środa, 24 czerwca 2020

RECENZJA „Syreny” Anna Langner




RECENZJA „Syreny” Anna Langner

O książce:
Data wydania: 17 czerwca 2020
Liczba stron: 376
Kategoria: romans
Wydawnictwo: Kobiece

Opis książki:
Nowa wakacyjna powieść bestsellerowej Anny Langner!

To lato wszyscy spędzą tak, jakby miało być ostatnim w ich życiu.

Kiedy zaczyna się upalny lipiec, jest dobrze. Kiedy czekają cię beztroskie wakacje nad morzem, jest bardzo dobrze. Kiedy przyjaciółki, z którymi rok temu spędziłaś całe lato, okazują się słynnymi na cały internet Syrenami, jest bardzo źle.

Majka wyjeżdża z Warszawy do spokojnego nadmorskiego Burzewa. Dołącza do ekipy Syren – pięknych kobiet, które wyruszają na eskapady po nadbałtyckich klubach, polując na bogatych przystojniaków. Majka ma w tym swój cel – chce zrealizować sekretny projekt i przy okazji chronić przyjaciółki przed kłopotami. Jednak ten plan zaczyna sypać się jak zamek z piasku. Jakby tego było mało, jej życie uprzykrza pewien tajemniczy, przystojny turysta.

Moja opinia:
„Syreny” to kolejna powieść od Anny Langner, którą mam okazję przeczytać.

Nie wiedziałam, czego mogę spodziewać się po lekturze, bo jest to zupełnie inna historia od tych, które dotąd proponowała nam autorka. Zakochałam się w „Zniszcz mnie” i z niecierpliwością czekam na kolejny tom, natomiast „Wszystko, czego pragnę w te święta” zrobiło na mnie duże wrażenie, ale nie aż tak wielkie, jak wcześniej wymieniony tytuł, który chyba zostanie moją ulubioną powieścią od Anny Langner.

W „Syrenach” autorka skupiła się na ukazaniu losów młodej kobiety, która po wyjeździe ze stolicy nad morze szuka nowych doświadczeń. Zaczynając pracę u wujka nie wiedziała, jakie los przewiduje dla niej wydarzenia. Wszystko układa się dobrze, bohaterka przyzwyczaiła się do nowego miejsca, wiedzie spokojne życie, aż znajduje informację w Internecie o miejscowych Syrenach, czyli pięknych kobietach, które pałają się nietypowym zajęciem.
Maja również należy do tej elity, ale nie przewiduje, jakie to będzie miało konsekwencje…

„Syreny” to powieść o barwnych bohaterach, którzy zaskakują, wiodą życie, którego dotąd nie znałam, a dzięki autorce miałam okazję poznać. Historia głównej bohaterki, jej koleżanek oraz mężczyzn bardzo mnie zaciekawiła. Tematyka, którą poruszyła Anna Langner jest czymś, z czym dotąd nieczęsto spotykałam się w literaturze i nie potrafię wymienić żadnego tytułu w podobnym klimacie, który zapadłby w mojej pamięci.

Intrygująca fabuła to duży plus tej książki, której akcja stopniowo nabiera tempa. Muszę przyznać, że nie nudziłam się podczas lektury, gdyż historia była zręcznie prowadzona, a wielowątkowość nie pozwalała mi na odłożenie tej powieści na regał. Przyznaję, że naprawdę wciągnęłam się w tę historię i czuję smutek, że to już koniec.

Przyjemnie spędziłam czas bawiąc się z bohaterami na pięknych plażach. Cieszę się, że autorka zabrała mnie w relaksujące rejony, lektura tej książki pozwoliła mi się odprężyć i poczuć, jakbym wraz z postaciami była w tych miejscach.

Chciałabym również zwrócić uwagę na piękną okładkę, która wyróżnia się na tle innych. Świetna robota!

„Syreny” to opowieść, w której emocje tworzą mieszankę wybuchową. Nie brak tu wrażeń, sprzecznych uczuć i pięknych nadmorskich klimatów.
Polecam! Idealna lektura na wakacje!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty