RECENZJA „Perska nienawiść” Laila Shukri
O autorce:
"Laila Shukri to pseudonim artystyczny, pod którym ukrywa się
polska pisarka, która ze względów bezpieczeństwa nie ujawnia swojej prawdziwej
tożsamości. Jest żoną jednego z najbogatszych arabskich szejków i obecnie na
stałe mieszka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Shukri jest znawczynią kultury Bliskiego Wschodu, bardzo wiele też
podróżuje. Dzięki swoim wyprawom od środka odkrywa najpilniej skrywane
tajemnice arabskiego świata, niezależnie od tego, czy odwiedza pustynną oazę,
czy najdroższy, luksusowy hotel.
Debutem literackim Laili Shukri była wydana w 2014 roku powieść
zatytułowana „Perska miłość”. Książka w niezwykle krótkim czasie uzyskała
status bestselleru dzięki rzeszom zaczytujących się w niej Polek. Jest to
opowieść o starciu kultury europejskiej z kulturą Bliskiego Wschodu, a także
wiary chrześcijańskiej i muzułmańskiej."
O książce:
Data wydania: 16 października 2018
Liczba stron: 360
Kategoria: literatura współczesna
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Opis książki:
„Wstrząsająca historia Polki, która została żoną terrorysty.
Opowieść o kobiecie, która została rozkochana i uwiedziona, aby urodzić
terrorystę-samobójcę. Przemilczana prawda o rodzinach zaangażowanych w
terroryzm.
Laila Shukri wysłuchała historii jednej z Polek, aby opowiedzieć ją
światu.
Po rozstaniu z partnerem Klaudia zostaje niespodziewanie wyrzucona z
pracy. Podróż do Maroka ma pomóc jej odzyskać utraconą równowagę duchową.
Poznany w egzotycznym kraju Raszid szybko zdobywa jej serce. Kiedy mężczyzna
proponuje jej przyjazd do niego do Londynu, Klaudia ma nadzieję na znalezienie
u jego boku szczęścia. Nie zdaje sobie sprawy, że znajdzie się w mackach
niebezpiecznej siatki terrorystycznej, której głównym celem jest szkolenie
dzieci na terrorystów-samobójców.
Jak w XXI wieku wygląda terroryzm? Jak terroryści wykorzystują dzieci?
Brutalna rzeczywistość tysięcy kobiet wykorzystywanych przez terorystów, o
której świat woli głośno nie mówić.”
Książki Laili Shukri mam wszystkie, co do jednej. Tematyka, którą
autorka porusza nie jest mi obca, gdyż czytam dużo powieści w tych klimatach.
Uwielbiam poznawać tamtejsze zwyczaje, chociaż zawsze ocierają się o mroczne
wydarzenia. Chociaż ostatnia książka tej autorki mnie nie zachwyciła, to mimo
wszystko musiałam sięgnąć po jej najnowszą powieść. Jak było tym razem?
„Jestem żoną terrorysty” to powieść, która opowiada o losach Klaudii.
Młoda kobieta zakochała się w Marokańczyku, który założył jej na nos „różowe
okulary”. Raszid komplementował swoją wybrankę, raczył ją romantyzmem w pełnym
tego słowa znaczeniu, wręcz z całkowitym rozmachem! Zdobywając serce Klaudii,
zapomniał jej powiedzieć o swojej drugiej stronie, tej mrocznej, przerażającej.
Kobieta wyruszając z nim do Londynu jest całkowicie zakochana. Co się wydarzy,
gdy w sielankę wnikną mrok i realia?
Ta książka jest trudna, opowiada o życiu wśród terrorystów i
małżeństwie z terrorystą. Mamy tu przedstawiony świat ISIS, którego nie jestem
w stanie sobie wyobrazić i zupełnie tego nie rozumiem. Strasznie się czyta o
wykorzystywaniu dzieci w celach szerzenia przemocy, zabijania, ludobójstwa.
Często podczas czytania tego typu powieści zastanawiam się, co kieruje takimi
ludźmi, jakie granice ma człowieczeństwo. Czy można mówić o człowieczeństwie w
przypadku, gdy w grę wchodzi chory terroryzm? Czy to normalne, że człowiek
zabija człowieka? Czy to normalne, że człowiek uczy dzieci, nawet własne, aby i
one przyczyniały się do mordowania? Brały w tym udział?
Cieszę się, że nie żyję w tamtych miejscach. Cieszę się, że żyję w
bezpiecznym, spokojnym kraju, który najgorsze czasy (mam nadzieję) ma już za
sobą. Cieszę się, że jestem kobietą w kraju, w którym mam swoje prawa. Mogę
wychodzić sama z domu, prowadzić samochód, uczyć się. Nie muszę wszędzie
chodzić z męską przyzwoitką. Mogę być kim chce, robić co chcę. Jestem wolna.
Uważam, że takie książki są potrzebne. Pokazują, jakie mamy szczęście,
że żyjemy w takim, a nie innym miejscu. Uczą doceniać naszą codzienność i
pokazują, że niekiedy nasze problemy nie są tak straszne, jak mogłoby się
wydawać.
Polecam, historia Klaudii jest naprawdę wciągająca. Mnie poruszyła,
zaciekawiła i skłoniła do refleksji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz