sobota, 4 maja 2019



RECENZJA „Jak mniej myśleć. Dla analizujących bez końca i wysoko wrażliwych” Christel Petitcollin

O książce:
Data wydania: 24 kwietnia 2019
Liczba stron: 232
Kategoria: poradnik
Wydawnictwo: Feeria

Opis książki:
• Za dużo myślę.

• Moi bliscy mówią, że jestem zakręcona i że zadaję sobie za dużo pytań.
• W mojej głowie stale coś się kłębi – czasem marzę o tym, żeby wcisnąć wyłącznik umysłu.
• Mam wrażenie, że jestem z innej planety.
• Nie mogę sobie znaleźć miejsca.
• Czuję się niezrozumiany.

Czy chociaż jedno z tych zdań opisuje właśnie ciebie? Jeśli tak, prawdopodobnie rozpoznasz się w profilu osoby nadwydajnej mentalnie. Cóż, bycie nadwydajnym bywa naprawdę męczące, ale twój mózg – właśnie ten, który myśli zbyt wiele – to prawdziwy skarb. Jego subtelność, złożoność i szybkość, z jaką działa, są naprawdę zdumiewające, a pod względem mocy można go porównać z silnikiem Formuły 1!
Ale bolid wyścigowy nie jest zwykłym samochodem. Gdy prowadzi go jakiś niezdara, może się okazać kruchy i niebezpieczny. Potrzebuje kierowcy najwyższej klasy i toru na swoją miarę, by wykorzystać swój potencjał.
Do tej pory to mózg wiódł cię po wertepach. Czas jednak, abyś przejął stery, i to już od dziś. Dzięki tej książce nauczysz się wykorzystywać niezwykłe możliwości swojego umysłu, który do tej pory wydawał się nie do ogarnięcia! A do tego poczujesz ulgę i wreszcie odetchniesz pełną piersią, akceptując siebie i swój fantastyczny umysł.”


Moja opinia:
Debiutancka powieść Christel Petitcollin tyczy się ludzi zbyt wrażliwych, nadmiernie analizujących, przejmujących się wszystkim, co ich otacza. Ludzi, którzy po prostu zbyt dużo myślą, co w tym przypadku jest negatywne.

Nieustanne analizowanie wszystkiego, rozkładanie każdej sytuacji na czynniki pierwsze… brzmi znajomo? U mnie niestety tak. Zbyt wiele rzeczy mnie rusza, wszystko muszę mieć zaplanowane, a brak wiedzy na jakiś temat mnie dobija. Męczy mnie, gdy nie wiem, co się wydarzy. Gdy nie wiem, jak gdzieś dojechać. Gdy ktoś powie mi coś niemiłego. Nie umiem sobie poradzić z niewyjaśnionymi sytuacjami, z nierozwiązanymi problemami, z konfliktami. Muszę mieć wszystko załatwione, co może jest pozytywną cechą, niemniej na dłuższą metę jest to kłopotliwe.

Dlatego bardzo chciałam sięgnąć po tę książkę, po prostu musiałam ją przeczytać. Z lektury dowiedziałam się, że kluczową rolę w takich sytuacjach odgrywa mózg, a dokładniej kwestia neurologiczna. Autorka dokładnie opisała jak w przypadku ludzi wysoko wrażliwych działa mózg, na czym polega jego nadwydajność. Bardzo mi się to podobało, gdyż w końcu otrzymałam fachową literaturę na interesujący mnie temat.

Książka nie jest nudnym poradnikiem, jaki możemy znaleźć w literaturze naukowej. Autorka podzieliła tę publikację na kilka części, z których każda opowiada o czymś innym. Najbardziej podobała mi się część druga, w której autorka porusza aspekty psychologiczne. Mówi między innymi o tym, jak ludzie próbują się dostosować do społeczeństwa, mówi o postrzeganiu siebie. Jest to o tyle ważne, gdyż maniakalna potrzeba zmieniania siebie, aby dostosować się do innych może prowadzić do wielu zaburzeń, a nawet tragedii.

Ta książka jest naprawdę warta poznania. Możesz lepiej zrozumieć siebie, zwłaszcza, jeśli w siebie wątpisz, bądź wciąż szukasz odpowiedzi na to, kim jesteś. Co prawda, nie jest to lektura na jeden raz, lecz warto ją rozłożyć na kilka dni.

„Jak mniej myśleć. Dla analizujących bez końca i wysoko wrażliwych” to bardzo wartościowa publikacja, którą polecam każdemu.

1 komentarz:

  1. I ja za dużo analizuję, zamartwiam się i wszystko zbyt przeżywam. Wpisuję książkę na listę, może po jej przeczytaniu znajdę jakieś wskazówki, by choć trochę się zmienić.

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty