czwartek, 31 stycznia 2019



RECENZJA „Milioner i bogini” Vi Keeland, Penelope Ward
O autorkach:
Vi Keeland pochodzi z Nowego Yorku. Ma trójkę dzieci, które zajmują większość jej wolnego czasu.
Jest molem książkowym, znana jest tego, że czyta podczas układania włosów, chodzenia, sprzątania, aktywności sportowych, oraz często podczas udawania, że pracuje.
Jak sama o sobie mówi: w dzień jest nudną panią adwokat, w nocy zaś ekscytująca pisarką New York Timesa oraz USA Today Best Selling.

Penelope Ward wychowała się w Bostonie z piątką starszych braci. Obecnie wraz z mężem i dwójką dzieci mieszka w Rhode Island. Niegdyś była prezenterką wiadomości. Nie może żyć bez książek, kawy i weekendowych spotkań z rodziną i przyjaciółmi.

O książce:
Data wydania: 16 stycznia 2019
Liczba stron: 280
Kategoria: romans
Wydawnictwo: Editio Red
Opis książki:
"
Choć Bianca George i Dex Truitt po raz pierwszy spotkali się w zepsutej windzie, ich historia zaczęła się wiele lat wcześniej. Tylko wtedy jeszcze nie zdawali sobie z tego sprawy. Bianca śpieszyła się na ważny wywiad, który miała przeprowadzić z właścicielem finansowego imperium, biznesmenem Dexterem Truittem, a Dex... Cóż, właśnie wracał do pracy po siłowni.
Dex od razu zrozumiał, że przypadek zetknął go z absolutnie wyjątkową kobietą. Była śliczna, odważna i pełna ognistego temperamentu, a dodatkowo doskonale wiedziała, czego chce. Przy okazji zdradziła mu, że nie znosi ludzi pokroju Dextera Truitta — zbyt bogatych i snobistycznych, a przy tym bezwzględnych i zapatrzonych tylko w siebie. Mężczyzna co prawda miał inną opinię na swój temat, ale nie chciał ryzykować konfrontacji w windzie: przedstawił się jako Jay i skłamał, że jest kurierem.
Bianca zaczęła się z nim umawiać. Chłopak spodobał się jej jak nikt dotąd. Zaiskrzyło od razu. W tym samym czasie Dexter udzielił jej drogą mailową obiecanego wywiadu, jednak potem nie zerwał kontaktu.
Magnetyczny urok, inteligencja i poczucie humoru Truitta sprawiły, że Bianca nie mogła przestać o nim myśleć. Tymczasem Jay zakochał się w Biance i Dexter zakochał się w Biance, a ona pokochała ich obu. Jednak to nie mogło trwać wiecznie. Nieuchronnie zbliżała się katastrofa. Kiedy prawda wyjdzie na jaw, Dex na pewno straci tę śliczną dziewczynę...
To przepiękna, pełna humoru opowieść o miłości, która narodziła się między ludźmi z różnych światów. O konsekwencjach wyborów sprzed wielu lat, o skutkach kłamstw wypowiadanych w dobrej wierze, o cierpliwości, przyjaźni i odwadze. To także historia o pożądaniu i namiętności, pełna zaskakujących zwrotów akcji, uśmiechów, łez i radości. Nie oderwiesz się od niej aż do ostatniego zdania na ostatniej stronicy!
Gdy nie możesz wybrać jednego... pokochaj obu!" 

Spotkanie w zepsutej windzie sprzyja niejednej, nietypowej sytuacji. Bliższe poznanie, czy też niewinne oszustwo? Bo tak z początku uważa Dex, podając się za kogoś innego. Przybiera nową tożsamość, bo wie, że jego towarzyszka do osoby Dexa, jak i innych biznesmenów nie pała sympatią. Kobietą kierują uprzedzenia, a nasz bohater, pomimo wszystko zafascynowany jej osobą nie chce już na początku przekreślić swych szans. Pragnie by poznała prawdziwego jego, w sumie prawdziwą jego osobowość, bo reszta, która udaje, to kłamstwa, w których stopniowo się pogrąża. Zaczyna od udawania kuriera, a później kolejne kłamstwa przychodzą same. Niestety on tym się brzydzi, ciążą mu one i ciężko mu w to brnąć, bo pragnie jej tak naprawdę jako Dex. 

Osoba Dexa, z która Bianca miała przeprowadzić wywiad to tajemnicza postać nieznana dla świata i okazuje się, że i Bianca szybko go nie zobaczy, ale nie oznacza to, że go nie pozna. Wywiad drogą mailową zbliża ich do siebie, a Binca stopniowo zmienia swoje nastawienie. Dostrzega coś więcej niż zimnego biznesmena. Dex, to mężczyzna, który przywraca wiarę w męską część populacji. 

Pomimo  kłamstw tego bohatera, dawno nie spotkałam tak fajnej męskiej postaci. To jak zaangażował się w coś, pokazuje jakie ma serce. Niestety nie umniejsza to jego dwulicowości. A gdy te i jeszcze inne sekrety z przeszłości, nie tylko tej dwójki bohaterów wyjdą na jaw, jak to się potoczy? Czy Bianca, która od dziecka została nauczona, że kłamstwo niszczy, da radę mu wybaczyć? Jak bardzo namiesza przeszłość ich rodziców, bo i ona odegra kluczową rolę? To pozostawiam Wam do odkrycia..

Bardzo lubię książki duetu Vi Keeland i Penelope Ward. Po te pozycje sięgam z zaciekawieniem i szczerze ich wyczekuję. Tym razem też tak było. Złakniona ich twórczości, z przyjemnością oddałam się lekturze i również tym razem się nie zawiodłam.

Podoba mi się, że autorki od razu przechodzą do akcji, nie zarzucając mnie zbędnymi opisami wydarzeń, które nie wnoszą nic do fabuły. Doceniam również fakt, że obie panie wplatają w powieści świetne dialogi, które nie raz mnie rozbawią, ale też potrafią poruszyć ważne kwestie, takie jak w niniejszej książce: kłamstwo, wybaczenie, zaufanie.

Łatwo wpaść w wir kłamstw, ale tak ciężko się z niego wydostać, wypłynąć na powierzchnię. Ale i na niej nic nie jest pewne, bo kłamstwa niszczą coś cennego - zaufanie. Tutaj jest to doskonale pokazane. Ukazana jest siła kłamstwa. Jak ona wpływa na innych. Jak długoletnie kłamstwo może namieszać, ale i jak wiele może przynieść krzywdy. Mówi się, że kłamstwo ma krótkie nogi. Moim zdaniem ma również długie konsekwencje. Trudno później się z niego wyplątać, odzyskać zaufanie, ale również zacząć żyć w prawdzie. Okłamując kogoś w perspektywie długoterminowej uczymy się mówienia nieprawdy. Jest to już później wręcz styl życia, nasz mechanizm obronny. Można się od tego całkowicie uwolnić?

Ta powieść nie opiera się tylko na samym wątku miłosnym Bianci i Dexa, ale również na innym, ściśle z nim powiązanym. Ta różnorodność postaci, to jak są one przedstawione, sprawia, że zapadają nam głęboko w pamięci.

Polecam Wam tę powieść. Jest to świetna pozycja na odstresowanie, zapomnienie, ukojenie. Da nam wiele cudownych wrażeń, które podsycają apetyt na kolejne pozycje tych autorek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty