda z nowych postaci ogrywa tu konkretną rolę i jest wpisana w schemat wydarzeń. Dodając nowe miejsca Riggs sprawił, że przenosimy się do różnych scen, często zaskakujących dla ogólnej fabuły.

Autor wykreował powieść o wielu gatunkach, wplótł w tę książkę tyle wydarzeń, bohaterów i wątków, że momentami łatwo było się zgubić.


Jedynym minusem tej książki jest to, że publikowane zdjęcia pojawiają się wcześniej niż ich opisy, czego nie spotkałam w pierwszej części, gdzie ilustracje łączyły się z tekstem.


Zakończenie mnie zaskoczyło, pozytywnie. Jestem ciekawa, co autor zafundował czytelnikom w kolejnym tomie i mam nadzieję, że niedługo się o tym przekonam.

niedziela, 26 sierpnia 2018

#RECENZJA PATRONACKA "Lato z ciotką spirytystką" Danuta Korolewicz O autorce: "Danuta Korolewicz jest pisarką, twórczynią literatury kobiecej. Mieszka w Grudziądzu, jest na emeryturze. Jej debiutem literackim była ciepło przyjęta przez czytelników powieść "Błękitne lato" z 2012 roku. Jej ulubione autorki to Krystyna Siesicka, Małgorzata Musierowicz oraz Elżbieta Jackiewiczowa. Na łamach swoich książek prezentuje subtelnie napisane historie miłosne, które chwytają za serce. Do tej pory wydała cztery książki, a w planach są kolejne." O książce: Data wydania: lipiec 2018 Liczba stron: 384 Kategoria: thriller/ sensacja/ kryminał Wydawnictwo: LUCKY Wydawnictwo Opis książki: "Czy lato u ciotki i wakacyjna praca muszą być nudne? Magda, studentka z Torunia, spędza wakacje u ciotki spirytystki w malowniczym miasteczku, pracując na zastępstwo w miejscowej bibliotece. Spokój letnich dni zaburzają przerażające wydarzenia, w których centrum nagle znajduje się dziewczyna. Wraz z przyjaciółką rozpoczynają ryzykowne śledztwo na własną rękę… Czy w sennym miasteczku nad Wisłą działa przestępczy gang? I czy Magda oprócz rozwiązania zagadki kryminalnej znajdzie… miłość?" Książkę "Lato z ciotką spirytystką" Książki takie jak my objęło patronatem, z czego bardzo się cieszę. Ta powieść była moim pierwszym spotkaniem z tą autorką. Pragnę dodać, że niezwykle udanym i mam nadzieję, nie ostatnim. Magda jest młodą kobietą, która właśnie rozpoczyna trwające dwa miesiące wakacje. Pragnie wykorzystać ten czas jak najlepiej, odpocząć. W planach miała wyjazd ze swoim chłopakiem, niestety, już "byłym", więc trzeba zmienić plany. Dziewczyna otrzymuje propozycję od swojej specyficznej cioci, aby spędzić wakacje u niej. Ciotka Waleria informuje ją również o możliwości pracy w miejscowej bibliotece. Pani Waleria jest osobą humorystyczną, bardzo barwną. Jej zainteresowanie światem spirytystycznym oraz tematyką paranormalną dodaje tej powieści charakteru, wrażeń. Całość jest owiana wątkiem kryminalnym, co jest kolejnym plusem dzieła Korolewicz. Jak widzicie, autorka stworzyła powieść barwną, o różnych wątkach i charakternych postaciach. Dzięki takiemu skupisku wrażeń czytelnik nie jest w stanie się nudzić, a kartki powieści przelatują z strony prawej na lewą w trybie ekspresowym! Podobał mi się styl pisania autorki, który sprawił, że maksymalnie wciągnęłam się w tę powieść i trudno mi się było od niej oderwać. Uważam, że Danuta Korolewicz stworzyła naprawdę dobrą historię, którą szczerze mogę Wam polecić, więc: POLECAM!

niedziela, 19 sierpnia 2018

#RECENZJA "Wybór M" Natalia Nowak-Lewandowska O autorce: Natalia Nowak-Lewandowska strona autorska „Kiedyś recenzowała książki, jednak historie tworzone w jej głowie musiały w końcu znaleźć swoje ujście, dlatego postanowiła przelać wszystko na papier. W ten sposób z recenzentki stała się autorką. Nie lubi określenia „pisarka”. Uważa, że na to przyjdzie czas.” O książce: Data wydania: 7 sierpnia 2018 Liczba stron: 304 Kategoria: literatura obyczajowa, romans Wydawnictwo: Wydawnictwo Replika Opis książki: "Michalina, wracając wieczorem z pracy zostaje napadnięta. Lekarzom udaje się ją uratować, i o ile zdrowie fizyczne wraca do normy, to psychicznie jest w rozsypce. Funkcjonuje tylko dzięki lekom oraz mężowi – Igorowi, który bardzo ją wspiera. Początkowo ogarnięty wściekłością, chce na własną rękę znaleźć sprawców i wymierzyć im sprawiedliwość… Co sprawiło, że w pewnym momencie Igor odsuwa się od żony, zaczyna ją nienawidzić, brzydzić się nią?" Natalia Nowak-Lewandowska jak zwykle dotyka trudnego tematu. Tym razem na tapetę autorka wzięła gwałt, czyli najgorszy sposób aby upodlić drugiego człowieka. Sponiewierać jego ciało, przy okazji niszcząc duszę, psychikę. "Przerażenie i złość mieszały się ze sobą, nie dopuszczając do głosu rozsądku. Resztkami materiału próbował okryć obnażoną żonę, zamknąć szczelnie w objęciach, żeby już nikt nie mógł jej zrobić krzywdy, nie mógł jej zobaczyć; chciał ją ochronić przed złem." Gdy Igor znajduje swoją żonę jest przerażony, domyśla się, co jej się stało. Z resztą, obraz nie zostawia wiele do dopowiedzenia. Kobieta zamyka się w sobie, wewnętrzny strach zabija możliwość normalnego życia. Początkowo mąż pragnie samodzielnie wymierzyć sprawiedliwość, lecz po pewnym czasie jego uczucia w stosunku do Michaliny drastycznie się zmieniają. Czym jest spowodowana nienawiść Igora do żony? Autorka naprawdę nie boi się poruszać trudnych tematów, w dodatku niesamowicie jej to wychodzi. Historie nie są przesłodzone, tylko realistyczne. Emocje, które przekazuje nam autorka trafiają prosto w serce, przy okazji je raniąc. Trudna tematyka jest czymś, po co niekiedy boimy się sięgać. Wiemy, że ta lektura nie będzie lekką i przyjemną, lecz trudną i bolesną. Jednak warto sięgać również po takie powieści, o ile nie boimy się dostarczać sobie również tych mniej przyjemnych emocji. Historia zawarta w tej książce mogłaby wydarzyć się naprawdę, lecz jest fikcją literacką. Mimo wszystko, niestety, takie wydarzenia mają miejsce w naszym świecie, chociaż nie chcemy aby się działy, a zwłaszcza dotknęły nas czy naszych bliskich. Czy wiedzielibyście jak poradzić sobie z taką traumą albo pomóc osobie, której przydarzyło się coś tak okropnego? Podoba mi się, że ta autorka dotyka takich tematów, uświadamia ludziom, że takie rzeczy się dzieją. Wplatanie tego typu wątków w literaturę moim zdaniem ma dobry przekaz. Przemoc wobec kobiet jest zjawiskiem powszechnym. Autorka skłania nas do refleksji, zastanowienia się. Zmusza nas, byśmy chociaż przez chwilę wczuli się w psychikę takiej osoby. Natalia Nowak-Lewandowska jest autorką, którą bardzo cenię za tematy, które porusza. Autorka stworzyła kolejną bolesną historię, którą pięknie opisała . Naprawdę polecam i czekam na kolejne książki tej autorki, które z pewnością przeczytam.

piątek, 17 sierpnia 2018



#RECENZJA
„To nie ja, kochanie” Tilie Cole

O autorce:
Tillie Cole jest dziewczyną z północy. Pochodzi z miejscowości zwanej Teesside w Wielkiej Brytani. Została wychowana w otoczeniu matki, ojca, siostry i wielu zwierząt i koni. Będąc szaloną mieszanką krwi szkockiej i angielskiej, Tillie czerpie z obu kultur. W wieku 19 lat przeniósła się na północ do "Toon", Newcastle-Upon-Tyne, gdzie uczęszczała do Newcastle University i ukończyła go z wyróżnieniem w religioznawstwa. Dwa lata później ukończyła podyplomowe Certificate in Teaching High School Social Studies......

O książce:
Data wydania: 18 lipca 2018
Liczba stron: 376
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Cykl: Kaci Hadesa
Tom: 1
Wydawnictwo: editio red

Opis książki:
„Kiedy spotykasz kogoś z innego świata, wszystko się zmienia. Nawet jeśli od razu nie zdajesz sobie z tego sprawę i po prostu postanawiasz żyć jak dotychczas, niewytłumaczalna tęsknota uświadamia Ci, że jest inaczej.

Salome zwana Mae, krucha piękność, jedna z Przeklętych, została przeznaczona na żonę samego Proroka Dawida. Ta dziewczyna o bladobłękitnych oczach wilka miała dość odwagi i determinacji, aby uciec przed zniewoleniem i cierpieniem. I River zwany Styksem, Milczącym Katem, szef gangu motocyklowego handlującego bronią. Odkąd pamięta, musiał walczyć: z własnym głosem, słabością, z innymi gangsterami, a nawet z braćmi ze swego klanu. Salome i River spotkali się dawno temu, gdy młody gangster znalazł ciężko ranną dziewczynę i postanowił ją ratować. Niedługo potem okazało się, że więź, która połączyła dwoje dzieci z innych światów, jednak istnieje i przetrwa wszystkie przeciwności losu...

„To nie ja, kochanie” to niezwykle wciągająca opowieść o uczuciu, które rozkwitło wbrew wszystkiemu. Wbrew zasadom okrutnej sekty i bestialstwu jej apostołów. Wbrew regułom półświatka, którymi kierował się klan gangsterów. Biorąc do ręki tę książkę, poznasz historię dwojga młodych ludzi i ich zakazanej miłości, namiętności i tęsknoty. Przeczytasz historię o wielkiej, przemożnej sile, która każe pokonywać przeszkody i wychodzić poza własne ograniczenia — tylko i wyłącznie dla tej jedynej, ukochanej istoty, która choć z innego świata, jest bliższa od braci, sióstr, klanu i rodziny.
Gdy miłość przybywa z innego świata...

W powieści„To nie ja, kochanie” wkraczamy do zupełnie innego świata, gdzie istnieje brutalność. Jednak nie tylko to charakteryzuje świat Katów, w którym ważna jest lojalność, zaufanie, tam liczy się rodzina, nie ta połączona więzami krwi, ale połączona czymś ważniejszym. Kaci to nietypowa społeczność, mają swoje prawa, są też niemoralni, lecz mimo wszystko jest w nich dobroć. Właśnie tą dobroć okazał Styks pewnej kobiecie.

Mae dorastała w świecie w którym nie powinno być zła. Przecież w zakonie nie powinno się ono dziać, mieć miejsca, przecież tam powinno panować dobro, wzajemna pomoc, szacunek, lojalność, chęć pomocy innym, poczucie bezpieczeństwa, spokój… Ale to tylko złudzenie, którym faszerowali swój lud prorocy. Złudzenie, w którym żyła społeczność i nasza bohaterka, która wyrwała się stamtąd, a świat za murami nie jest taki piękny, jakim chciała go widzieć. W świecie realnym, znajdującym się poza zakonem również dzieje się wiele, ale, co najważniejsze, nikt nie robi czegoś wbrew woli drugiej osoby. Mae musi poradzić sobie z zupełnie nowym życiem, jest zdana na siebie i nikt już jej nie krzywdzi, nie ogranicza.

Ta historia, taka inna od wszystkich, nacechowana wieloma emocjami, porusza nas i może przerazić. Autorka nas nie oszczędza, gdyż nie jest to ckliwa historyjka. Słodko-gorzka jest w tym przypadku trafniejszym określeniem, chociaż muszę przyznać, że więcej tu goryczy niż słodyczy. Jest to powieść do której trzeba mieć niebywały dystans, gdyż opisany w niej świat nie jest światem lekkim i przyjemnym, ale takie historie mogą mieć odzwierciedlenie w świecie realnym. Należy cały czas pamiętać i powtarzać sobie, że to książka, chociaż problem sekt, jaki porusza autorka jest obecny w naszym świecie, nie należy akurat tego konkretnego przypadku przypisywać do rzeczywistości.

To, co stworzyła autorka to niepowtarzalna opowieść o tym, że miłość można odnaleźć nawet po wielu latach, a to co przeznaczone, nie ginie. Niekiedy starcie dwóch skrajności nie jest łatwe do przetrwania, a przezwyciężenie wszystkich trudności, nie raz wręcz niemożliwe. Gdy wpajane jest człowiekowi od najmłodszych lat, że jest potępiony, że jest zbyt piękny, by być dobry, łatwo w to uwierzyć, a zmiana poglądu wymaga czasu i wielu pokładów cierpliwości.

Książkę polecam, ale tak jak zaznaczyłam nie jest ona dla każdego. To z pewnością niegrzeczna historia, w dodatku nieprzewidywalna, którą albo się kocha, albo nienawidzi. Ja w niej przepadłam, dostrzegam, to co ukryte jest w środku tego wszystkiego. Dobro łatwo jest maskować, ale przed kimś dla nas ważnym jest to bardzo trudno ukryć. A postacie, które zaprezentowała nam autorka, są aż nazbyt barwne i takie różnorodne, każdy ma coś charakterystycznego, coś co nas może zafascynować i sprawić, że chcemy się dowiedzieć o nich więcej. Co oznacza, że kolejne spotkanie z innym bohaterem zapowiada się z pewnością ciekawie.




#RECENZJA
„Playboy” Laurelin Paige

O autorce:
„Amerykańska pisarka, autorka powieści erotycznych i romansów.
Miłośniczka seriali typu Game of Thrones, Walking Dead. Wielbicielka Michaela Fassbendera. Członkini Międzynarodowego Klubu MENSA.
Prywatnie żona i matka trzech córek.”

O książce:
Data wydania: 13 lipca 2018
Liczba stron: 408
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Cykl: Hollywood Heat
Tom: 2
Wydawnictwo: Kobiece

Opis książki:
„Najpierw był Twardziel, teraz nadchodzi Playboy!
Micah Preston to największe ciacho Hollywood. Seksowny, sławny, bogaty – ten facet ma wszystko. Jednak Micah słynie nie tylko z gry aktorskiej, ale także z licznych podbojów i tego, że nie da się go zatrzymać na dłużej.
Kiedy siedem lat temu poznał na imprezie Maddie Bauer, nikt jeszcze o nim nie słyszał. Przeżyli wspólnie gorące, upojne chwile, a potem on już nie zadzwonił, pozostawiając dziewczynę rozczarowaną.
Jednak los znowu ich połączy. Maddie zostanie asystentką kamerzysty na planie najnowszego filmu Micah. W powietrzu zaiskrzy, a napięcie między tą dwójką będzie musiało znaleźć jakieś ujście.
Jednak czy Maddie da szansę słynnemu playboyowi?”


Po tytule książki i opisie możemy wnioskować, że będzie to kolejny schematyczny erotyk, ale to wrażeni jest mylne. Chwile spędzone z książką są warte ich poświęcenia.

W tej powieści, z racji na gatunek, mamy sceny erotyczne, ale to nie na nich skupia się fabuła książki, ale na tym, że uczucie to naprawdę nie prosta sprawa, zwłaszcza w świetle jupiterów. Bycie pod ciągłą obserwacją, sprawia, że Micah nie wierzy w związki, nie wierzy, że z jedną kobietą u boku może zaznać szczęścia. Zwłaszcza, że komuś w jego rodzinie nie było ono dane, jednak  czasem spojrzeć głębiej, by coś zrozumieć, a istotne jest, by zrozumienie nie przyszło za późno.

Historia napisana niebywale lekko, a mimo wszystko nie jest pozbawiona tego, co najważniejsze, czyli emocji. Wszystko przeżywamy wraz z bohaterami, a od powieści ciężko się oderwać chociaż na moment, bo chcemy wiedzieć jak skończy się ta Hollywoodzka opowieść.

Czy nie wierząc w coś, możemy to mieć? Przecież wiara jest taka istotna, to połowa drogi ku szczęściu, drugą połową jest chęć, a czy jej tu nie zabrakło? Czy kariera Micaha nie przesłoniła wszystkiego?

Autorka nie pozwala nam się nudzić nawet przez moment, bo z takimi bohaterami jest to wręcz niemożliwe. Micah pomimo miana playboya, to ktoś więcej, niż wyrywający panienki facet. Jego osobowość nie jest płytka, nie myśli tylko tym co ma w spodniach, ale i głową, chociaż momentami można to wątpić, ale to przez to, że blokuje go strach. Woli żyć chwilą, nie zapędzać się zbyt daleko, bo niepewna przyszłość napawa go obawami, a one go blokują. Uczucie to nie krótkodystansowy bieg, lecz coś więcej, jednak czy on to zrozumie? Czy da mu szansę? To już pozostaje Wam odkryć, a ja powiem, że warto to zrobić. Książka idealna dla miłośniczek romansów i erotyków. Książka pomimo swojego gatunku, który często jest określany mianem „płytkiego” jest dobra. Autorka stworzyła coś, co warto przeczytać, gdyż powieść jest przemyślana i naprawdę nieźle napisana.

czwartek, 16 sierpnia 2018


#RECENZJA

"Dance, sing, love - W rytmie serce" Layla Wheldon

O autorce: 

"Layla Wheldon — to pseudonim Sandry Sotomskiej na portalu dla młodych twórców wattpad.com, na którym publikuje od 2015 roku. Choć na co dzień studiuje informatykę, jej pasją jest pisanie — pisze od kilku lat. "Miłosny układ" to jej debiut pisarski. Książka przez długi czas utrzymywała się na wattpad.com jako nr 1 w Romansach i osiągnęła rekordową liczbę odsłon — ponad 2 miliony.
Autorka interesuje się muzyką oraz językiem angielskim, kulturą Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Australii. Lubi podróżować i poznawać nowe miejsca."

O książce:

Data wydania: 4 lipca 2018
Liczba stron: 432
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Cykl: Dance, Sing, Love
Tom: 2
Wydawnictwo: Editio Red

Tutaj znajdziecie recenzję pierwszego tomu:

https://www.facebook.com/ksiazki.takie.jak.my/posts/239629903326868

Opis książki:

"Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku Livia Innocenti na długo straciła zdrowie i pełną sprawność - kariera tancerki stanęła więc pod znakiem zapytania. Z pomocą swojego chłopaka Jamesa Sheridana oraz przy wsparciu przyjaciół, Kathy, Zafira, Leny, Mirandy i Alexis, Livia powoli staje na nogi. Odnajduje spokój i ukojenie w muzyce i tańcu, które stają się elementem terapii. Dostaje także propozycję, by spróbowała swoich sił jako choreograf.

Czas zabliźnia rany, jednak trauma po wypadku nie daje o sobie zapomnieć. Problemy nie znikają, podobnie jak powracające nocami koszmary. Kiedy wydaje się, że wszystko się wreszcie układa, a związek Livi z Jamesem wchodzi na właściwe tory, los wystawia ich uczucie na ciężką próbę. I zrobi to jeszcze nieraz. Czy ich serca nadal będą bić w jednakowym rytmie?


Więcej muzyki, więcej tańca i więcej pasji... Po prostu DANCE & SING & LOVE!"


Layla Wheldon zakończyła pierwszą część w bardzo okrutny sposób, od razu chcieliśmy sięgnąć po kolejny tom. Bardzo ciekawiło mnie, co wydarzyło się dalej, więc w końcu zaspokoiłam swoją ciekawość i przyznam szczerze - było warto.


Na lotnisku zdarzył się okropny wypadek, podczas którego główna bohaterka straciła pełną sprawność fizyczną a jej kariera, która była dla niej całym życiem była zagrożona. Livia jest załamana obrotem wydarzeń, na szczęście jest przy niej ktoś, kto udzieli jej potrzebnego wsparcia. Chłopak oraz przyjaciele staną na wysokości zadania.

A w momencie w którym Livia zacznie się poddawać jej życie przyniesie nieoczekiwany obrót, stanie przed nią możliwość zupełnie nowej kariery, kariery choreografki. Dalej będzie mogła czerpać radość ze swojej pasji, ale w nieco innym obliczu. Czy Livia podejmie wyzwanie? Czy jej blizny dosięgną również duszy? Czy jej uczucie, związek przetrwają trudne chwile?

Autorka dała nam w kontynuacji swojej powieści jeszcze więcej emocji. Ta powieść pokazuje, że kiedy los niszczy nam marzenia, to zawsze jest jakaś inna możliwość, inne wyjście. Historia Livii uświadamia nam jak ważna jest każda chwila, samorealizacja i dążenie do spełnienia w życiu, zadowolenia z siebie.


Główna bohaterka w tej powieści jest dojrzalsza, pokazała mi, że dobrze zna siebie, swoje możliwości. I chociaż złamała ją w pewnym momencie dana sytuacja, to ona zawsze toczyła wewnętrzną walkę o swoje szczęście. Livia jest kobietą silną, zdeterminowaną i potrafi walczyć o swoje.


A Layla Wheldon pokazała nam w tej powieści, że pracowała nad swoim warsztatem pisarskim. Ta książka jest bardzo dobrą kontynuacją i nie mogę się doczekać kolejnej części. Mam nadzieję, że autorka mnie zaskoczy i kolejna część będzie jeszcze lepsza!
"Zaginione laleczki" Ker Dukey & K. Webster
O autorkach:
Ker Dukey:
Zawsze miałem pasję do opowiadania historii, czy to przez teksty piosenek, czy opowieści w łóżkach z moimi siostrami. Chciałam być dorastającą aktorką, więc mogłam żyć wieloma rolami, ale wcześnie nauczyłam się, że mój umysł jest zbyt aktywny, że chciałbym zmienić scenariusz haha! Oglądałam filmy i zastanawiałam się, w jaki sposób mogliby ulepszyć fabułę, gdyby podążyli w innym kierunku.
Moja mama zawsze miała w ręku książkę kiedy byłam mała i przekazywała mi miłość do czytania, inspirując mnie do pisania własnych powieści. Zwykle mam ciemniejszą stronę do opisania. Nie wszystkie historie miłosne powstają ze światła, inne są stworzone w ciemności, ale są równie potężne i warte mówienia o nich.
Kiedy nie jestem zagubiona w świecie postaci, uwielbiam spędzać czas z rodziną. Jestem mamą i to jest najważniejsze w moim życiu, ale kiedy mam czas, uwielbiam uczestniczyć w koncertach muzycznych z moją młodszą siostrą, która dzieli moją duszę, jesteśmy dwoma groszkami w kapsule.
K. Webster:
Jest autorką kilkudziesięciu książek zaliczanych do różnych odmian romansu, takich jak romans współczesny, romans historyczny, romans fantastyczny, dark romance, romans kryminalny oraz romans erotyczny.
Jeśli akurat nie spędza czasu z mężem (którego żoną jest już od trzynastu lat), albo z cudownymi dziećmi, zazwyczaj udziela się na portalach społecznościowych, dzięki którym ma kontakt ze swoimi czytelnikami.
Jej inne pasje poza pisaniem obejmują czytanie i projektowanie graficzne. K zawsze można znaleźć przed komputerem, goniącą za kolejnym pomysłem i podejmującą działania. Nie może się doczekać dnia, w którym zobaczy jeden z swoich tytułów na dużym ekranie.
Możesz łatwo znaleźć K Webstera na Facebooku, Twitterze, Instagramie, Pinterest i Goodreads!
O książce:
Data wydania: 18 lipca 2018
Liczba stron: 282
Cykl: Laleczki
Tom: 2
Kategoria: thriller, kryminał, sensacja
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
O książce:
"Czy miałeś kiedyś wrażenie, że twoja dusza łączy się z drugą duszą? Czy oddychałeś czyimś powietrzem? Czułeś, jak stajecie się jednością? Ja tak.
W końcu zaczęłam żyć, czuć, a nawet kochać, pomimo chaosu, który mnie otaczał.
Opuściłam gardę. Wpuściłam kogoś do swojego serca.
Detektyw Jade Phillips przegrała grę i wylądowała z powrotem w okrutnych szponach swojego oprawcy. Teraz jednak nie jest już małą dziewczynką, którą porwał przed laty. Nowa Jade jest silna. Twarda. A co najważniejsze, w akademii policyjnej nauczono ją, jak radzić sobie z psychopatami.
Niestety Jade nie jest sama. Porywacz wie, że może nią manipulować, wykorzystując do tego najbliższe jej osoby. W ulubionej grze Benny’ego (znanego także jako Benjamin Stanton) pojawiają się więc nowi gracze. Poprzeczka jest ustawiona bardzo wysoko. Czy Jade zdoła ją przeskoczyć? Czy da radę uratować siostrę, którą psychopata doprowadził już na skraj szaleństwa? I która sama powoli staje się psychopatką?
Dillon Scott, partner i kochanek Jade, zrobi wszystko, by dopaść Benny’ego. Nie zatrzyma się przed niczym. Ma tylko jeden cel – uratować ukochaną. Zbiera kolejne poszlaki i kontynuuje dziką gonitwę, by wyrwać kobietę, którą kocha, z rąk potwora… Nie jest jednak jedynym, który rozpoczął polowanie. Kiedy próbuje dopaść psychopatę, psychopata próbuje dopaść jego.
Wydaje się, że potwór nie ma najmniejszych szans z dwojgiem świetnych policjantów. Zwłaszcza, kiedy pani detektyw czai się na niego w jego własnej piwnicy. Szybko jednak wychodzi na jaw, że ktoś mu pomaga. Ktoś, kto nie powinien.
Choć zasady gry się zmieniają, Jade musi odnaleźć sposób, by wymierzyć sprawiedliwość mordercom. I przechytrzyć ich, by odzyskać wolność. Tym razem już na zawsze."
Detektyw Jade znowu wpadła w sidła potwora, w dodatku za sprawą własnej siostry!
Po czasie okazuje się, że nie jest sama w kryjówce oprawcy.
Benjamin zdradza jej fragmenty ze swojej przeszłości, mroczne historie, które wydarzyły się w jego życiu i sprawiły, że stał się nieobliczalną bestią.
Dillon pragnie za wszelką cenę odzyskać swoją dziewczynę, a zarazem partnerkę. Nie spocznie, póki Jade będzie u jego boku a Potwór zamknięty lub martwy.
W kolejnym tomie o Laleczkach mamy dużo mroku, który towarzyszył nam również w pierwszej części. Tu historia rozgrywa się szybciej, ponieważ zaczynamy od centrum wydarzeń, bezpośredniej kryjówki Benjamina, Jade, Macy i... i kogoś jeszcze. Benny sprawił, że Macy nie jest już tą samą osobą, jest równie nieobliczalna jak on. Młoda detektyw nie wie już, komu może zaufać, na kogo ma liczyć.
Mrożące krew w żyłach opisy to tylko część tej historii, która w tym tomie naprała znacznego tempa. Akcja prowadzi nas ku rozwiązaniu zagadki, która okaże się czymś zaskakującym, czymś, czego się nie spodziewałam.
Autorki pogrywają z naszą psychiką, wkładają w nas lęk, strach, a jednocześnie siłę. Pokazują, że ludzka psychika to wielka tajemnica, której ukształtowanie w dzieciństwie może nas doprowadzić na sam szczyt wszystkiego, albo na sam skraj szaleństwa.
Zdecydowanie polecam Wam serię o Laleczkach, o ile macie mocne nerwy! Ja nie lubię się bać, ale w tym przypadku warto. NAPRAWDĘ WARTO.
"Alyssa i czary" A. G. Howard
O autorce:
A.G. Howard jest pisarką, która uwielbia jeździć na rolkach, uprawiać ogrodnictwo i odwiedzać cmentarze z XVIII wieku lub opuszczone budynki, aby udobruchać swoją ciemniejszą stronę duszy.
Możecie ją znaleźć na AGHoward.com
O książce:
Premiera: 22 sierpnia 2018
Liczba stron: 448
Kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Uroboros
Opis książki:
"ABY URATOWAĆ SWOJĄ RODZINĘ, MUSISZ NAPRAWIĆ BŁĘDY ALICJI.
CZY ODWAŻYSZ SIĘ SPRAWDZIĆ, CO SKRYWA KRÓLICZA NORA?
Alyssa Gardner jeszcze nigdy nie zaznała całkowitej ciszy. Dręczą ją urojenia. Nieustannie towarzyszą jej odgłosy kwiatów i owadów. Gdy odkrywa, że Kraina Czarów istnieje naprawdę, cały jej świat rozsypuje się jak domek z kart. Nie są zatem szalone - ani ona, ani jej prapraprababka, Alicja Liddell, ani Alison, jej matka zamknięta w zakładzie psychiatrycznym. Na kobietach z tej rodziny ciąży klątwa, którą zdjąć może tylko Alyssa. Musi wskoczyć do króliczej nory. Prawdziwa Kraina Czarów jest jednak zdecydowanie mroczniejsza niż jej literacki odpowiednik…
Niepojęta magia, postaci żywcem wyjęte z filmów Tima Burtona, intrygi i walka o władzę... Przy pierwszym tomie serii Alyssa z Innej Krainy historia Lewisa Carrolla to dziecinna opowiastka!"
Alyssa jest prapraprawnuczką znanej wszystkim Alicji z Krainy Czarów.
Dziewczyna w swoim młodym życiu mierzy się z wieloma problemami, które nie są typowe dla nastolatki. Jej babcia popełniła samobójstwo, jej matka jest zamknięta w zakładzie psychiatrycznym, a Alyssa myśli, że powoli sama wariuje.
Urocza blondynka będzie musiała odkryć rodzinną tajemnicę i odwiedzić Krainę Czarów. Niestety nie jest to przyjemna, przyjazna i słodka kraina z bajki... jednak jest to miejsce, które pomoże zrozumieć jej wiele rzeczy, między innymi - dlaczego jej matka jest chora, co się stało?
Ten świat jest niebezpieczny, mroczny, przerażający, ale czego się nie robi, gdy chce się uratować ukochaną matkę...
W tej książce akcja nie zwalnia nawet na sekundę, jesteśmy w ciągłym biegu wraz z główną bohaterką, która ma poważne zadanie do wykonania. Dzięki temu wszystkiemu akcja nabiera takiego tempa, że strony umykają jak szalone!
Alyssa zdecydowanie została jedną z moich ulubionych bohaterek literackich, jest intrygująca, ma specyficzny wygląd, jej historia jest owiana mgłą tajemnic. Naprawdę ta blondynka ma w sobie coś ekscentrycznego, co nadaje jej charakterowi wyjątkowości. Jest tak ciekawą postacią za sprawą wielu wątków i wydarzeń, że nie chcemy się z nią rozstawać i napawamy się jej historią jak czymś wyjątkowym, niezwykłym.
Jej zainteresowanie owadami oraz fakt, że Alyssa robi z ciem obrazy... tego jeszcze nie widziałam w literaturze, ale uwielbiam nietypowe zainteresowania i talenty.
Książka jest raczej dla młodzieży, dla dzieci niekoniecznie. Bardzo cieszy mnie, że to dopiero pierwszy tom, ponieważ uważam, że warto poznać dalsze losy bohaterów.
Powieść jest napisana naprawdę dobrze, uważam, że autorka stworzyła coś wartego uwagi. Coś zaskakującego, znanego a jednak nowego.
Finał bardzo zaskakuje, dlatego czekam na dalsze części tego cyklu.
Polecam ze względu na wielowątkowość i fabułę, która naprawdę przekonała mnie do siebie. Nie jestem fanką książek typu fantasy, ale ta bardzo mnie do siebie przekonała.

wtorek, 14 sierpnia 2018

#RECENZJA "Miłość szeptem mówiona" Monika Joanna Cieluch - strona autorska O autorce: Rodowita grudziądzanka. Matka, żona i przyjaciółka, w wolnej chwili oddająca się lekturze, jak i tworzeniu własnych historii. Debiutowała na łamach portalu Wattpad w roku 2014. W swoich książkach stawia na emocje i realność bohaterów. Zakochana w piórze N. Sparksa. " Miłość szeptem mówiona" to jej debiutancka powieść powstała przy współpracy z Wydawnictwem Novae Res. O książce: Data wydania: 22 czerwca 2018 Liczba stron: 421 Kategoria: literatura obyczajowa, romans Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res Opis książki: "Historia przyjaźni ubranej we wszystkie odcienie miłości. Margaret Megan Murphy to młoda, zbuntowana Brytyjka, która nie lubi przyznawać się do swoich polskich korzeni. Pewnego dnia jednak, za sprawą ultimatum postawionego jej przez egocentryczną i upartą babkę, będzie musiała zmierzyć się z kwestią swojego pochodzenia. Pomóc ma jej w tym wyprawa do kraju przodków, gdzie dziewczynę czeka trudna szkoła przystosowania się do prawdziwego, pozbawionego luksusów życia... Czy niepokorna Margaret poradzi sobie w nowej, zupełnie obcej rzeczywistości? Czy wieś, której nazwy nie jest w stanie nawet wymówić, może stać się jej drugim domem? I czy długo skrywana tajemnica rodu Murphych wyjdzie w końcu na jaw? " Przyznam szczerze, że długo czytałam tę powieść, odkładałam ją, bo nie mogłam się przekonać do głównej bohaterki, którą poznajemy jako irytującą młodą kobietę. Margaret jest złośliwa, leniwa, nie szanuje niczego ani nikogo. Po prostu wszystko w życiu przyszło jej zbyt łatwo, a wychowana przez babcię została nieco rozpieszczona. Jednak stopniowo zatracałam się w tej historii, malowniczych opisach Strzyżewic. Margaret, znana też jako Gosia, stopniowo się zmieniała, co bardzo mi się podobało. Mogłam zrozumieć jej motywy postępowania, niechęć do danych osób. Dziewczyna jest zdeterminowaną kobietą, która nie boi się przezwyciężać własnych słabości. Miłość szeptem mówiona to powieść o perypetiach młodych ludzi, którzy mierzą się z własnymi problemami, mają swoje marzenia, które pragną realizować. Przeniesiona z luksusu do ubogiej wsi Margaret musi stawić czoła demonom z przeszłości i rozwiązać tajemnice, które zmienią wiele w jej życiu. Młoda kobieta ma szansę poznać zupełnie inne życie od tego, które prowadziła dotychczas. Jednak nie wszystko układa się zgodnie z jej planem... Jestem pełna podziwu dla stylu pisania autorki, tę powieść naprawdę przyjemnie się czyta. Autorka operuje takim słownictwem, które sprawia, że ta literatura staje się piękna. Zauroczyłam się historią Gosi, po czasie ją polubiłam. Monika Joanna Cieluch niesamowicie oddała emocje w swojej książce, która momentami jest powieścią komediową, czasem dramatem, ale przede wszystkim splotem uczuć ukazanym w romansie. Postacie są intrygujące, każda o zupełnie odmiennym charakterze. Wielowątkowość i wspomnienia z przeszłości czynią tę historię jeszcze ciekawszą. Polecam Wam tę książkę i mam nadzieję, że autorka nie poprzestanie na jednej powieści. Za możliwość poznania tej historii dziękuję Wydawnictwo Novae Res oraz Monika Joanna Cieluch - strona autorska ♥

poniedziałek, 13 sierpnia 2018

ZAPOWIEDZI!


 Już 22 sierpnia po kilku latach nieobecności do księgarń powrócą nowe wydania pierwszych powieści autorki bestsellerowej „Szeptuchy” – „Wilk”, „Wilczyca”, a także „Druga Szansa”.
„Wilk” i „Wilczyca” to dwie powieści o przygodach Margo Cook. Wszystko zaczyna się od przeprowadzki głównej bohaterki z Nowego Jorku do prowincjonalnego miasteczka Wolftown. Dla Margo to koniec świata. Dziewczyna nie może odnaleźć się w nowej rzeczywistości, w dodatku nieustannie dręczą ją koszmary, w których ucieka przed tajemniczym prześladowcą. W szkole poznaje lekko zwariowaną Ivette Reno oraz przystojnego Maksa Stone’a. Pewnego dnia okazuje się, że pozornie spokojne życie w niewielkiej miejscowości skrywa pewien sekret. Przyjaciele postanawiają wspólnie stawić czoła niebezpieczeństwu i dowiedzieć się, co takiego dzieje się za betonowymi murami tajemniczego Instytutu.
„Druga Szansa” to intrygująca historia rodem z sennego koszmaru. Julia budzi się w pokoju, którego nie zna – co gorsza, nie poznaje własnego odbicia w lustrze i nie może przypomnieć sobie swojego imienia. Z czasem dowiaduje się, że cała jej rodzina zginęła w pożarze – jedynie Julii udało się przeżyć, ale wskutek odniesionych obrażeń straciła pamięć. I choć nazwa ośrodka – Druga Szansa – powinna napawać nadzieją, w szpitalu dzieją się dziwne rzeczy. Co myśleć o kobiecie, która nieustannie przepowiada Julii śmierć, niepokojących szeptach i pojawiającej się nagle tajemniczej dziewczynie? Co robić w sytuacji, gdy nie można zaufać nawet sobie?
Wszystkie trzy powieści aż do ostatniej strony trzymają czytelnika w napięciu, wciągając w świat z pogranicza rzeczywistości i upiornej fantazji, dając dowód niezwykłej wyobraźni autorki serii „Kwiat paproci”. Wartka akcja i stopniowo odkrywana przez bohaterów tajemnica sprawiają, że od książek nie można się oderwać.
Katarzyna Berenika Miszczuk – z wykształcenia jest lekarką. Ma w swoim dorobku kilkanaście książek, w tym między innymi powieści „Ja, diablica” (2010), „Ja, anielica” (2011) oraz „Ja, potępiona” (2012) z serii diabelsko-anielskiej, a także bestsellerową „Szeptuchę” (2016, Książka Roku 2016 w plebiscycie lubimyczytac.pl), „Noc Kupały” (2016), „Żercę” (2017, Książka Roku 2017 w plebiscycie portalu lubimyczytac.pl) oraz najnowszą – „Przesilenie” z cyklu „Kwiat paproci”. W 2017 roku ukazał się także thriller jej autorstwa, którego akcja toczy się na warszawskim oddziale psychiatrii – „Obsesja”.

[fragment powieści „Wilk”]
Nie oglądałam się za siebie. W ciszy nocy słyszałam tylko swój świszczący oddech i szelest liści. Zagłębiając się coraz bardziej w ciemność ogromnego lasu, mijałam w biegu wysokie stare drzewa. Nagle coś za mną zatrzeszczało. Chociaż bardzo chciałam, nie mogłam się odwrócić. Przyspieszyłam tylko. Bardziej wyczuwałam, niż słyszałam, że ktoś lub coś biegnie parę kroków za mną. Coraz bliżej! Poczułam ciepły oddech na karku… Potknęłam się o wystający korzeń. Przerażona upadłam, kalecząc ręce, i zaczęłam głośno krzyczeć…


Popularne posty