RECENZJA „Na krawędzi. Pocałunek ciemności.”
Kamila Malec
O autorce:
„(1988r.) romantyczna waga, z wykształcenia
specjalista administracji, który spełnia się jako żona i mama dwóch córek.
Rodowita darłowianka, która w świecie social media porusza się jako
MamaNaPetardzie. Zakochana w morzu i górach, gdzie osadza bohaterów powieści.
Pasjonatka podróży i poszukiwaczka ziaren prawdy w legendach. To co nieznane i
tajemnicze nie stanowi dla niej przeszkody w dotarciu do prawdy. Swoje myśli
przelewa na papier przy rytmach muzyki, z którą słowa płyną niczym nurt rzeki.”
O książce:
Data wydania: 17
kwietnia 2019
Liczba stron: 248
Kategoria:
fantastyka
Wydawnictwo:
WasPos
Opis książki:
„Joanna wiedzie z pozoru normalne i
spokojne życie u boku ukochanego męża. Nie spodziewa się, że wyjazd w góry,
który otrzyma od Kuby w prezencie urodzinowym, na zawsze odmieni ich życie. To,
co było pewne staje się wielką niewiadomą, a ona sama nie wie już do końca kim
jest, bowiem budzą się w niej moce, o których nie miała pojęcia. Na dodatek
ukochany zostaje porwany do czyśćca i tylko ona jest osobą, która może go
uratować.
Kobieta przekracza granicę światów i z pomocą rajskiej Ewy
rusza na spotkanie z nieznanym, aby ratować swoją miłość. Czy będzie miała tyle
odwagi by stawić czoła zaświatom, których każdy się boi?
Tu niczego nie można być pewnym, a legendy stają się
rzeczywistością.”
Moja opinia:
Debiut Kamili
Malec to bardzo mocne wejście w świat autorów, w świat fantastyki. Autorka
ciekawie połączyła ze sobą różne motywy pokazując, że niekiedy nasze
przeznaczenie ma nad nami większą władzę, niż byśmy tego chcieli.
Główna bohaterka nie
była zwyczajną dziewczyną, ale takową pragnęła się stać. Przeszkadzała jej w
tym płynąca w jej żyłach magia. Joanna zawała pakt, który dał jej szansę na
normalne życie, niestety, nie przewidziała wielu rzeczy. Jeden wyjazd
diametralnie zmieni jej życie i pozbawi ją dotychczasowego szczęścia. Joanna na
nowo będzie musiała zawalczyć o swoją rodzinę, poza granicami tego świata…
„Wiem tylko, że potrafię więcej niż inni tacy jak ja. Każdy
z nas miał po jednym darze – w większości była to umiejętność mieszania
leczniczych ziół. Tych nazywano znachorami. Ja natomiast potrafię więcej, o
wiele więcej. Odczytuję aurę człowieka i potrafię stwierdzić, czy na coś
choruje, czy też dolega mu coś innego. Z dużym wyprzedzeniem wyczuwam zarówno
niebezpieczeństwo, jak i istoty nadprzyrodzone. O tak w tym jestem najlepsza ze
wszystkich.”
Kobieta ma nadprzyrodzone dary, które pomogą jej w walce o
męża. Joanna będzie musiała poświęcić wiele, naprawdę wiele, aby uwolnić
ukochanego z Czyśćca.
Powieść Kamili Malec to naprawdę świetna książka osadzona w
klimacie fantastyki. Autorka odważyła się sięgnąć po rzadko podejmowaną
tematykę, mianowicie weszła w zaświaty, które są nam dobrze znane z religii.
„Na krawędzi. Pocałunek ciemności” to książka o niebywałej
sile miłości, o pragnieniu normalnego życia, nadziei. Nasz świat przeplata się
z legendami, a książka sama w sobie jest wyrazem przeogromnej kreatywności autorki.
Kamila Malec posiada niezwykłą wyobraźnię, która w połączeniu z papierem
pozwoliła nam na poznanie tak rewelacyjnej historii.
Książka bardzo mi się podobała, jest wciągająca i inna od
tego, co do tej pory znałam. Polecam wszystkim i czekam na kolejne powieści
spod pióra tej autorki.
Recenzja bardzo mnie zachęciła do zdobycia tej powieści i przeczytania. Trochę fantastyki w miłości - to jest to...
OdpowiedzUsuń