środa, 27 listopada 2019

RECENZJA „Świąteczna gorączka” Maja Damięcka




RECENZJA „Świąteczna gorączka” Maja Damięcka

O książce:
Premiera: 27 listopada 2019
Kategoria: romans
Wydawnictwo: NieZwykłe

Opis książki:
„Tak gorących świąt jeszcze nie było!

Święta to czas, który każdy chce spędzić z najbliższą rodziną. Każdy, ale nie on. Mikołaj Dębski nienawidzi tego okresu w roku. Zazwyczaj spędza go z pierwszą lepszą długonogą blondynką, skupiając się na jednej konkretnej parze bombek.

Sara, seksowna pani doktor pracująca w szpitalu, który mężczyzna od lat sponsoruje, idealnie wpisuje się w jego wyobrażenie świątecznego prezentu. Dębski postanawia go sobie sprawić, by później długo i powoli rozpakowywać. Niestety szybko się okazuje, że pani doktor jakimś cudem jest odporna na jego urok.

Dębski zrobi wszystko, żeby Sara w końcu wylądowała w jego łóżku. Nie ma pojęcia, dlaczego nie zauważył jej wcześniej. Jednak to nie ma znaczenia. I tak będzie ją miał. Nie przeszkodzi mu nawet fakt, że wybranka początkowo okazuje mu wyraźną niechęć.

Już tej zimy Mikołaja i Sarę dopadnie świąteczna gorączka.

Moja opinia:
Kolejna zimowa powieść wpadła w moje ręce, tym razem jest to debiut autorki ukrywającej się pod pseudonimem Maja Damięcka!

W tej powieści mamy dwóch głównych bohaterów i z ich perspektyw jest prowadzona narracja.

Mikołaj to pewny siebie arogancki dupek. Nie lubi świąt, kobiety traktuje przedmiotowo, do rodziny również nie ma zbyt dużego szacunku, czy przywiązania. Jest przystojny, bogaty i czuje się panem świata.

Sara to kobieta, którą trudno rozgryźć. Wpadła Mikołajowi w oko i postanowił zdobyć ją za wszelką cenę. Jednak ona stanowczo mu się opiera, chociaż nie do końca mnie to przekonało. Było czuć, że urok głównego bohatera w jakimś stopniu na nią podziałał.

„Świąteczna gorączka” to nietypowa powieść, gdyż przedstawia różne podejście do świąt. Nie każdy z upragnieniem na nie czeka. I jest to powieść niegrzeczna, więc jeśli macie przyjaciółki, które lubią gorące książki to idealnie nada się na prezent.

Relacja Pani doktor i Pana biznesmena jest budowana stopniowo, czyta się ją w napięciu, oczekiwaniu na to, co znajdziemy na kolejnych stronach. Autorka pisze lekko, potrafi budować napięcie, wplatać emocje i sprawić, że bohaterowie stają się nam bliscy. Akcja toczy się dynamicznie, nie mamy tu zbędnych opisów. Fabuła jest przemyślana, z nastawieniem na pikantne sceny, dobry humor i ironię. Postać Sary skradła moje serce, ta kobieta jest naprawdę żywiołowa i wie, czego chce.

Duet głównych bohaterów został odpowiednio dobrany. Czułam te emocje i szczerze mi się podobały dialogi, uwielbiam ironię w powieściach, a tu otrzymałam tego dużo i to w naprawdę dobrym klimacie.

Powieść niejednokrotnie mnie zaskoczyła zwrotem akcji, wielu rzeczy się nie spodziewałam. Zakończenie jest dobre, a książka ma efekt wow. Po takim debiucie mam nadzieję, że autorka solidnie weźmie się do pracy i wypuści na rynek wydawniczy kolejne dobre powieści.
Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty