AKCJA – POZNAJ AUTORKĘ
Imię i nazwisko: Magdalena Zimniak
1. Jaka jest Twoja ulubiona książka/książki (maksymalnie trzy)?
Tylko trzy? Spróbuję. Fiodor
Dostojewski „Idiota”, William Faulkner „Światłość w sierpniu”, a z polskich
Bolesław Prus „Emancypantki”. Wszystkie te powieści charakteryzują się świetną
psychologią i wyrazistymi, zapadającymi w pamięć bohaterami. Pisane są pięknym
językiem i mają klimat, w którym można się zatracić J
2. A ulubiona piosenka?
„Eleonor Rigby” Beatlesów
3. Jakie jest Twoje najpiękniejsze wspomnienie?
Trudno wybrać jedno. Wszystkie
wypady z rodziną i przyjaciółmi na narty wspominam z nostalgią, bo jestem z
ludźmi, na których mi zależy i robię to, co uwielbiam.
4. Kim jest osoba, która najbardziej Cię inspiruje?
Jedna osoba? Wybiorę trzy: mój mąż i
moje córki.
5. Jak zaczęła się Twoja przygoda z książkami, zarówno czytaniem, jak i
pisaniem?
Od dzieciństwa czytałam wszystko, co
wpadło mi w ręce, niektóre książki wielokrotnie. Najbardziej wysłużone są
wszystkie tomy o Ani z Zielonego Wzgórza. Często z latarką pod kołdrą po raz
kolejny zagłębiałam się w przygodach Ani. Pisałam też od wczesnego dzieciństwa,
ale nigdy nie było to nic dłuższego niż strona czy dwie. Na poważnie zaczęłam
pisać jako osoba dorosła, początkowo dla moich córek, później publikowałam
krótkie opowiadania w internecie, aż w końcu zdecydowałam się wysyłać do
wydawnictw.
6. Czy wydarzenia, które wydarzyły się w Twoim życiu wpływają na to o czym
piszesz?
Oczywiście. Zgadzam się z
twierdzeniem, że w ostatecznym rozrachunku pisarz zawsze pisze o sobie.
7. Gdybyś mogła zamieszkać w dowolnym miejscu na Ziemi – gdzie by to było?
Pozostałabym w Warszawie. Urlopy
zimowe, które są dla mnie najważniejsze, spędzałabym w Szwajcarii, w jakimś
małym hoteliku, tuż przy stoku.
8. Gdybyś miała milion złotych, co byś z nim zrobiła?
Milion to nie tak dużo. Nie jestem
pewna, czy starczyłoby na zakup dwóch mieszkań – po jednym dla każdej z moich
córek. To byłby priorytet.
9. Skoro życie jest takie krótkie, dlaczego nie robimy
tylu rzeczy, które lubimy?
Z różnych względów. Z poczucia obowiązku,
z zahamowań, z braku pieniędzy bądź czasu.
10. Co robisz, gdy nikt nie patrzy? (To
pytanie ma charakter typowo humorystyczny😊)
Nakładam miód na włosy, żeby
naturalnie je rozjaśnić. Potem i tak się
wydaje, bo są ślady w łazience lub w kuchni.
Bardzo dziękuję za możliwość „przepytania” Cię. Mam nadzieję, że pytania
nie były problemowe.
Życzę wszystkiego dobrego!
Życzę wszystkiego dobrego!
Ja również dziękuję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz