wtorek, 28 sierpnia 2018


#RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
„Zapomnij o mnie” K.N. Haner - strona autorska
O autorce:
K. N. Haner to młoda i niezwykle utalentowana polska autorka erotyków, której nazwisko powoli staje się legendą. Każda jej kolejna książka zbiera coraz lepsze recenzje i bije nowe rekordy sprzedaży. W jej książkach nie brakuje bardzo pikantnych scen i zaskakujących zwrotów akcji. Nazywana Królową Dramatów oferuje czytelnikom relacje pełne skrajnych emocji, a każda jej książka trzyma w napięciu do samego końca. Urodziła się 21 października 1988 roku w Ciechanowie i do tej pory wydała 9 tytułów, a w planach ma już kolejne.
O książce: Data premiery: 30.08.2018 Liczb stron: 408 Kategoria: literatura obyczajowa, romans Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece Opis książki:
„Pierwszy gorący tytuł New Adult od bestsellerowej autorki K.N. Haner! Przeprowadzka do Nowego Jorku jest dla 28-letniego Marshalla szansą na odcięcie się od daw-nego życia i błędów, które popełniał w młodości. Nowa praca, nowe miejsce, nowe życie. Kiedy Marshall dowiaduje się, że para studentów szuka współlokatora, nie zastanawia się długo i w ten sposób poznaje piękną Sarę. Dziewczyny nie odstraszają tatuaże i groźny wygląd Marshalla. Za-czyna go prowokować i budzić w nim uczucia, których nie wzbudziła w nim dotąd żadna kobieta. Wkrótce okazuje się, że Sara skrywa wiele sekretów i wciągnie Marshalla w niebezpieczną grę. Odkrywając kolejne tajemnice Sary, chłopak szybko zrozumie, że dziewczyna jest na krawędzi i potrzebuje pomocy. Jednak w tej grze pozorów i sekretów nie będą sami. Czy dziewczyna, która rozpaliła jego ciało, zdobędzie też jego serce?”
Marshall zaczyna od nowa, chcąc porzucić dotychczasowe życie. Wręcz ucieka od niego wiele kilometrów, aby móc być kimś innym, móc być sobą. Ten mężczyzna jest zagubiony, próbuje znaleźć właściwą ścieżkę w życiu i gdy w końcu udaje mu się podjąć nowy start, ma nadzieję, że ją znalazł. Marshall jeszcze nie wie, że droga na którą wkroczył to kłopoty, ponieważ w grę wchodzi Sara, jego współlokatorka. Ta dziewczyna to tylko pozornie ułożona kobieta, bo to co skrywa w swoim sercu, wręcz przeraża. Ale pozostaje pytanie: dlaczego się na to zgodziła? Dlaczego pozwala się niszzyć? Nie wyciąga ręki po pomoc. Mimo iż znajduje ukojenie w ramionach Marsalla, nie przyjmuje pomocy, jakby jej nie chciała. Nie rozumiem jej zachowania. Wiem, że się bała, a strach potrafi wiele, ale czy to co robiła nie napawało ją też strachem? Ta przyszłość, jaką sobie zgotowała, była przerażająca. Przez to Sara jako bohaterka nie zyskała mojej sympatii.
Do czego go to doprowadziło? Chciał czegoś, czego nie mógł mieć. Pocieszał się czymś innym i zabrnął w punkt, z którego nie wiedział jak wyjść. Życie praktycznie podsunęło mu rozwiązanie. Zakończenie książki szokuje. To trzeba przyznać autorce, że ta powieść jest nieprzewidywalna. Nic nie szło po mojej myśli. Chociaż schematu, spotkanie – seks, można było się spodziewać, inne rzeczy potrafiły zaskoczyć. Nawet ta historia bohaterów drugoplanowych, Missy I Asha, pokazała, jak życie może być wredne, jak wystawia uczucia na próbę. To zwykli ludzie, borykający się z problemami, których doświadcza wielu. Jednak odnaleźć się na właściwej ścieżce razem, jest naprawdę ciężko.
Z Marsallem było inaczej. Do niego mam mieszane uczucia. Nie mam wątpliwości, że emanowała od jego dobroć, bo jego serce było nią wypełnione. To jak go potraktował ojciec, to ile przez jeden błąd musiał wycierpieć jest po prostu okrutne. Często oceniamy ludzi, szufladkujemy ich, nie znając tak naprawdę, nie wiedząc jacy oni naprawdę są. I jego ojciec też nie chciał go poznać, widział jedynie tą złą stronę, a nie potrafił zobaczyć tego, co najważniejsze. Marsall to taki zagubiony wędrowiec w uczuciach i to jego zagubienie, potrafiło mnie momentami irytować. „Tak, kochałem Sarę i nie mogłem się tego wypierać. To nie było zwykle zauroczenie czy fascynacja. Kochałem ją. To było toksyczne. Zakazane. Niemoralne. To było jak trucizna, od której się uzależniłem.”
Książka, chociaż może nie od początku, sprawia, że chce się pochłaniać kartkę za kartką, śledzić losy bohaterów i z napięciem czeka się na to, co będzie dalej, a im dalej, tym lepiej. Nie brak w niej scen erotycznych, ale są one opisane nierozwlekle, co jest bardzo na plus. Historia pokazuje, że błędy, które popełniamy, niosą ze sobą konsekwencje, ale od nas zleży, co będzie dalej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty