RECENZJA
„121 łez” I.M. Darkss
O
książce:
Data
wydania: 19 maja 2020
Liczba
stron: 384
Kategoria:
romans
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Opis
książki:
Przeszłość, która ją prześladuje. Przyszłość,
której się boi. Mężczyzna, o którym nie może przestać myśleć…
Emily jest młodą, atrakcyjną kobietą. Wydawałoby się, że niczego jej nie brak. Sama jednak uważa, że nie ma już dla niej nadziei i że nie zasługuje na miłość. Postanawia odebrać sobie życie.
Skaczącą z mostu kobietę dostrzega Derek i rzuca się jej na ratunek. W szpitalu próbuje dowiedzieć się o niej więcej, jednak niedoszła samobójczyni ucieka, nie zostawiając po sobie żadnego śladu.
Po roku spotykają się znowu. I tym razem to Emily ratuje Dereka. Po wszystkim próbuje zniknąć, jednak ocalony mężczyzna ma inne plany. Rozpoczyna się gra niedomówień, wzajemnego przyciągania i odpychania…
Emily jest młodą, atrakcyjną kobietą. Wydawałoby się, że niczego jej nie brak. Sama jednak uważa, że nie ma już dla niej nadziei i że nie zasługuje na miłość. Postanawia odebrać sobie życie.
Skaczącą z mostu kobietę dostrzega Derek i rzuca się jej na ratunek. W szpitalu próbuje dowiedzieć się o niej więcej, jednak niedoszła samobójczyni ucieka, nie zostawiając po sobie żadnego śladu.
Po roku spotykają się znowu. I tym razem to Emily ratuje Dereka. Po wszystkim próbuje zniknąć, jednak ocalony mężczyzna ma inne plany. Rozpoczyna się gra niedomówień, wzajemnego przyciągania i odpychania…
Moja
opinia:
Kolejna
książka w dorobku literackim I.M Darkss to „121 łez”, miałam okazję przeczytać
ją na długo przed premierą i muszę przyznać, że bardzo się cieszę z tego
powodu.
Emily
jest kobietą, która prowadzi bardzo specyficzny styl życia. Z pozoru wydaje się
bardzo powierzchowną osobą, która pała się w „bawieniu” uczuciami innych osób.
Nie polubiłam jej, drażniła mnie, ale z każdą kolejną stroną zaczynałam się
wczuwać w jej historię, która chwyta za serce.
Główna
bohaterka ma w sobie wiele sprzecznych uczuć, wyczuwam w niej zwłaszcza ból,
lęk, strach, obawy… Wszystko się zmienia, gdy poznaje Dereka, który jest w tej
historii bardzo pozytywną postacią. Mężczyzna jest psychologiem, który ma
bardzo dobry wpływ na Emily.
Ich
relacja staje się bardzo ciekawa, a uczucia, które rodzą się między bohaterami
są bardzo rzeczywiste. Podoba mi się to, że autorka tak plastycznie opisuje tę
relację. Miałam okazję dobrze poznać tych bohaterów, zrozumieć ich, wczuć się w
ich sytuację. Jestem bardzo wdzięczna autorce za to, że stworzyła historię,
którą wzbogaciła o bogate opisy postaci. Niejednokrotnie brakuje mi tego w
książkach, a w tym przypadku wszystko było dopracowane.
„121
łez” to naprawdę dobrze napisana powieść, której fabuły nie będę Wam zdradzać,
gdyż tę książkę naprawdę warto przeczytać.
Przyjemna,
lekka, mimo poruszanych tematów, wciągająca. I przede wszystkim – świetnie wykreowani
bohaterowie!
W
powieści znajdziecie moją rekomendację:
121
łez to historia chwytająca za serce. Opowiada o zagubionych ludziach, którzy
nie potrafią poradzić sobie z wieloma rzeczami.
Najnowsza książka I. M. Darkss porusza trudne aspekty życia, pokazuje, że nie we wszystkim musimy być idealni, wystarczy, że będziemy szczerzy sami z sobą i znajdziemy kogoś, kto nas zaakceptuje.
Najnowsza książka I. M. Darkss porusza trudne aspekty życia, pokazuje, że nie we wszystkim musimy być idealni, wystarczy, że będziemy szczerzy sami z sobą i znajdziemy kogoś, kto nas zaakceptuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz