środa, 6 lutego 2019

RECENZJA PATRONACKA PRZEDPREMIEROWA „Wiedźma morska” Sarah Henning

O książce:
Premiera: 27 lutego 2019
Kategoria: fantastyka
Wydawnictwo: NieZwykłe


Opis książki:
Wszyscy znają koniec tej opowieści. Syrena, książę, pocałunek prawdziwej miłości. Lecz przedtem była trójka przyjaciół – jedna z nich wzbudzała strach, drugi pochodził z rodziny królewskiej, a trzecia nie żyła.
Po tym, jak jej najlepsza przyjaciółka, Anna, utonęła, Evie stała się wyrzutkiem w swoim małym rybackim miasteczku. Dziwolągiem. Przekleństwem. Wiedźmą.Przy brzegu zaczyna pojawiać się dziewczyna niezwykle podobna do Anny, i, mimo jej zaprzeczeń, Evie jest przekonana, że jej przyjaciółka wciąż żyje. Że jej magia okazała się nie być tak bezużyteczna, jak się wydawało. Dlatego gdy obie dziewczyny wpadają w oko – i skradają serca – dwóm czarującym książętom, Evie wierzy, że w końcu ma szansę żyć długo i szczęśliwie.Niemniej jednak jej przyjaciółka skrywa tajemnicę. Nie może zostać w Havnestadzie ani poruszać się na dwóch nogach, chyba że Evie znajdzie sposób, by jej pomóc. Teraz Evie zrobi wszystko, aby uratować człowieczeństwo swojej przyjaciółki oraz serce swojego księcia, w którym drzemie potęga jej magii, jej oceanu oraz jej miłości, aż w końcu zbyt późno odkryje prawdę, jaka kryje się za zawartą przez nią umową.


„Wiedźma morska” to historia na którą bardzo długo czekałam. Intrygowała mnie bajeczna okładka i tajemniczy opis. Historię pochłonęłam bardzo szybko, bo nie mogłam się skupić na niczym innym i w każdej wolnej chwili sięgałam po czytnik.

Główną bohaterką ,a zarazem narratorką tej powieści jest Evie, czyli nastolatka, której magiczne moce, oraz pochodzenie sprawiają, że musi bardzo uważać. Młoda wiedźma zmuszona jest ukrywać się z swoją magią, która w królestwie jest zabroniona. Evie jest dziewczyną z niższej klasy społecznej, dlatego często spotyka się z krytyką oraz nieprzyjemnymi komentarzami dotyczącymi spoufalania się z rodziną królewską. Jej tragicznie zmarła przyjaciółka, Anna, miała prawo przebywać z książętami, bowiem wywodziła się z „lepszej rodziny”. Dlatego wielu mieszkańców rozbolał fakt, że to nie Evie zginęła tamtej mocy, że to nie Anna została uratowana, lecz byle córka rybaka.

Evie stara się nie wchodzić nikomu w drogę, ale wciąż jest na ustach mieszkańców, gdyż rzuca się w oczy. Jej przyjaźń z księciem, oraz zauroczenie jego kuzynem sprawia, że zachowanie dziewczyny jest nieustannie komentowane. Młoda wiedźma bardzo tęskni za utraconą przyjaciółką, dlatego niezwykle się cieszy, gdy spotyka tajemniczą dziewczynę, która wyglądem bardzo przypomina Annę. Jednak nowo poznana osoba zarzeka się, że nie jest tragicznie zmarłą dziewczyną.

Nowo przybyła kobieta skrywa tajemnicę. Aby zostać na lądzie musi wypełnić daną przepowiednię. W tym celu postanawia postawić wszystko na jedną kartę…

W życiu Evie wszystko zaczyna się układać. Ma cudownego przyjaciela, Niklasa, ma Ikera i ma nową przyjaciółkę. Wydawałoby się, że lepiej być nie może do czasu, aż magia, gniew i inne emocje dojdą do władzy. A wtedy będzie już za późno…

Historia zawarta w tej książce toczy się głównie z perspektywy Evie, ale mamy również fragmenty z przeszłości, opisujące perspektywy innych bohaterów. Bardzo podobał mi się ten zabieg, gdyż na bieżąco wiele sytuacji było wyjaśnianych. Jednak autorka te najważniejsze elementy układanki odkrywała przed nami powoli. Powieść napisana przez Sarah Henning jest prawdziwą burzą emocji. Autorka wiodła nas przez książkę ukazując piękno przyjaźni, miłości, ale nie szczędziła również tych negatywnych emocji.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą książką, której zakończenie po prostu mnie zszokowało. Zupełnie się tego nie spodziewałam, nie przewidziałam takiego obrotu spraw. Ta książka to opowieść o ludziach, oraz innych istotach, które mają swoje uczucia, pragnienia i marzenia, z których nie wszystkie mogą się spełnić. To opowieść o magii, stracie, miłości, przyjaźni. To opowieść o szukaniu siebie, swojego miejsca wśród innych.

„Wiedźma morska” to zdecydowanie jedna z najlepszych książek z gatunku fantastyki, jakie kiedykolwiek czytałam.

Zdecydowanie polecam.

3 komentarze:

  1. Piękna recenzja i nie mogę się doczekać tej książki. Fantastyka to coś co jest we mnie od samego początku tym bardziej jestem jej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle już słyszałam o tej powieści, że teraz definitywnie muszę się po nią skusić. Chociaż fantastyka to coś, co raczej omijam, totalnie mnie skusiłaś. :) /Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Po takiej zachęcie, mimo, że rzadko sięgam po fantastykę, mam ochotę na "Wiedźmę...".

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty