poniedziałek, 24 czerwca 2019



RECENZJA „Blask nocy letniej” Beatrix Gurian

O książce:
Data wydania: 12 czerwca  2019
Liczba stron: 368
Cykl: Roziskrzone noce
Tom: 2
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Jaguar

Opis książki:
Życie Kati nie jest już takie samo. Od czasu potwornego wypadku jej twarz szpeci okropna blizna, a z Lukiem, swoim najlepszym przyjacielem, nie zamieniła ani słowa. Podłamana wyjeżdża jako au pair do Los Angeles, gdzie jej życie odmienia się w magiczny wręcz sposób. W barze o nazwie Lived Kati znajduje nowych przyjaciół: przebojowe rodzeństwo – Jeffa i Lucy. Nagle zdaje się, że wszystkie jej najwspanialsze sny mają szansę się ziścić. Jednak ten świat ociekający blichtrem kryje w sobie pewną tajemnicę – i dopiero z pomocą Luke’a Kati odkrywa, że naprawdę od dawna tkwi w koszmarze.

Moja opinia:
Pierwszy tom tej dylogii bardzo mnie zaciekawił i pozostawił duży niedosyt, dlatego zapragnęłam sięgnąć po kolejny tom serii. Autorka zostawiła nas w druzgocącym momencie i niecierpliwie czekałam, aby dowiedzieć się, co dalej. Jednak ten tom ponownie mnie zmiażdżył!

Po wypadku samochodowym życie Katii diametralnie się zmienia. Dziewczyna nie potrafi poradzić sobie z tym, co się stało i pragnie uciec, aby zacząć nowe życie. Opuszcza rodzinny kraj i udaje się do miasta upadłych aniołów, aby pracować jako au pair. O tej tematyce wiem dużo, ponieważ moja przyjaciółka realizuje się Stanach właśnie na tym stanowisku. Dzięki temu mogłam się wczuć w jej sytuację i w niektórych scenach wyobrażałam sobie, jak tam jest. Życie młodych kobiet za granicą na pewno nie należy do najprostszych, jednak Katia pragnęła zmian.

Jednak życie Katii naprawdę przyniesie wiele niespodzianek, gdy spotka Lucy i Jeffa. Wszystko zacznie się układać, ale tym razem nie dałam się zwieść. Wiedziałam, że autorka w każdej chwili może zrzucić na mnie emocjonalną bombę!

Bardzo polubiłam główną bohaterkę, która jest pozytywną i lojalną postacią. Dla dobra relacji z przyjacielem ukrywa swoje uczucia, przez co w pewien sposób czuła się samotna.
Podoba mi się również kreacja postaci drugoplanowych, chociaż Luke nie zdobył mojego serca i nie umiałam się do niego przekonać.

Ta dylogia jest świetną młodzieżówką, która ma szansę trafić również do dorosłych czytelników. Piękne okładki z balowymi sukniami przyciągają wzrok, a uwierzcie mi, środek jest jeszcze lepszy.

Beatrix Guardian to autorka, która potrafi zaskoczyć i nie boi się w swoich powieściach robić zwrotów akcji. Historia z pozoru wydaje się lekka, zwodzą również baśniowe okładki. Jednak to wszystko to mylne wrażenia, bowiem ten cykl kryje w sobie wiele zagadek, a mrok zakrada się z każdej strony.

Warto przeczytać.

1 komentarz:

  1. Kiedyś zastanawiałam się nad "Roziskrzonymi nocami". Chyba jednak warto przeczytać oba tomy.

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty