czwartek, 31 grudnia 2020

ROZDANIE NOWOROCZNE!


ROZDANIE nr 13!
Szczęśliwa 13 na cudowne zakończenie sylwestra!

Dziękuję, że byliście ♥

Zadanie: Złóż życzenia noworoczne!

Zakończenie konkursu o 10:00!

 

Rozdanie sylwestrowe nr 7!


Rozdanie sylwestrowe nr 7!

Zadanie: Napisz, jaka książka, która ukazała się w tym roku, ma najpiękniejszą okładkę :) 

Wyniki o 22:30!

 

Rozdanie sylwestrowe nr 3!


 Rozdanie sylwestrowe nr 3!

Zadanie:
Napisz swój jeden cel/marzenie, który/które pragniesz zrealizować w 2021 roku. 
(Możesz napisać więcej niż 1)

Zgłaszamy się w komentarzu na blogu ^^

Zakończenie konkursu: 21:30

REGULAMIN akcji "Sylwester z Książki takie jak my ♥

 


REGULAMIN:
Niniejszy regulamin dotyczy wszystkich konkursów trwających na blogu, Facebooku, Instagramie organizowanych przez Książki takie jak my w ramach wydarzenia "Sylwester z Książki takie jak my".

1. Organizatorem wydarzenia i konkursów jest właściciel strony Książki takie jak my.
2. Organizator oświadcza, że konkurs nie jest grą losową, loterią fantową, zakładem wzajemnym ani loterią promocyjną, których wynik zależy od przypadku (przeprowadzenia losowania) w rozumieniu Art. 2 ustawy z dnia 29 lipca 1992 r. o grach losowych i zakładach wzajemnych (Dz.U. z 2004 r. Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
3. Udział w konkursie oznacza akceptację niniejszego regulaminu, A biorąc udział w konkursie, wyrażacie zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych (tylko na potrzeby konkursu i wysyłki nagrody).
4. Konkurs zostanie anulowany w przypadku, gdy weźmie w nim udział mniej niż 50 osób.
5. Rozpatrywane będę tylko te zgłoszenia, które spełnią wszystkie warunki konkursu, oraz znajdują się w oryginalnym poście.
6. Wyniki zostaną ogłoszone pod postem konkursowym.
7. Konkurs nie jest w żaden sposób sponsorowany, popierany i przeprowadzany przez serwis Facebook, ani z nim związany.
8. Wysyłka do miesiąca (postaram się wysłać wszystkie paczki w pierwszym tygodniu nowego roku).
9. Zwycięzca ponosi koszt wysyłki - możliwa wysyłka za pośrednictwem Poczty Polskiej lub Paczkomatu; koszt wysyłki wynosi 13 zł.
10. Zwycięzcę proszę o kontakt na adres mailowy: ksiazki.takie.jak.my@gmail.com
W tytule proszę wpisać "Konkurs, tytuł wygranej książki".
Zwycięzca ma maksymalnie 3 dni od podania wyników na napisanie do mnie. W przypadku nie zgłoszenia się w terminie wyłoniony będzie kolejny laureat.
11. Proszę nie wysyłać mi swoich danych na Facebooka. W przypadku takich wiadomości od razu wybieram nowego zwycięzcę. Jest to niezgodne z regulaminem, czyli świadczy to o braku jego znajomości.
12. Jeśli jakiś punkt regulaminu jest niejasny lub macie jakieś pytania - proszę o kontakt, postaram się wszystko dokładniej wyjaśnić :)



Znajdziecie mnie tutaj:
https://www.facebook.com/ksiazki.takie.jak.my/
https://ksiazki-takie-jak-my.blogspot.com/
https://www.instagram.com/ksiazki_takie_jak_my/


środa, 30 grudnia 2020

PODSUMOWANIE ROKU 2020


 

PODSUMOWANIE ROKU 2020!

Najpierw książkowo, później będzie trochę „prywaty”.

Rok 2020 kończę, mając autografy 127 pisarzy/pisarek!
(Tu znajdziecie wszystkich autorów, których autografy posiadam -> kliknij)

Moją stronę na Facebooku lubi ponad 5500 osób, profil na Instagramie prawie 3000 osób, a na blogu jest już prawie 50 tysięcy wyświetleń!

Wiele nowych książek zagościło na moich półkach. Udało mi się nawet zdobyć kilka białych kruków J

W tym roku nawiązałam wiele nowych znajomości, nawet mam zdjęcie z niesamowitą osobistością! 
(Tak naprawdę to jestem tak sławna, że sama Małgorzata Falkowska chciała sobie zrobić zdjęcie ze mną).

Tu znajdziecie kanał Gosi -> kliknij

Napisałam książkę, która poleciała już do wydawnictw.

Dołączyłam do fantastycznej ekipy "Kobieca strona literatury" ♥

Czas na najlepsze książki tego roku!
Najpiękniejsza okładka:
-Falling fast i Flying high - Bianca Iosivoni
-Wieloświat - Anna Sokalska
Najlepszy romans:
-Miłosny blef - D.B. Foryś
-Na lodzie - Małgorzata Falkowska
-Mężczyzna z ogniem w sercu - Monika Joanna Cieluch
-Ari - Agnieszka Opolska
-Beloved - Corinne Michaels
- Maybe now - Colleen Hoover
Najlepszy thriller:
-Jej pierwszy błąd - Sandie Jones
Najlepszy erotyk:
-Ostry - Angela Węcka
-Tylko seks - Mira Gross
-Pole girl - Kinga Litkowiec
Powieść fantastyczna:
-A course so dark and lonely - Brigid Kemmerer
-A heart so ferce and broken - Brigid Kemmerer
Powieść komediowa:
-Debeściara - Ewa Pirce
Powieść muzyczna:
-Melodia serc - Ewelina Nawara, Justyna Leśniewicz
-Nie pozwól światłu zgasnąć - Ewa Pirce
Powieść zimowa:
-Nie byłaś grzeczna w tym roku - Anna Langner
-Serce w kopercie - Małgorzata Falkowska
Powieść mafijna:
-Capo - Julita Sarnecka
Nie czytałam jeszcze tak dobrej książki w tematyce mafijnej. Zapamiętajcie ten tytuł, premiera już 27.01!
Debiut:
-Solo - Anna Dan
-Uwieść ochroniarza - Katarzyna Kubera
-Nieodpowiednia dziewczyna - J.Harrow

Wciąż robię korekty i redakcje powieści, co naprawdę uwielbiam. Oprócz tego pracuję zawodowo, jako terapeuta.

Odkryłam swoją nową miłość – rośliny. Uwielbiam zieleń wokół siebie, lubię przesadzać kwiaty, kupować nowe. Poza tym one chyba lubią towarzystwo moich książek, bo pięknie rosną!

Obchodziliśmy z mężem 1 rocznicę ślubu.

Moi rodzice zamieszkali w tym samym mieście, co ja! W końcu mam do nich blisko, z czego bardzo, bardzo, bardzo się cieszę!

Dwie bliskie mi osoby uległy w tym roku poważnym wypadkom. W obu przypadkach, na szczęście, skończyło się tylko na gipsie i rehabilitacji.

Udało mi się zdobyć awans zawodowy ^^

Ten rok kończę bogatsza o nowe doświadczenia, książki, kubki, rośliny i gry planszowe.

sobota, 28 listopada 2020

KARTOTEKA - Kim Holden


Imię i nazwisko / Pseudonim: Kim Holden

Informacja o autorze:
Kim Holden to amerykańska pisarka, która urodziła się 14 października 1972 roku. Mówi o sobie, że jedyną rzeczą, której żałuje w swoim życiu jest to, że tak długo zwlekała żeby zacząć robić to, co kocha najbardziej - pisać książki. W wywiadach apeluje do swoich czytelników i nie tylko do nich, aby podążali za swoimi pragnieniami, aby nie tylko marzyli, ale realizowali swoje marzenia.

Autorka powieści: Promyczek, Gus, Franco, Druga szansa, O wiele więcej

1. Co najbardziej lubisz/doceniasz w życiu?
Ludzi. W szczególności mojego męża i syna, uwielbiam ich.

2. Ile książek masz na swoich półkach?
Szczerze? Nie mam pojęcia. Setki? Tysiące?
Mamy pięć pełnych regałów i stosy książek porozmieszczane wszędzie, gdzie się da. W naszym domu książki są bardzo lubiane, kochane.

3. Możesz zmienić świat, co robisz?
Trudne pytanie. Jest tak wiele rzeczy, które chciałabym zmienić. Zbyt wiele. Ale zdrowie psychiczne jest czymś, co jest pomijane (i w dużym stopniu ignorowane w USA), a potrzeba mówienia o tym i zmiana podejścia jest ogromna.
Leczenie chorób psychicznych, radzenie sobie z depresją i zapobieganiem samobójstwom w rzeczywisty i namacalny sposób oraz zwracanie się do osób doświadczających bezdomności ze współczuciem to długa droga. Nie można tego ignorować.

4. Jakie masz talenty?
Wszyscy ludzie mają talenty, ja nie jestem pewna, czy odkryłam już swoje.

5. Skąd bierzesz pomysły na imiona dla bohaterów?
Nigdy nie planowałam swoich historii przed ich napisaniem, zawsze wymyślałam wszystko na bieżąco. Pisanie było bardzo ograniczonym procesem, a bohaterowie w miarę rozwoju przenosili historie tam, gdzie chcieli. Posłusznie podążałam za nimi.
Z imionami było bardzo podobnie, poza kilkoma wyjątkami (jak Gemma, które nosi imię mojej najlepszej przyjaciółki, lub Toby, którego imię pochodzi od przyjaciela, którego miałam w gimnazjum). Większość imion moich postaci przyszła do mnie, gdy pisałam. To było tak, jakby sami nadawali sobie imiona, one po prostu pojawiały się w mojej głowie i pasowały do danej postaci.

6. Jak wygląda Twój pokój (dowolny bądź ulubiony)?
Lubię myśleć, że nasz dom jest fajny i odzwierciedla nasz charakter. Jedną z moich ulubionych rzeczy w naszym domu jest gigantyczne zdjęcie Dave’a Grohla, które wisi obok drzwi wejściowych. Mężczyzna na zdjęciu uśmiecha się szeroko i wyłącza aparat. Lubię myśleć, że to codzienne przypomnienie, aby nie brać życia lub siebie zbyt poważnie.

7. Co najbardziej lubisz robić w czasie wolnym? (Poza czytaniem i pisaniem).
Lubię posłuchać muzyki. Bonusem jest, kiedy mogę doświadczać tego na żywo. Koncerty to czysta magia.

8. Co najbardziej lubisz jeść?
Tacos. Zawsze I na zawsze tacos.

9. Jaki jest najważniejszy dzień w Twoim życiu, dlaczego uważasz że to właśnie ten?
Dzień narodzin naszego syna. Dlaczego akurat ten dzień? Powodów jest wiele, całe doświadczenie z przygotowywania się do jego narodzin, same narodziny, przytulenie go po raz pierwszy. To doświadczenie było tak intensywne, całkowicie ludzkie. To była miłość, czysta i destylowana, jak nigdy dotąd. Cudowne, zapierające dech w piersiach, po prostu niesamowite.

10. Gdybyś miała/miał jedno życzenie to poprosiłbyś o?
Aby mój mąż i syn mogli żyć długo, szczęśliwie i w zdrowiu.

wtorek, 17 listopada 2020

KARTOTEKA - Meg Adams

Imię i nazwisko / Pseudonim: Meg Adams

Informacja o autorze:
Urodziłam się na Śląsku i tu teraz mieszkam. Przez siedem lat mieszkałam w Krakowie, za którym wciąż tęsknię. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wrócę tam na stałe. Pisać zaczęłam jakieś sześć lat temu, po przeczytaniu książek Pepper Winters i J.A. Redmerski. Dlaczego? Sama do końca nie wiem. Od zawsze miałam w głowie mnóstwo miłosnych historii, tylko nie sądziłam, że potrafię je spisać, a te książki były takim impulsem. Chociaż „Architektura uczuć” została wydana jako pierwsza, była moją chyba czwartą napisaną książką. Może kiedyś uda mi się wrócić i wydać wcześniejsze historie, ale to ciężkie, bo wciąż powstają nowe. Niedawno premierę miała moja druga powieść „Ochroniarz”, która zabrała mi ostatnie pół roku życia, ale jest też moją ulubioną historią z dotychczas napisanych.

1. Co najbardziej lubisz/doceniasz w życiu?
Spokój. Nie ma nic gorszego, niż gdy coś nas trapi. Gdy jesteśmy bezsilni. I oczywiście zdrowie moich bliskich i moje.

2. Ile książek masz na swoich półkach?
Kilkaset, nigdy dokładnie nie liczyłam. Po prostu pojawiają się kolejne. Nie kataloguję ich. Pamiętam wszystkie i nigdy nie kupiłam dwa razy takiej samej.

3. Możesz zmienić świat, co robisz?
Nie chcę takiej mocy. Ludzie sami powinni zrozumieć, że jest wiele rzeczy, które należy zmienić. Że krzywdzenie innych, w tym również planety jest złe.

4. Jakie masz talenty?
Nie wiem, czy można to nazwać talentem, ale mam nieskończenie wiele pomysłów. Uwielbiam wymyślać nowe historie. Jestem też całkiem niezła w rękodziele.

5. Skąd bierzesz pomysły na imiona dla bohaterów?
Przeszukuję Internet, aż coś wpadnie mi w oko. Czasami są to imiona, które coś dla mnie znaczą. 

6. Jak wygląda Twój pokój (dowolny bądź ulubiony)?
Chaos! Jestem bałaganiarą i gdyby nie mój maż zapewne utonęłabym w niepotrzebnych rzeczach.

7. Co najbardziej lubisz robić w czasie wolnym? (Poza czytaniem i pisaniem).
Spać! A tak poważnie to spędzać czas z bliskimi, szczególnie gdy przy okazji zwiedzamy nowe miejsca. W obecnej sytuacji najbardziej cierpię z powodu braku możliwości dłuższego wyjazdu.

8. Co najbardziej lubisz jeść?
Ze słodyczy najbardziej lubię pizzę ;)

9. Jaki jest najważniejszy dzień w Twoim życiu, dlaczego uważasz że to właśnie ten?
Jest ich kilka. Piękne zaręczyny we Włoszech, ślub, urodzenie dziecka i... oczywiście informacja, że wydaję książkę. Nie potrafię wybrać jednego. Życie to zlepek chwil, a te wyróżniają się na tle innych.

10. Gdybyś miała/miał jedno życzenie to poprosiłabyś o?
Zdrowie dla bliskich.

sobota, 14 listopada 2020

RECENZJA „Bad teacher” Kinga Litkowiec, Agata Sobczak

 


RECENZJA „Bad teacher” Kinga Litkowiec, Agata Sobczak

O książce:
Data wydania: 27 listopada 2020
Kategoria: erotyk
Wydawnictwo: WasPos

Opis książki:

ON POKAZAŁ MI, CZEGO POTRZEBUJĘ
W dniu, w którym po raz pierwszy zobaczyłam mojego nauczyciela – Chrisa Evansa, zapragnęłam poznać go lepiej. Gdy mi na to pozwolił, chciałam więcej. Kiedy pokazał mi, kim jest, nie uciekłam. Był mi niezbędny do życia niczym powietrze. Jego mroczna aura owładnęła mną, zachęcała, bym zrozumiała, co czuje mężczyzna, który uprzytomnił mi, czego potrzebuję.


ONA POZWOLIŁA MI BYĆ SOBĄ
Veronica Jones była zakazanym owocem, którego nie byłem w stanie sobie odmówić. Nie próbowałem walczyć z tym pragnieniem. Chciałem, żeby była moja, żeby oddała mi się w pełni. Pokazałem jej siebie, a ona zaakceptowała to, kim jestem. Chciała tego, co jej ofiarowałem. Zgodziła się być moją i pozwoliła mi być sobą.

Moja opinia:
Twórczość Kingi Litkowiec nie jest mi obca, czytałam jej wszystkie powieści. Po debiut Agaty Sobczak również sięgnęłam, a teraz przyszedł czas na zapoznanie się z duetem tych dwóch dziewczyn!

Tematyka BDSM w książkach pojawia się ostatnio coraz częściej, niemniej nie czytałam zbyt wielu pozycji polskich autorek w tym klimacie. Sięgając po „Bad teacher” nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać, gdyż jest to duet, polska książka, bardzo odważna tematyka. Miałam wiele obaw, a jeszcze więcej ciekawości!

Tę książkę czytałam na długo przed premierą i muszę przyznać, ze zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Podoba mi się to, że autorki zastosowały narrację pierwszoosobową z perspektywy obu bohaterów.

Główną rolę damską w tej powieści odgrywa Veronica, a męską Chris. Uczennica i nauczyciel. Nastolatka i dorosły mężczyzna. Uwielbiam takie połączenie, zwłaszcza w takiej relacji, gdzie relacja jest nieco niebezpieczna, bo jest zakazanym owocem, który prawnie i moralnie nie powinien mieć miejsca.

Postać Veronicy jest dla mnie zagadką, gdyż nie udało mi się jej poznać w tym tomie, pozostaje mi czekać na więcej. Ta kobietka jest taką typową, schematyczną nastolatką, która nie do końca wie, czego chce. Jest zafascynowana przystojnym biznesmenem, który zgodził się prowadzić zajęcia w prestiżowym liceum, do którego uczęszcza dziewczyna. I hm, z jednej strony Veronica wydawała mi się spokojną, skrytą dziewczyną, z drugiej zaś to otwarta na przeróżne dostania uwodzicielka. Bohaterka zmieniała się, widać było, że w pewien sposób dojrzewa w tej relacji, aczkolwiek były sytuacje, w których znowu bywała dziecinna. Jestem w stanie zrozumieć jej zachowanie, gdyż licealistka ma prawo do zmienności zachowań, wahań humoru i tu było to pokazane, aczkolwiek bardzo interesuje mnie, jak autorki dalej poprowadzą tę postać.

Chris… Chris to seksowny nauczyciel, który wchodzi w niezobowiązujące relacje z kobietami. Jest to mężczyzna, który jest szanowany, ale przede wszystkim władczy. Typowy samiec alfa, który lubi kontrolować sytuacje. Podoba mi się, że autorki bardzo rozbudowały portret psychologiczny tej postaci, możemy się dowiedzieć dlaczego tak się zachowuje, skąd u niego takie nietypowe upodobania. Odkrywanie tej postaci bardzo mi się podobało i cieszę się, że autorki pokusiły się o to, aby czytelnik mógł dobrze poznać Chrisa.

Jak się pewnie domyślacie, Chris i Veronika spotykają się i coś zaczyna się dziać… ale nic więcej w tym temacie Wam nie zdradzę.

W tej powieści nie brakuje wielowątkowości, ani przez chwilę się nie nudziła, gdyż ciągle coś się działo. Zarówno sceny pisane z perspektywy damskiej, jak i męskiej nie są niepotrzebnie przeciągane. Autorki mają zdolność do tworzenia konkretnych opisów, które sprawiają, że książkę czyta się szybko, co bardzo mnie cieszy. Nie lubię rozwlekłych opisów, które nic nie wnoszą, a stanowią jedynie zapychacze, mające niepotrzebnie poszerzyć objętość książki.

Historia Veronicy i Chrisa to gorący erotyk, w którym nie brakuje pikantnych scen, aczkolwiek! Wszystkie są w dobrym smaku. Bardzo dobrym, działającym na zmysły, wyobraźnię, z resztą… same sprawdźcie!

Na szczęście, nie jest to nudny erotyk, w którym poza scenami seksu, książka nie ma nic ciekawego do zaoferowania. Tu jest zarówno dobrze rozbudowana fabuła, jak i wciągające sceny erotyczne, podczas czytania których serce bije szybciej, a rumieńce goszczą na twarzy!

„Bad teacher” to dość cienka książka, w której znajdziecie wiele ciekawych scen, intrygującą, zakazaną relację i ciekawe postacie. Autorki dopieściły tę książkę od deski do deski, dzięki czemu lektura jest niesamowitą przyjemnością, bardzo, bardzo mi się podobała!

Pikantna, gorąca, niebezpieczna… Po prostu polecam! I czekam na więcej

czwartek, 12 listopada 2020

RECENZJA „Korean Lifestyle Book” Abi Smith


RECENZJA „Korean Lifestyle Book” Abi Smith

O książce:
Data wydania: 14 października 2020
Kategoria: poradnik
Wydawnictwo: Burda Media

Opis książki:

Szczegóły

Przewodnik po koreańskim stylu życia.

Koreańska kultura zdominowała nasze rytuały pielęgnacyjne, domy, playlisty i programy telewizyjne.

Ten wszechstronny przewodnik pomoże ci:

odmienić codzienną pielęgnację
udoskonalić styl
odświeżyć wystrój domu
znaleźć nowy ulubiony koreański serial
odkryć nową muzykę
przygotować pyszne i zdrowe jedzenie

Koreańska kultura jest fascynująca, urozmaicona, ciekawa – i modna. Korean Lifestyle Book jest wszechstronnym źródłem wiedzy o koreańskim stylu życia. Dowiedz się, jak odmienić swoją codzienną pielęgnację za sprawą koreańskiej filozofii piękna. Poznaj najciekawsze trendy modowe i makijażowe prosto z Seulu. Naucz się, jak stworzyć we własnym domu pełną zieleni i światła minimalistyczną oazę. Odkryj swój nowy ulubiony koreański serial i skompletuj K-popową playlistę, która napełni cię nową energią. Dowiedz się, dlaczego koreańskie jedzenie jest takie pyszne i z czego wynikają jego dobroczynne właściwości. Przepięknie ilustrowany i pełen praktycznych wskazówek Korean Lifestyle Book przedstawia najpopularniejsze trendy rodem z Korei. 

Moja opinia:

Lubię poznawać nowe zwyczaje, kulturę, więc zdecydowałam, że sięgnę po ten poradnik, który traktuje o koreańskim stylu życia.

Przyciągnęła mnie okładka, która stawia na minimalizm. Piękne pastelowe odcienie, spokój, harmonia, czyli wszystko to, co kojarzy mi się z takimi klimatami.

Niniejszy poradnik został opatrzony pięknymi fotografiami, które zręcznie wprowadzają nas w klimat koreańskiego stylu życia.

Zostało tu poruszonych wiele sfer, a najbardziej z nich przypadła mi do gustu ta, która mówi o wystroju wnętrz, a zwłaszcza strona poświęcona kwiatom. Uwielbiam rośliny, stanowi to moją nową pasję, niemniej, każdy z tematów jest potraktowany bardzo powierzchownie. Wszystko zostaje rozwiązane w kilku zdaniach, więc nie ma możliwości poznania bliżej danego tematu.

Jest to typowo ogólnikowy przewodnik, który tylko porusza dane kwestie, nie skupiając się na nich dokładnie.

Poza wystrojem wnętrz poradnik traktuje o pielęgnacji ciała, kosmetykach, pojawia się również wątek o modzie, a nawet tamtejszej kulturze filmowej, czy też muzycznej, o której nie miałam najmniejszego pojęcia.

Spodobał mi się również wątek kulinarny, gdyż wraz z mężem lubimy gotować i z przyjemnością odkrywamy nowe smaki i tajniki przeróżnych kuchni. Niemniej tu również czułam niedosyt, chciałabym więcej, jednak całość dopełniły apetyczne zdjęcia, które w jakiś sposób zrekompensowały to, że ten temat również jest potraktowany w sposób „na szybko”.

Książka jest ciekawa, jednak spodziewałam się czegoś innego. Jeśli szukacie poradnika, który ma Was zainteresować, przyciągnąć i zmusić do poszukiwania informacji na dany temat – dobrze trafiliście. Jednak ja sięgając po poradniki liczę na literaturę, która w pełni zaspokoi moją ciekawość, a przynajmniej w większości. Tutaj tego nie otrzymałam, dlatego czuję niedosyt.

Piękne wydanie, ciekawa tematyka, jednak czegoś tu brakuje.

poniedziałek, 2 listopada 2020

RECENZJA „Nie pozwól światłu zgasnąć” Ewa Pirce


RECENZJA „Nie pozwól światłu zgasnąć” Ewa Pirce

O książce:
Cykl: Z muzyką do gwiazd
Tom: 1 i 2
Kategoria: romans
Wydawnictwo: WasPos

Opis książki:

Tom 1:

Życie Nevena zostało zaplanowane, jeszcze zanim się urodził. Robił wszystko, co mu kazano, stosując się do rygorystycznych zasad. Kiedy jego rówieśnicy się bawili, on pobierał lekcje gry na wiolonczeli. Nieustanna izolacja od świata sprawiła, że chłopak się w sobie zamknął. Odarty z interakcji międzyludzkich, poświęcił się jedynej rzeczy, która jednocześnie dawała mu radość i wzbudzała nienawiść – muzyce. Dzięki ciężkiej pracy i licznym wyrzeczeniom osiągnął sukces – stał się jednym z najbardziej pożądanych wiolonczelistów na świecie.

Willow od dziecka była zakochana w balecie. Wspinała się na wyżyny, aż pewnego dnia jej kariera legła w gruzach. Doznała kontuzji, po której nigdy więcej nie mogła założyć point. Zdruzgotana nastolatka, ratunek odnalazła w namiastce baletu – muzyce klasycznej. Urzeczona występem młodego wiolonczelisty, postanowiła spróbować swoich sił w tej dziedzinie sztuki – rozpoczęła naukę gry na skrzypcach.

Losy Nevena i Willow przeplatały się parokrotnie. Dziewczyna nie znalazła w sobie jednak na tyle odwagi, żeby nawiązać kontakt ze swoim idolem. Natomiast skupiony na karierze muzycznej Neven, nie zwracał na nią uwagi.

Historia zmieniła bieg na scenie opery w Sydney, gdzie doszło do dramatycznych wydarzeń z udziałem Nevena i Wilhelminy. Połączyła ich wspólna tragedia, ale czy stanie się ona przepustką do zawarcia bliższej znajomości, a może nawet miłości?

Tom 2:

Dzięki wspólnej pasji, która przerodziła się w pełną wzlotów i upadków muzyczną podróż, Neven i Willow odnaleźli coś więcej – miłość. Kiedy wydaje się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, z ukrycia wypełzają zmory przeszłości. Melodia uczuć zostaje zakłócona, wrogowie zaczynają atakować, na jaw wychodzą tajemnice rzucające cień na szczęście, którego ta dwójka zdołała zaledwie posmakować.
Czy Neven i Willow odnajdą w sobie na tyle odwagi i determinacji, aby zawalczyć o uczucie, które się między nimi zrodziło? Czy pokonają własne bariery i pozwolą mu rozkwitnąć? Czy siła ich miłości przezwycięży potęgę nienawiści, jaka ku nim płynie?
Połączyła ich muzyka, ale czy może być również czymś, co ich rozdzieli? 

Moja opinia:
Ewa Pirce jest jedną z autorek, których książki biorę w ciemno, wiedząc, że mnie nie zawiedzie. Jestem na bieżąco z książkami tej pisarki, posiadam wszystkie, a do przeczytania została mi tylko jedna z jej pierwszych publikacji.

Widać, że ta autorka pisze z pasją, jej powieści są emocjonalne, wzruszające, a komedia spod jej pióra wielokrotnie wywoływała na mojej twarzy uśmiech. Cieszę się, że w Polsce mamy tak utalentowanych pisarzy, którzy nie boją się trudnej tematyki, bo Ewa często w swoich powieściach umieszcza wątki, przy których trzeba brać głębsze wdechy, aby odetchnąć i stwierdzić „wow, ale to było mocne” - a jednocześnie dobre.

Tym razem Ewa zabrała nas w muzyczny świat, w którym poznajemy Willow i Nevena.

Pasją Wilhelminy jest balet, któremu poświęcała się od dziecka. Niestety, życie nie jest sprawiedliwe, a w wyniku pewnych wydarzeń młoda kobieta musiała zrezygnować z ulubionego zajęcia. Wolny czas, który zyskała poprzez konieczność zrezygnowania z baletu poświęciła na naukę gry na skrzypcach.

Neven jest światowej sławy wiolonczelistą, którego od lat podziwia Willow. To dzięki jego występowi młoda dziewczyna postanowiła nauczyć się grać na instrumencie.

Mężczyzna na scenie w całości poświęca się graniu, natomiast schodząc ze sceny, gdzie nikt go nie widzi, zamienia się w introwertyka, którego całkowitą pasją jest muzyka, tylko dla niej żyje. Neven nosi w sobie żal, poczucie straty, bowiem presja najbliższych odebrała mu beztroskie lata dzieciństwa. Spełniając ambicje rodziców, stracił bezpowrotnie lata, podczas których nie powinien zajmować się kształtowaniem swojej kariery.

Willow marzy, aby poznać muzyka, który ją zainspirował. Nadarzy się ku temu okazja, niestety będą to tragiczne okoliczności…

Autorka wykreowała bohaterów, którzy są doświadczeni przez życie. Każde z nich ma przejścia, które ukształtowały ich charaktery i wpłynęły na to, jacy są obecnie.
Co się stanie, gdy się spotkają?
Jak potoczy się ich historia?
Co wyniknie z tej relacji?

Moim zdaniem, każda chwila jest dobra, aby zmienić swoje życie. A pomóc w tym nam może drugi człowiek i tak się dzieje w przypadku Willow i Nevena. Wpadają na siebie w nieoczekiwanej sytuacji, wręcz bardzo niesprzyjających okolicznościach ku temu, aby nawiązywać relację. Jednak kto nie ryzykuje, ten… nie występuje? W ich przypadku to chyba bardzo trafna gra słów.

Odnośnie kreacji bohaterów – nie mam nic do zarzucenia, gdyż podoba mi się, że całościowa postawa tych postaci jest niezwykle spójna. Nie mają oni jakiś rozbieżności, możemy ich poznać na tyle, że wiemy, jak w danej sytuacji mogą się zachować. Pozytywnie odbieram to, że autorka stopniowo odkrywa przed czytelnikiem różne karty, daje nam do myślenia i zaciekawia, wciąga nas w tę historię. Bohaterów poznajemy stopniowo i musimy zbierać elementy puzzli, aby w całości zrozumieć, co ich spotkało w przeszłości, dlaczego tacy są.

Najbardziej przemówił do mnie Neven, gdy w końcu dał się ponieść emocjom i wyrzucił z siebie to wszystko, co w jakiś sposób go gryzło. Było to takie naturalne, ludzkie; w ogóle ta seria jest bardzo realistyczna.

„Nie pozwól światłu zgasnąć” jest historią, która zamyka się w dwóch tomach, a jej akcja jest niezwykle dynamiczna. Autorka unikając zbędnych opisów, prowadziła czytelnika przez fabułę, w której dużo się działo. Nie było takich przestojów, podczas których czułam się znudzona i myślałam o tym, aby przerwać lekturę. Wręcz przeciwnie, Ewa co chwilę nakręca czytelnika do dalszego czytania, nie dając nam ani chwili przerwy.

Zarówno w pierwszym, jak i w drugim tomie znalazłam wiele refleksyjnych cytatów, które dały mi do myślenia. Ta historia jest naprawdę piękna, to taki hołd dla miłości, niewinności, przyjaźni, partnerstwa.

Historia Willow i Nevana rozgrywa się w muzycznym świecie, w którym nie wszystko jest pięknie i prostolinijne. Bohaterowie będą musieli zawalczyć o swoje uczucie, pokazać, że zarówno pasja, jak i związek są ważne, że warto się rozwijać, ale nie kosztem drugiej osoby. Pierwsza miłość jest czymś wyjątkowym, a Ewa Pirce dopracowała tę historię od początku do końca.

Polecam, ta książka sprawi, że poczujecie, że możecie wszystko. Bo możecie. 

piątek, 23 października 2020

RECENZJA „Ludzie potrafią latać” Antologia


RECENZJA „Ludzie potrafią latać” Antologia

O książce:
Data wydania: 11 września 2019
Kategoria: literatura obyczajowa
Liczba stron: 332
Wydawnictwo: Novae Res

Opis książki:
Małe przyjemności mają wielką moc

Jeżeli lubicie opowieści, które nie przytłaczają formą, inspirują optymistycznym przesłaniem i wywołują szczery uśmiech – sięgnijcie po tom „Ludzie potrafią latać”.

Znajdziecie tu dziesięć historii, czasem nieprawdopodobnych i szalonych, czasem na pozór zupełnie zwyczajnych, które udowadniają, że życie to coś naprawdę wyjątkowego, a każdą porażkę da się przekuć w początek czegoś pozytywnego. Może w tym pomóc znaleziony na plaży plecak, nieoczekiwane spotkanie w wirtualnym świecie, zaskakujący finał sportowej rywalizacji czy… różowy aligator, który ukazuje się tylko wybranym!

Moja opinia:
Mamy takie czasy, że szukamy sposobów na to, aby chociaż odrobinę oddalić się od nieprzyjemności, które nas otaczają. Ja również potrzebowałam trochę otuchy i rozrywki, więc znalazłam książkę, która zaintrygowała mnie swoją okładką i postanowiłam poznać jej zawartość.

Antologia „Ludzie potrafią latać” faktycznie dodaje czytelnikowi skrzydeł, a zawarte w historiach morały dają do myślenia. Jest to różnorodny zbiór opowiadań, który śmieszy, a w głębi serca pozostawia refleksje, nadzieję na to, że będzie dobrze.

Opowieści przedstawione w tym zbiorze są ludzkie, bardzo realistyczne. Mówią o sytuacjach, w których może znaleźć się każdy z nas, bowiem zarówno relacje przyjacielskie, jak i nieufność, czy zdrada w związku są po prostu tym, co nas otacza. Najbardziej do gustu przypadła mi historia o nieufnej kobiecie, która przez swoją obsesję i niepewność mogła utracić to, co w życiu najważniejsze. Porównując swój obecny związek z poprzednim, wciąż poniekąd tkwiła w tamtej relacji, z której nie potrafiła się wyleczyć.

Czytając te opowiadania zaczęłam się zastanawiać, ile w nas jest takich niepewności, niedokończonych spraw i tym podobnych perypetii. Zabawnie jest o tym czytać, pośmiać się z nieporadności bohaterów, ale jak trudno dostrzec takie drobne rysy w swoim życiu, w swoich relacjach z innymi osobami.

Książka wywarła na mnie wielkie wrażenie, gdyż w poniekąd banalnych historiach zostały ukryte wartościowe przekazy, zmuszające do przemyśleń. A to w literaturze cenię najbardziej – zmuszanie czytelnika do myślenia.

„Ludzie potrafią latać” to książka, która podniesie Was na duchu, doda Wam przysłowiowych skrzydeł, sprawi, że spędzicie wiele przyjemnych chwil, śmiejąc się do łez, ale pozostawi w Was również ziarno miłości, nadziei. Ta niewielka objętościowo książka zawiera w sobie wiele mądrości, z której mam nadzieję, że skorzystacie.

Wartościowa lektura z pięknym przekazem, polecam.

Idealna na jesienne wieczory! 

poniedziałek, 12 października 2020

RECENZJA „Namiętna nienawiść” Agata Sobczak

 


RECENZJA „Namiętna nienawiść” Agata Sobczak

O książce:
Data wydania: 12 października 2020
Kategoria: romans

Wydawnictwo: WasPos

Opis książki:

Prędkość.
Niebezpieczeństwo.
Nienawiść.
Tajemniczość.

Brantley Chavez to człowiek, którego wszyscy dookoła traktują jak boga. Nikt nie ma wystarczająco dużo odwagi, żeby mu się przeciwstawić. Nikt, z wyjątkiem dziewiętnastoletniej Charlotte Nichols, w której mężczyzna budzi odrazę.
Jest jeden problem: – choć go nienawidzi, nie jest w stanie zaprzeczyć,
że ten wytatuowany chłopak pociąga ją fizycznie.
Czy te dwa, tak bardzo odmienne uczucia, mogą iść ze sobą w parze?
Jak długo jedno z nich będzie ustępować temu drugiemu?
Które z nich będzie górą?

„Patrzę w jego oczy. Czuję jak bije od niego wrogość i pewność siebie. Rzucam mu wyzwanie. Może przestanie mnie traktować jak popychadło, którym nie jestem.
– Cholera, pieprzyć to – mruczy pod nosem, a w następnej chwili jego usta stykają się z moimi.”.

Odważysz się wejść do świata, w którym rządzi ON?

Moja opinia:
Debiut Agaty Sobczak to powieść, którą miałam przyjemność przeczytać na długo przed premierą oraz napisać do niej rekomendację. Co mnie urzekło w tej historii na tyle, aby ją Wam polecić? Sprawdźcie sami:

Główną bohaterką debiutu Agaty Sobczak jest Charlotte. Dziewczyna właśnie rozpoczyna studia i wierzy, że jej życie się zmieni. Dotąd nie miała łatwo, wciąż otaczali ją toksyczni ludzie i młoda kobieta ma nadzieję, że tu będzie inaczej. Pragnie się nie wychylać, aby przypadkiem nie stać się ofiarą. Stara się unikać ludzi, a przede wszystkim związków, pragnie natomiast rozwijać swoją pasję, którą jest taniec i skupić się na nauce, gdyż kierunek prawniczy wymaga czasu poświęconego na naukę.

Niestety, życie szybko weryfikuje jej pragnienia i kobieta znowu staje się nielubianą osobą. Wszystko to za sprawą jednego z nauczycieli, który ewidentnie ją faworyzuje, oraz przystojnemu mężczyźnie, który jest obiektem westchnień wielu studentek, ale to właśnie na Charlotte zwrócił uwagę.

Brantley jest klasycznym typem bed boy’a, do którego wzdychają kobiety. Charakterny mężczyzna o nietuzinkowej urodzie przyciąga kobiety, które pragną zostać przez niego zauważone. Brantley może sobie pozwalać na wiele, gdyż urodził się w dobrze postawionej rodzinie, dzięki czemu wiele rzeczy uchodzi mu na sucho. A młodzieniec bardzo z tego korzysta, zwłaszcza że pasjonuje się nielegalnymi walkami i wyścigami samochodowymi. Cóż, która z nas by nie uległa przystojniakowi, w którego żyłach buzuje testosteron i adrenalina?

Charlotte i Brantley to zupełne przeciwieństwa, którym los płata figiel, umieszczając ich na swojej drodze. Nie chcę Wam zbyt wiele opowiadać o tej relacji, gdyż wolę unikać spoilerów. Niemniej, chociaż akcja jest schematyczna, bo nie da się tego uniknąć, to zawiera wiele scen, które są bardzo emocjonujące.

Niejednokrotnie autorka zaskoczyła mnie zwrotem akcji, sprawiając, że na chwilę zatrzymywałam się podczas czytania, aby stwierdzić „łał, ale to było dobre”. Podobały mi się również dialogi między bohaterami, gdyż nie były sztuczne, pisane na siłę.

Agata Sobczak utrzymała swój debiut w dobrym tempie, dbając o to, aby akcja toczyła się dynamicznie. Ponadto autorka ma taki styl pisania, w którym wszystko idzie prosto, bez zbędnego przeciągania akcji.

„Namiętna nienawiść” to powieść idealna na jeden-dwa wieczory, podczas czytania której można się zrelaksować. Przyjemne napięcie między bohaterami, klimat uniwersytetu, młodzieńcze porażki i sukcesy… Cóż, ja jestem na TAK!

sobota, 10 października 2020

RECENZJA „Laos” Małgorzata Falkowska


RECENZJA „Laos” Małgorzata Falkowska

O książce:
Data wydania: 6 października 2020
Kategoria: romans
Liczba stron: 264
Cykl: Ilias
Tom: 2
Wydawnictwo: Editio

Opis książki:
Nieważny jest ból, gdy masz odwagę powrócić w głąb siebie...

Czy da się ukoić ból po nieodwracalnej stracie?

Tragedia, która spotkała Gabi, niejednego by załamała. Ona jednak wie, że musi przynajmniej starać się żyć dalej i troszczyć się o najpiękniejszą z pamiątek, jakie pozostały po jej wielkiej miłości. Kiedy próbuje posklejać swój świat, wciąż mając serce rozdarte w drobne kawałki, przeszłość Iliasa przypomina o sobie. Jakby tego było mało, ojciec ukochanego wprowadza w życie dziewczyny kogoś, kogo ona nie chce widzieć, i zapowiada, że od teraz to Laos będzie się nią opiekował.

Czy da się pokochać drugi raz tą samą miłością? Czy można zbudować bliskość z kimś, kto wydaje się bardzo daleki? A może los ponownie zechce zakpić z Gabi i zabrać jej to, co najcenniejsze? 

Moja opinia:
„Laos” to bezpośrednia kontynuacja „Iliasa”. Wciąż śledzimy losy Gabrysi, które w pierwszym tomie chwytają za serce, po czym je łamią. Brr!

Od razu po pierwszym tomie polecam czytać kontynuację, gdyż wtedy czytelnik nie ma ochoty udusić autorki, która bawi się naszymi emocjami. Ja niestety musiałam czekać na kontynuację, gdyż pierwszy tom czytałam w okolicach premiery.

Zarówno „Ilias” jak i „Laos” są dobrze napisani. Akcja wciąga czytelnika, a autorka zręcznie manewruje tym, co aktualnie mamy czuć.

Uwielbiam pióro Małgorzaty Falkowskiej, która niejednokrotnie urzekła mnie swoją twórczością, sprawiając, że po jej książki już zawsze będę sięgać w ciemno. Lubię to, że Gosia tworzy bardzo realistyczne powieści, których bohaterowie starają się zrealizować swoje marzenia, napotykając wiele przeszkód. Autorka zawsze dba o to, aby czytelnik mógł odnaleźć się w tych postaciach lub niektórych sytuacjach. W przypadku „Iliasa” i „Laosa” można poczuć to, co spotyka główną bohaterkę. Z pewnością wielu z nas przeżyło zawód miłosny, bądź tragedię. Autorka idealnie oddała te emocje, zostawiając czytelnika z tym na chwilę, aby w kolejnym tomie pokazać, że pomocna dłoń często pojawia się ze strony osoby, od której byśmy się tego nie spodziewali.

Z cyklu: „Gdy zamykasz szczęściu drzwi, ono dobija się oknami”.

Relacja Gabi i Laosa jest nietypowa, oparta na motywie „hate-love”, który uwielbiam. Naprawdę uwielbiam, gdyż świetnie się bawię przy lekturach opartych na takiej relacji. W tym przypadku również się nie zawiodłam.

Historia Gabrysi i Nikolasa jest trudna, gdyż jest zbudowana na tragedii, na przeszłości, która ciągle do nich wraca. Osobiście nie wiem, czy zaangażowałabym się w związek, który niósłby ze sobą taki bagaż przeżyć. Niemniej, podziwiam autorkę za to, że dała bohaterom takie, a nie inne doświadczenia, dając tym samym czytelnikowi możliwość spojrzenia na taką relację w literaturze. Nie znam nikogo, kto byłby w takiej relacji, w takim związku, dlatego naprawdę się cieszę za możliwość poznania czegoś nowego.

„Ilias” był gorącym romansem, w którym namiętność i pożądanie aż wrzały. „Laos” jest powieścią dojrzalszą, w której wszystko rozgrywa się stopniowo.

Podoba mi się to przejście, dzięki któremu te powieści, chociaż połączone wspólnym wątkiem i bohaterami, to są od siebie diametralnie różne. Wielkie ukłony w stronę autorki za umiejętność manewrowania i odnajdywania się w tym, co tworzy.

Niesamowita powieść, czekam na więcej historii od tej pisarki!

Popularne posty