piątek, 14 września 2018

#RECENZJA cyklu "Kwiat paproci" Katarzyna Berenika Miszczuk

O autorce:
Swoją debiutancką powieść "Wilk" (2006) napisała w wieku piętnastu lat, a wydała trzy lata później. W roku 2009 ukazała się kontynuacja tej książki - "Wilczyca". Została za nią nominowana do Nagrody Nautilus, będącej corocznym plebiscytem czytelników na najlepszy polski fantastyczny utwór literacki. jej najnowsze powieści to "Ja, diablica" (2010), "Ja, anielica" (2011) oraz "Ja, potępiona" (2012), czyli szalona trylogia przygód pewnej byłej diablicy, a niedoszłej anielicy.

Tworzy w nurcie fantasy często wplatając do swoich utworów wątki zaczerpnięte z dawnej mitologii i obyczajowości słowiańskiej. Ogromną popularność przyniosła jej seria powieści fantastycznych "Kwiat paproci".

O książkach:
Tom 1 - Szeptucha
Data wydania: 3 lutego 2016
Liczba stron: 416

Tom 2 - Noc Kupały
Data wydania: 9 listopada 2016
Liczba stron: 416

Tom 3 - Żerca
Data wydania: 10 maja 2017
Liczba stron: 496

Tom 4 - Przesilenie
Data wydania: 16 kwietnia 2018
Liczba stron: 464

Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.

"Po głębszym zastanowieniu, to każde nasze święto wedle opowieści powinno kończyć się orgią i pijaństwem. Aż mi wstyd za przodków." - "Szeptucha"

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co by się stało, gdyby Mieszko I nie przyjął chrztu?
Przyznam szczerze, że ja nie. Przyjęłam do świadomości, że nasza historia jest taką, a nie inną, nie mamy na nią wpływu. Dlatego warto docenić,  jakże wspaniałym narzędziem jest ludzka wyobraźnia. W niej wszystko jest możliwe, a gdy ktoś przeleje to na karty powieści, to również taką niesamowitą przygodę mogą przeżyć inni. Cykl „Kwiat paproci”, to cudowna wyprawa do wnętrza naszej wyobraźni.

"Mam coraz więcej dowodów na to, że moje życie zaprojektował jakiś chory umysł." - "Żerca"

Mamy czasy obecne, ale tak różniące się od naszych. W tej książce Miszko I jednak nie przyjął chrztu i okazuje się, że namieszał w historii. Gosia, nasza bohaterka, chce zostać lekarzem, ale aby to uczynić, musi odbyć staż u Szeptuchy. Niestety, nie napawa ją to radością. Ona i wieś – to dwie sprzeczności, ale gdy się nie ma co się lubi, lubi się to co się ma. I tak Gosia trafia do Bielin i do domu lokalnej Szeptuchy. Od tej pory zaczyna się jej przygoda, a dokładnie, zaczyna dopadać ją przeznaczenie, ale nie tylko ono tam na nią czyha. Znajdzie się pewien mężczyzna, Mieszko, uczeń lokalnego wróża, którego urokowi ciężko się oprzeć. Jednak ten młodzieniec nie jest bezinteresowny, potrzebuje Gosi do pewnej przysługi, która ma mu pomóc wyrwać się ze stanu, w którym trwa i trwa i trwa... Nasza Gosia, osoba, która swoje życie zawierza tylko nauce, musi otworzyć szerzej swe oczy i dostrzec coś, co ją wręcz przeraża. Przeraża ją jej przeznaczenie, ale przeznaczenie ma to do siebie, że nie sposób mu uciec.

"Postanowiłam, że przestanę sobie zawracać nim głowę i spróbuję się odkochać. To jakaś chora sytuacja. Odkochanie się nie powinno być trudne. W końcu tylko się w nim zauroczyłam. Żeby pokochać kogoś naprawdę mocno, trzeba go przecież dobrze znać." - "Noc Kupały".

Na drodze naszej bohaterki, stają postacie nie z tego świata i każda czegoś od niej chce. Ona jest im potrzebna, a zawarcie układów z bóstwami nie jest zwykłą obietnicą składaną człowiekowi. Oni się upominają o swoje, a to co czeka naszą bohaterkę to wielka przeprawa. Gosia może sama nie dać rady jej przejść, ale czy ten, który powinien być przy niej, jej nie opuści? A może zjawi się ktoś, kto wyciągnie do niej dłoń? Co stanie się, gdy tajemnice zostaną odkryte? Przeczytajcie sami, by się przekonać.

"Oni nigdy nie wierzą, że dziecko jest ich - odparła. - Uwierzy, jak zobaczy po urodzeniu, że podobne.
- Znaczy: czerwone ze złości i wiecznie niezadowolone?" - "Przesilenie"

Cały cykl „Kwiat paproci”, to książki, które czyta się niebywale lekko, ale i potrafią dostarczyć nam fajnej lekcji kultury słowińskiej. Autorka przedstawia to wszystko w sposób niebywale ciekawy. Ten cykl, to historia o miłości, stracie, przeznaczeniu. To opowieść, która nas rozbawi i to nie raz, ale wsłuchawszy się w nią głębiej, zobaczymy, że nasze postacie cierpią, są samotne, nie radzą sobie ze wszystkim i przez to, stają się nam bliższe.

"Słyszałam co nieco o tych "biesiadach" na wsiach. Podobno, po każdej takiej imprezie dziewięć miesięcy później, wzrastał w naszym cudownym kraju przyrost naturalny." - Szeptucha"

Na temat każdej z postaci, mogę się rozpisać albo pozwolić Wam ich samemu poznać. Uważam, że druga opcja to lepsze rozwiązanie. Są to osoby, które staną się nam bliskie. Są to osoby, które wywołają w nas masę emocji, gdzie nie braknie irytacji, złości, ale i pojawią się te cieplejsze uczucia – sympatia, przewinie się i współczucie. Jest to różnorodna mieszanka, która w całości, uzupełnia się i pozwala nam na przeżycie niezapomnianej przygody.

"Pęd za pracą i dostatnim życiem zabrał rodzicom możliwość wychowania dzieci w szacunku do świata i natury." - "Żerca"

Autorka oczarowała mnie tym, że potrafiła wykreować taki świat. Widać tu ogrom pracy jaki włożyła, aby postały te powieści. To nie jakaś nudna lekcja historii, chociaż z początku, może ktoś tak pomyśleć jak usłyszy „Mieszko I”. Jest to historia, gdzie wszystko jest możliwe, gdzie magia, to nie tylko słowo, a prawda, bo ten świat to magiczny świat, do którego polecam Wam się udać.

"Nie uśmiechało mi się co noc wpadać na pogawędkę do eks mojego narzeczonego. Na dodatek zmarłej eks. A żeby sprawa wyglądała jeszcze paskudniej - do eks mojego narzeczonego, którą rzeczony narzeczony zamordował." - "Przesilenie"

Polecam również "Sekretnik Szeptuchy" oraz "Nowy Sekretnik Szeptuchy" - oba wydania są naprawdę piękne, zawierają cytaty z książek, mądrości Szeptuchy, kolorowanki. A najciekawsze jest to, że te kalendarze są bezterminowe, gdyż nie mają wpisanych dni tygodnia. Możecie ich używać cały czas! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty