piątek, 17 sierpnia 2018




#RECENZJA
„Playboy” Laurelin Paige

O autorce:
„Amerykańska pisarka, autorka powieści erotycznych i romansów.
Miłośniczka seriali typu Game of Thrones, Walking Dead. Wielbicielka Michaela Fassbendera. Członkini Międzynarodowego Klubu MENSA.
Prywatnie żona i matka trzech córek.”

O książce:
Data wydania: 13 lipca 2018
Liczba stron: 408
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Cykl: Hollywood Heat
Tom: 2
Wydawnictwo: Kobiece

Opis książki:
„Najpierw był Twardziel, teraz nadchodzi Playboy!
Micah Preston to największe ciacho Hollywood. Seksowny, sławny, bogaty – ten facet ma wszystko. Jednak Micah słynie nie tylko z gry aktorskiej, ale także z licznych podbojów i tego, że nie da się go zatrzymać na dłużej.
Kiedy siedem lat temu poznał na imprezie Maddie Bauer, nikt jeszcze o nim nie słyszał. Przeżyli wspólnie gorące, upojne chwile, a potem on już nie zadzwonił, pozostawiając dziewczynę rozczarowaną.
Jednak los znowu ich połączy. Maddie zostanie asystentką kamerzysty na planie najnowszego filmu Micah. W powietrzu zaiskrzy, a napięcie między tą dwójką będzie musiało znaleźć jakieś ujście.
Jednak czy Maddie da szansę słynnemu playboyowi?”


Po tytule książki i opisie możemy wnioskować, że będzie to kolejny schematyczny erotyk, ale to wrażeni jest mylne. Chwile spędzone z książką są warte ich poświęcenia.

W tej powieści, z racji na gatunek, mamy sceny erotyczne, ale to nie na nich skupia się fabuła książki, ale na tym, że uczucie to naprawdę nie prosta sprawa, zwłaszcza w świetle jupiterów. Bycie pod ciągłą obserwacją, sprawia, że Micah nie wierzy w związki, nie wierzy, że z jedną kobietą u boku może zaznać szczęścia. Zwłaszcza, że komuś w jego rodzinie nie było ono dane, jednak  czasem spojrzeć głębiej, by coś zrozumieć, a istotne jest, by zrozumienie nie przyszło za późno.

Historia napisana niebywale lekko, a mimo wszystko nie jest pozbawiona tego, co najważniejsze, czyli emocji. Wszystko przeżywamy wraz z bohaterami, a od powieści ciężko się oderwać chociaż na moment, bo chcemy wiedzieć jak skończy się ta Hollywoodzka opowieść.

Czy nie wierząc w coś, możemy to mieć? Przecież wiara jest taka istotna, to połowa drogi ku szczęściu, drugą połową jest chęć, a czy jej tu nie zabrakło? Czy kariera Micaha nie przesłoniła wszystkiego?

Autorka nie pozwala nam się nudzić nawet przez moment, bo z takimi bohaterami jest to wręcz niemożliwe. Micah pomimo miana playboya, to ktoś więcej, niż wyrywający panienki facet. Jego osobowość nie jest płytka, nie myśli tylko tym co ma w spodniach, ale i głową, chociaż momentami można to wątpić, ale to przez to, że blokuje go strach. Woli żyć chwilą, nie zapędzać się zbyt daleko, bo niepewna przyszłość napawa go obawami, a one go blokują. Uczucie to nie krótkodystansowy bieg, lecz coś więcej, jednak czy on to zrozumie? Czy da mu szansę? To już pozostaje Wam odkryć, a ja powiem, że warto to zrobić. Książka idealna dla miłośniczek romansów i erotyków. Książka pomimo swojego gatunku, który często jest określany mianem „płytkiego” jest dobra. Autorka stworzyła coś, co warto przeczytać, gdyż powieść jest przemyślana i naprawdę nieźle napisana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty