RECENZJA „Moja
irlandzka piosenka” Anna Olszewska
O autorce:
„Anna Olszewska (rocznik 79')- z wykształcenia prawnik. Prowadzi własną kancelarię, jest również mediatorem. Przede wszystkim mama trójki dzieci, których wychowanie wypełnia jej każdą chwilę. W tym roku spełniła swoje marzenie, debiutując powieścią "Moja irlandzka piosenka".
„Anna Olszewska (rocznik 79')- z wykształcenia prawnik. Prowadzi własną kancelarię, jest również mediatorem. Przede wszystkim mama trójki dzieci, których wychowanie wypełnia jej każdą chwilę. W tym roku spełniła swoje marzenie, debiutując powieścią "Moja irlandzka piosenka".
O książce:
Data wydania: 24 października 2018
Liczba stron: 354
Kategoria: new adult
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 24 października 2018
Liczba stron: 354
Kategoria: new adult
Wydawnictwo: Novae Res
Opis książki:
„MIA nigdy nie była w stałym związku. Nie dlatego, że coś jest z nią nie tak. Po prostu do tej pory nikt nie zrobił na niej odpowiedniego wrażenia. Ma nudną pracę i nudne ciuchy, za to niebanalnych przyjaciół. Dziewczyna kocha Notting Hill i muzykę poważną. Kiedy pod wpływem impulsu postanawia udowodnić swojej przyjaciółce, że nie jest zwykłą nudziarą, jej życie nabiera tempa i rumieńców.
WILL jest muzykiem rockowym, który przyjechał do Londynu z irlandzkiego miasteczka Clifden. Jego zespół ma za sobą wydanie debiutanckiej płyty i właśnie pracuje nad kolejną. William kocha swojego psa i wkurzać ludzi. Znakiem rozpoznawczym chłopaka są koszulki z obraźliwymi napisami. Jest przyzwyczajony do tego, że jego widok zwala kobiety z nóg. W kontaktach z innymi jest ostrożny i wycofany.
Co wydarzy się, gdy tych dwoje skrzyżuje swoje ścieżki? Na pewno żadne z nich nie jest „
„MIA nigdy nie była w stałym związku. Nie dlatego, że coś jest z nią nie tak. Po prostu do tej pory nikt nie zrobił na niej odpowiedniego wrażenia. Ma nudną pracę i nudne ciuchy, za to niebanalnych przyjaciół. Dziewczyna kocha Notting Hill i muzykę poważną. Kiedy pod wpływem impulsu postanawia udowodnić swojej przyjaciółce, że nie jest zwykłą nudziarą, jej życie nabiera tempa i rumieńców.
WILL jest muzykiem rockowym, który przyjechał do Londynu z irlandzkiego miasteczka Clifden. Jego zespół ma za sobą wydanie debiutanckiej płyty i właśnie pracuje nad kolejną. William kocha swojego psa i wkurzać ludzi. Znakiem rozpoznawczym chłopaka są koszulki z obraźliwymi napisami. Jest przyzwyczajony do tego, że jego widok zwala kobiety z nóg. W kontaktach z innymi jest ostrożny i wycofany.
Co wydarzy się, gdy tych dwoje skrzyżuje swoje ścieżki? Na pewno żadne z nich nie jest „
„Moja irlandzka piosenka” to debiut Anny Olszewskiej, z którą
miałam przyjemność poznać na spotkaniu autorskim.
Książka zalicza się do new adult i opowiada historię Mii oraz
Willa. Kobieta ma bardzo ciekawy charakter, aby zrobić na złość przyjaciółce postanawia
złożyć CV w agencji, która opiekuje się ludźmi z show biznesu. Niestety, nie
wszystko idzie po jej myśli, a gdy w końcu trafia się jej okazja, okazuje się,
że będzie pracować dla… Willa! Mężczyzna jest wschodzącą gwiazdą muzyki
rockowej, ma grono fanek, które są w stanie wiele dla niego zrobić.
Historia przedstawiona w książce jest naprawdę świetna,
autorka skupiła się na rozbudowaniu psychiki bohaterów, wydarzeń, relacji. Emocje
są bardzo odczuwalne, a uczucie nie rodzi się na „pstryknięcie palcem” jak w
wielu tego typu powieściach. Na kartach tej książki odkryłam naprawdę fascynują
relację między bohaterami. Wraz z nimi brałam udział w ciekawych wydarzeniach,
mogłam dostrzegać ich zmiany. Bardzo podobają mi się również postacie z
dalszych planów.
Jestem pod wielkim wrażeniem tej powieści i szczerze żałuję,
że mam ją już za sobą. Chciałabym móc ją odkryć na nowo. Anna Olszewska ma
lekkość pisania, oraz potrafi przyciągnąć czytelnika i zatrzymać go w swojej
twórczości na dłużej. Wciągnęłam się w tą książkę, nie potrafiłam jej odłożyć i
czytałam w każdej wolnej chwili!
Z niecierpliwością będę wyczekiwać kolejnych pozycji od tej
autorki, a Wam bardzo gorąco polecam „Moją irlandzką piosenkę”! Książka ma
wspaniały klimat, barwne opisy i dużą wrażliwość emocjonalną. Jest wszystkim
tym, czego potrzebuję w tego typu powieściach. Niezwykle udany debiut!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz