niedziela, 3 stycznia 2021

RECENZJA „Ukrywany strach” Tomasz Miękina


RECENZJA „Ukrywany strach” Tomasz Miękina

O książce:
Data wydania: 12 lutego 2021
Liczba stron: 376
Cykl: Aleo
Tom: 2
Kategoria: fantastyka
Wydawnictwo: Novae Res

Opis książki:
Ścieżki losu bywają kręte… Jak znaleźć wśród nich własną?

Aleo, wyznaczona przez stryja na następczynię tronu Adonu, wciąż stara się rozwikłać sprawę tajemniczego wiersza, w którym została zapisana jej przyszłość. Swojego przeznaczenia szuka także Torsen, dzielny i skłonny do podejmowania wyzwań chłopak. Kiedy drogi tych dwojga się przetną, pojawi się między nimi coś więcej niż nić sympatii. Tymczasem w Adonie wojna wisi w powietrzu, jego wrogowie szykują się do walki, a w samym królestwie dochodzi do tragedii. Aleo robi wszystko, aby pomóc jego mieszkańcom. Czy uda jej się załagodzić konflikt z królewską rodziną? Czy pokona własną tęsknotę i strach?

Moja opinia:
Po przeczytaniu pierwszego tomu bardzo czekałam na kontynuację tej historii, gdyż zainteresowały mnie losy głównej bohaterki.

Drugi tom czytało mi się zdecydowanie lepiej, znałam już krainę, w jakiej dzieje się akcja, znałam bohaterów i akcja toczyła się o wiele szybciej.

W tym tomie autor przedstawia nam losy Torsena, którego na początku powieści poznajemy jako małego chłopca, który już we wczesnym dzieciństwie podjął poważne decyzje. Torsen uciekł z domu i podjął się niebezpiecznej wędrówki. Dzięki podróży tego chłopca poznajemy wielu bohaterów i w końcu docieramy do sedna tej historii.

Muszę przyznać, że bardzo podobało mi się poznawanie historii Torsena, patrzenie na świat z jego perspektywy. Jest to bardzo charakterna postać, więc jego wędrówka w ogóle mnie nie nudziła, wręcz przeciwnie, bawiłam się naprawdę dobrze.

Tomasz Miękina buduje napięcie powoli, cała kreacja historii składa się z elementów, które stopniowo układają się w całość. Styl tego autora jest jak intrygująca układanka, która stopniowo ukazuje nam kolejne fragmenty obrazu.

Cieszę się, że w drugim tomie poznajemy historię dzięki Torsenowi i wracamy do Aleo, którą naprawdę polubiłam. Te postacie są tak diametralnie różne, a jednocześnie obie mają w sobie coś, co wzbudza w czytelniku sympatię. Niemniej, wyjątkowość Aleo jest czymś, co zapamiętam na długo. Naprawdę jestem zaintrygowana tą bohaterką.

Tytuł „Ukrywany strach” idealnie wpasowuje się w to, o czym jest ta powieść. Autor zbudował fantastyczne napięcie, które kumulowało się we mnie aż do samego końca, gdzie w końcu wybuchło. Cała seria jest dopracowana, co widać podczas lektury. Nie męczyły mnie te książki, wręcz przeciwnie, z każdą kolejną stroną wciągałam się w tę historię coraz bardziej, czerpałam naprawdę dużą przyjemność z lektury i cieszę się, że wyszłam ze swojej strefy komfortu i odważyłam się sięgnąć po polską fantastykę, co robię naprawdę rzadko.

Ta powieść to kawał naprawdę dobrej literatury, podczas której towarzyszyła mi niepewność, lęk, miłość. Emocje przeplatały się ze sobą, akcja lekko wciąga w swój klimat a Aleo to świetna bohaterka, takie kobiety chcę częściej spotykać w literaturze.

Bardzo polecam całą serię i czekam na kolejne powieści od tego autora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty