RECENZJA „Zakochana w przyjacielu” Katarzyna Rzepecka
O książce:
Data
wydania: 16 czerwca 2021
Kategoria: romans
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Opis
książki:
Fenomenalna historia autorki „Wrednego szefa”!
Ustalili granicę, której nie mogą przekroczyć.
Przeszłość Kamili jest owiana mgłą tajemnicy. Na
skutek obrażeń doznanych podczas napaści dziewczyna straciła pamięć.
Dochodzenie do siebie będzie trudne i niezmiernie długie. Aby nabrać sił i
przyspieszyć ten proces, Kamila postanawia przez jakiś czas zostać w rodzinnym
domu.
Kobieta dowiaduje się tyle, ile jej bliscy sądzą,
że powinna wiedzieć. Między innymi tego, że mieszkający w pobliżu Tymon jest
jej przyjacielem z dzieciństwa. Obecnie mężczyzna prowadzi gospodarstwo po
zmarłych rodzicach.
Kamila wyrusza w podróż, żeby odkryć, jak
wcześniej wyglądało jej życie. Przesyłane przez tajemniczego adoratora kwiaty
świadczą o tym, że spotykała się z kimś, komu nadal na niej zależy. Jednak z
każdym dniem Kamila coraz lepiej poznaje Tymona i zaczyna coś do niego czuć.
Nie mogąc ignorować chemii, która jest pomiędzy
nimi, stawiają sobie granicę. Nie powinni jej przekraczać.
Czy będą umieli się oprzeć?
Moja opinia:
Twórczość Kasi śledzę od początku,
ale pierwszy raz miałam okazję poznać ją od podszewki, dzięki temu, że robiłam
korektę tego tytułu.
Powieść spodobała mi się tak bardzo, że z radością objęłam ją swoim patronatem.
Kamilę poznajemy po wypadku, wskutek którego utraciła pamięć. Ze szpitala odbierają ją rodzice, którzy zabierają córkę do siebie. Dziewczyna może liczyć na ich pomoc, wsparcie, jednak nie na pomoc w odzyskaniu wspomnień.
Młoda kobieta próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości i miejscu, do którego – gdyby pamiętała – pewnie nie chciałaby wrócić, bo w przeszłości wydarzyło się tu coś złego.
Tymon jest jej najlepszym przyjacielem z dzieciństwa,
łączy ich naprawdę wiele. Jednak chłopak wie o tym, że dziewczyna dostaje
przesyłki od tajemniczego adoratora, czuje, że ktoś gdzieś na nią czeka.
Czy serce wygra z rozumem?
Na wstępie zaznaczę, że bardzo podoba mi się moment utraty pamięci i to, jak autorka pokierowała ten wątek. Całość owiana jest tajemnicą, mamy tu wiele niewiadomych i nie wiemy, gdzie szukać podpowiedzi.
Główna bohaterka jest ciekawą postacią, widać, że ma dobre serce, chociaż niegdyś została bardzo zraniona. Była scena, która bardzo mnie poruszyła, bo czasem, nawet kiedy tego nie chcemy, ranimy kogoś, kto na to nie zasługuje. Niestety, nie mogę Wam napisać nic więcej, bo zdradziłabym za dużo, ale naprawdę, warto poznać tę historię, która jest nieco baśniowa, ale w ten piękny sposób.
Kasia wykreowała naprawdę realistycznie postacie, a krajobraz, w którym umieściła swoją powieść, jest iście sielski. Podobały mi się te wszystkie opisy pięknej przyrody oraz motyw spełniania marzeń – ale o tym również zbyt wiele nie mogę powiedzieć, sprawdźcie to w książce, naprawdę.
Autorka ma talent do tworzenia historii, z których emocje wlewają się wprost do serca. Uważam, że jest to najlepsza powieść Rzepeckiej i już nie mogę się doczekać jej kolejnych książek.
Przyznaję, że jest to jedna z najpiękniejszych historii miłosnych, o jakich dotąd czytałam. Subtelna, sielska, piękna i przede wszystkim, zrodzona z przyjaźni, tak jak moja – dlatego odebrałam tę powieść jeszcze intensywniej.
Bardzo polecam, naprawdę bardzo, bardzo polecam.
Świetna historia o przyjaźni, miłości i odnajdywaniu
siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz