sobota, 1 sierpnia 2020

RECENZJA „Nowy układ” Kinga Litkowiec



RECENZJA „Nowy układ” Kinga Litkowiec

O książce:

Data wydania: 30 sierpnia 2020
Kategoria: romans
Cykl: Demony z Los Angeles
Tom: 2
Wydawnictwo: WasPos

Opis książki:

GDY DIABEŁ ODKRYWA, ŻE MA SERCE, MOŻE ZROBIĆ SIĘ NIEBEZPIECZNIE.
Wydaje się, że życie Jess nabiera sensu. W domu Liama O’Dire’a odnalazła coś, czego przez całe życie jej brakowało. Oddała serce diabłu i sprawiła, że on odkrył dla niej istnienie swojego. Jednak czy będzie potrafił zaakceptować stan, do którego nigdy nie chciał dopuścić?
Piekło wcale nie zamarza.
Temperatura zaczyna wzrastać.
Liam odsłania więcej kart. Jessica przyjmuje wyzwanie.
Gra wciąż trwa, ale zmieniają się zasady. Dochodzą nowi gracze, którzy nie zamierzają postępować fair. Pragną tego, co ma Liam.




Moja opinia:

"Nowy układ" to kontynuacja serii "Demony z Los Angeles", którą zapoczątkowała powieść "Nie mój dług".

 Aby czytać tę część należy znać pierwszy tom, gdyż są one połączone wydarzeniami. A dynamiczne zakończenie pierwszego tomu sprawiło, że nie mogłam się doczekać, co będzie dalej. W tej części autorka również nie daje nam odetchnąć i co chwilę rzuca nas w wir szalonych wydarzeń!

 Między Jess i Liamem jest namiętnie i burzliwie. Młoda kobieta oddając mu swoje serce nie liczyła się z tym, że mężczyzna odwzajemni jej uczucia. Aczkolwiek udało jej się. Jednak Liam nie umie poradzić sobie z tym, co czuje. Te doznania są dla niego obce, wciąż stara się z tym walczyć. Jest zagubiony i ogarnia go frustracja, przez co powoli znowu zmienia się z człowieka w demona. Znowu zaczyna siać postrach i tracić to, co zyskał.



Twórczość Kingi Litkowiec pokochają osoby, które lubią ciężkie klimaty w powieściach. Dla których przemoc, erotyka i zwroty akcji stanowią przepis na idealną fabułę.

 "Nowy układ" nie jest powieścią, przy której odpoczniecie. Ona pochłonie całkowicie Waszą uwagę, wypruje Was z emocji i sprawi, że będziecie chcieć więcej.

 Kinga Litkowiec ma specyficzny styl pisania, który albo pokochacie, albo znienawidzicie. Mialam przyjemność czytać wszystkie książki Kingi, jestem na bieżąco z jej twórczością i mogę z ręką na sercu przyznać, że jej warsztat autorski bardzo się rozwija. Kinga stawia w swoich powieściach przede wszystkim na emocje, a w tej powieści było ich naprawdę dużo. Nie zabrakło również rozwoju relacji między bohaterami, ciekawych dialogów i pobocznych wątków, które wzbogaciły tę powieść.

Ta autorka wywołuje wiele emocji u czytelnika i jestem pewna, że jeszcze nie raz o niej usłyszmy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty