AKCJA – POZNAJ AUTORKĘ
Imię i nazwisko: Anna Szafrańska
1. Jaka jest Twoja
ulubiona książka/książki (maksymalnie trzy)?
Mam wiele książek, do których
często wracam i które darzę ogromnym sentymentem, dlatego naprawdę ciężko mi
wybrać TOP 3. W czołówce na pewno znajdzie się seria „Harry Potter” J.K.
Rowling, dzięki której „magia słowa” nabrała dla mnie nowego znaczenia i dosłownie
zakochałam się w książkach. Jako nastolatka zwariowałam na punkcie serii „Pośredniczka”
Meg Cabot – styl autorki jest obłędny i pamiętam, jak zarywałam noce, żeby
dokończyć tom ;) Obecnie zwariowałam na punkcie serii „Bezlitosna siła” Agnieszki Lingas–Łoniewskiej.
Mroczna przeszłość głównych bohaterów, zapierający dech świat brutalnej siły
oraz nadzieja na lepsze jutro… Nie mogłam i nie mogę się oderwać od tych książek.
2. A ulubiona piosenka?
Nie mam takiej ;) Nawet nie
posiadam sprecyzowanego gustu muzycznego. Słucham prawie wszystkiego,
aczkolwiek muzyka odgrywa olbrzymią rolę w mojej pracy, gdyż zazwyczaj podczas
pisania komponuję playlistę. Mogę wypisać, co zazwyczaj na niej króluje - Alan
Walker, One Ok Rock, P!nk, Skylar Grey, Imagine
Dragons, Beyoncé, Machine
Gun Kelly, Wiz
Khalifa, Ellie Goulding, Sia,
Emeli Sandé, Linkin
Park, Thirty Seconds to Mars…
Tak, całkiem niezła mieszanka
;)
3. Jakie jest Twoje najpiękniejsze wspomnienie?
Staram się codziennie tworzyć najpiękniejsze
wspomnienia :)
4. Kim jest osoba, która najbardziej Cię inspiruje?
Najbardziej motywuje mnie moja
rodzina, a także przyjaciele. Inspiruje do pracy (często nie przebierając w czułych słowach) Agnieszka Lingas–Łoniewska,
moja wieloletnia przyjaciółka i mentorka.
5. Jak zaczęła się Twoja przygoda z książkami, zarówno czytaniem, jak i pisaniem?
Odkąd pamiętam zawsze lubiłam
czytać. Już w podstawówce z moimi przyjaciółkami co weekend odwiedzałyśmy
bibliotekę, by wyszukać nowe książki. W późniejszych latach same próbowałyśmy
coś pisać, a że to nie była era tabletów, czy nawet laptopów, nasze pierwsze opowiadania,
czy powieści powstawały w zeszytach, którymi poźniej się wymieniałyśmy. Owe
zeszyty trzymam do dziś (jakoś nie potrafię się z nimi rozstać :) ). W liceum
zaczytywałam się w Sadze Zmierzchu S. Meyer (chyba jak każda nastolatka) i
odkryłam genialne fanfiction, które powstały na motywach tej serii. Nawet sama
zaczęłam coś tworzyć. Później powstały moje trzy powieści, które udostępniłam
czytelnikom w internecie. Dwie z nich doczekały się wydania („Widmo grzechu” i „Grzech
pierworodny”, którego pierwotny tytuł brzmiał „Teatr życia”, oraz „Dziewczyna
ze złotej klatki”), natomiast trzecia nadal znajduje się w przysłowiowej
szufladzie. Moje prace znalazła jedna z blogerek i od razu podesłała mi adresy
mailowe do kilku wydawnictw. Jedno z nich odpowiedziało po tygodniu i tak 25 października
2016 roku miałam swój debiut na Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie.
6. Czy wydarzenia, które wydarzyły się w Twoim życiu wpływają na to o czym
piszesz?
Zdecydowanie. Pomysł na „Właśnie
tak!” wpadł mi do głowy, gdy byłam na ślubie kuzynki, natomiast moja pierwsza
wizyta na konwencie tatuażu dwa lata temu zainspirowała mnie do napisania serii
„PInk Tattoo”, której pierwszy tom ukaże się już w styczniu przyszłego roku.
Czasami jednak główne tło do powieści nasuwa mi się samo. W ten sposób mam
rozpisane konspekty do kilkunastu następnych powieści.
7. Gdybyś mogła zamieszkać w dowolnym miejscu na Ziemi –
gdzie by to było?
Moim domem są rodzina i
przyjaciele. Bez nich nigdzie się nie ruszam :)
8. Gdybyś miała milion złotych, co byś z nim zrobiła?
Spełniłabym marzenie rodziców.
9. Skoro życie jest takie krótkie, dlaczego nie robimy tylu rzeczy,
które lubimy?
Nie mogę mówić za wszystkich, ale myślę, że to z poczucia strachu przed
porażką. Czasami chcemy coś zrobić, osiągnąć, jednak boimy się zaryzykować i
zrobić ten jeden krok w obawie, że ktoś nas skrytykuje, niesłusznie osądzi albo
i wyśmieje. Żyjemy w bardzo okrutnych czasach, gdzie hejt wylewa się z
socialmediów i przesłania nam system wartości.
10. Co robisz, gdy nikt nie patrzy? (To pytanie ma
charakter typowo humorystyczny😊)
Wywracam oczami, albo robię dziwne
miny. Nie jestem dobrą aktorką i nie kontroluję mimiki :P
Bardzo dziękuję za możliwość „przepytania” Cię. Mam
nadzieję, że pytania nie były problemowe.
Życzę wszystkiego dobrego!
Życzę wszystkiego dobrego!
Dzięki ogromne :D To był powrót do bardzo miłych
wspomnień :)
Dzięki za przybliżenie autorki.
OdpowiedzUsuń