wtorek, 25 lutego 2020

KARTOREKA - Anna Bichalska


Imię i nazwisko / Pseudonim: Anna Bichalska

Informacja o autorze: 
Anna Bichalska - urodziła się w 1983 roku na Podlasiu, obecnie mieszka w Ełku z mężem, córką i kotem. Lubi (prawie) wszystko, co czworonożne i kudłate, gitarowe brzmienia oraz klasykę baśni i grozy. Od dziecka uwielbia czytać, od kilku lat pisze własne teksty. Dotychczas ukazały się jej trzy powieści: Czarci Most (fantasy), Wzgórze niezapominajek (powieść obyczajowa) i Znak kukułki (trudna do jednoznacznego zdefiniowania gatunkowego). Niedługo premierę będzie mieć jej czwarta powieść Dom po drugiej stronie jeziora.

1. Co najbardziej lubisz/doceniasz w życiu?
Staram się doceniać wszystko, co dobre dookoła. Ludzi i zwierzęta, miejsce, w którym żyję, dobrą książkę, herbatę, jedzenie. Zwyczajne – niezwyczajne dni. Nie zawsze wychodzi. Czasami narzekam (zbyt często), często zdarzają mi się gorsze chwile, kiedy coś przysłania to, co dobre, ale staram się jak najczęściej przypominać sobie, że jednak jest wiele rzeczy, z których mogę czerpać radość.

2. Ile książek masz na swoich półkach?
Obecnie na półkach niezbyt dużo, ale sporo czeka jeszcze w pudłach na strychu na rozpakowanie po przeprowadzce. Razem jest chyba jakieś kilkaset. Pewnie byłoby więcej, ale od około dziesięciu lat mam czytnik ebooków i od tego czasu więcej książek czytam w wersji elektronicznej, niż papierowej, bo półki i przestrzeń niestety nie chcą magicznie się rozciągać (a szkoda!). Na czytniku przeczytanych mam jakieś trzysta książek, a ze sto czeka w kolejce.

3. Możesz zmienić świat, co robisz?
Gdybym miała taką siłę i moc, chciałabym żeby ludziom i zwierzętom po prostu dobrze i zdrowo się żyło i żeby planeta przy tym nie cierpiała. Bo fajna ta Ziemia jest, wyjątkowa. Najfajniejsza w tej części  wszechświata. ;) Wiem, że to brzmi górnolotnie, ale serio.

4. Jakie masz talenty?
Chyba niewiele ich mam, albo nie jestem ich świadoma. Szybciej wymieniłabym swoje antytalenty. ;) Mam nadzieję, że potrafię pisać (bo nie mnie to oceniać) i to jeden z moich talentów.

5. Skąd bierzesz pomysły na imiona dla bohaterów?
Niektóre imiona przychodzą same, czasami przeglądam spisy imion i kalendarze. Zdarza się, że potrafię zmienić imię bohatera w połowie książki, bo coś mi zgrzyta, coś nie psuje. Później czasami mam przez to problemy, bo gdzieś zostaje to stare i nie zauważam, ale po prostu nie mogę się powstrzymać. Muszę zmienić i już! Imiona bohaterów są dla mnie ważne. Kiedy imię mi nie pasuje, ciężko mi się pisze. Traktuję to prawie jak wymyślanie imienia dla dziecka albo zwierzaka. Rzadko wybieram pierwsze lepsze, przypadkowe.

6. Jak wygląda Twój pokój (dowolny bądź ulubiony)?
Z racji tego, że jakiś czas temu się przeprowadziliśmy, mam wreszcie, po raz pierwszy w życiu, swój własny pokój. Na razie wygląda on dość minimalistycznie – kilka prostych białych mebli i trochę mięty, bo wciąż nie mogę znaleźć do końca pomysłu jak go urządzić. Chyba mnie onieśmiela, że ten pokój jest tylko mój. Niesłychane! ;) Cały! Co ja mam z nim zrobić...?

7. Co najbardziej lubisz robić w czasie wolnym? (Poza czytaniem i pisaniem).
To trudne pytanie, bo właśnie czytanie najbardziej lubię w wolnym czasie. Książki to naprawdę moja pasja. Lubię też sobie obejrzeć dobry serial albo film, lubię wyjść na spacer, najlepiej z kimś bliskim, kiedy jest ładna pogoda, albo pojeździć na rowerze, pojechać w jakieś fajne miejsce (niestety rzadko mam okazję).

8. Co najbardziej lubisz jeść?
Ziemniaki... pod różnymi postaciami – mam niestety też słabość do tych mniej zdrowych wersji. Truskawki, kiedy jest sezon – potrafię jeść kilogramami. I oczywiście słodkości, ale najlepiej takie domowe i proste - ciasta, bułeczki, faworki, rogaliki, ciasteczka...  Ostatnio jednak bardzo ograniczam tego typu rzeczy, bo niestety moja waga bije na alarm.

9. Jaki jest najważniejszy dzień w Twoim życiu, dlaczego uważasz że to właśnie ten?
Gdybym miała wybrać jeden, to byłby dzień narodzin mojej córki, bo po narodzinach dziecka wszystko się zmienia. To trochę jak nowy początek, wszystko trzeba sobie poukładać, przewartościować. Na wiele rzeczy patrzy się inaczej. Przynajmniej w moim przypadku tak było. Drugi ważny dla mnie dzień, to pierwsze spotkanie z moim mężem, bo wtedy też się sporo zmieniło. A trzeci, to chyba data wydania pierwszej książki, bo wtedy uwierzyłam, że coś może wyjść z mojego pisania. Chociaż może ważniejszy był ten, w którym odważyłam się w ogóle zacząć pisać, a później poddać to pisanie ocenie.

10. Gdybyś miała jedno życzenie to poprosiłabyś o?
Szczęście i zdrowie dla wszystkich w dużych ilościach - żeby wszystko się poukładało tak, żeby każdy był zadowolony i nikt przy tym nie cierpiał. Takie jedno małe utopijne życzenie. ;)



1 komentarz:

Popularne posty