RECENZJA „Ring girl” K.N.Haner
O książce:
Premiera: 3 lipca 2019
Kategoria: romans
Wydawnictwo: Kobiece
Opis książki:
„Pełna żaru, energetyczna opowieść
o miłości w brutalnym świecie boksu.
ONA - córka boksera o międzynarodowej sławie.
ON – pretendent do tytułu Mistrza Świata.
ONA trzyma się jak najdalej od ringu i bokserskiego świata.
ON żyje tylko po to, by walczyć i zwyciężać. Przypadek sprawia, że dwójka
dawnych znajomych spotyka się ponownie.
Czy odnajdą się w świecie, który oboje równie mocno kochają,
co nienawidzą?
Czy tajemnice, które mają przed sobą, nie przeszkodzą im w
drodze do szczęścia?”
Moja opinia:
Bardzo lubię książki z motywem
sportowców, bo wiem, że czytając je możemy liczyć na adrenalinę, bohaterowie
będą borykać z wyrzeczeniami.
Byłam bardzo ciekawa czy wersja
sportowa w wykonaniu Kasi Haner przypadnie mi do gustu. Muszę przyznać, że
zdecydowanie tak, ta powieść trafiła do mnie. Chociaż nie jest to książka
typowo sportowa, mimo iż okładka może dawać takie poczucie, to sport w jakimś
stopniu przewija się w fabule. Ważnym atutem tej powieści jest to, że autorka
pokazała, że aby osiągnąć sukces, nie raz trzeba zrezygnować z tak wielu spraw.
Logan ma kontrakt, który zakazuje
mu kontaktów z kobietami. Ale czy może walczyć z pragnieniem, gdy pojawia się
Eden? Próbuje, ale nie bardzo mu to wychodzi. Nagina dla niej zasady, ale nie
wie, że Eden to osoba, którą już kiedyś znał. Nie wie, że ich przeszłość
łączyła się, a Eden nie wyprowadza go z błędu. Jest zafascynowana prawdziwym
Loganem i mimo, że buduje ich relację na kłamstwach, brnie w to. Ale czy tak da
się? Czy będzie to prawdziwe? A może prawda wyjdzie na jaw?
„Ring girl” to kolejna książka Kasi, która
przypadła mi do gustu. Czyta się ją lekko i szybko, brak zbędnych opisów, czy
też zbędnych scen. Jedynym dziwnym aspektem w tej powieści była dla mnie
relacja przyjaźni, która była dość specyficzna i nie trafiła do mnie. Aczkolwiek
jest to moja subiektywna uwaga i może Was ta relacja przekona.
Książka mówi nam o tym, że nie tylko boks to
walka, ale walką jest też całe nasze życie. Nie raz trzeba zawalczyć o uczucia.
Nie raz można doznać nokautu. Ale to od nas zależy, czy powstaniemy i lepiej
się przygotujemy na kolejną walkę, czy się po prostu poddamy. Życie nie jest
łatwe, zwłaszcza, gdy przeszłość nie śpi, nawet schowana daleko, czeka na
odpowiedni moment do przebudzenia się.
Polecam Wam tę powieść!
Świetna recenzja 😍
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń