środa, 26 września 2018

#RECENZJA
"Druga szansa" Katarzyna Berenika Miszczuk

O autorce:
Swoją debiutancką powieść "Wilk" (2006) napisała w wieku piętnastu lat, a wydała trzy lata później. W roku 2009 ukazała się kontynuacja tej książki - "Wilczyca". Została za nią nominowana do Nagrody Nautilus, będącej corocznym plebiscytem czytelników na najlepszy polski fantastyczny utwór literacki. jej najnowsze powieści to "Ja, diablica" (2010), "Ja, anielica" (2011) oraz "Ja, potępiona" (2012), czyli szalona trylogia przygód pewnej byłej diablicy, a niedoszłej anielicy.
Tworzy w nurcie fantasy często wplatając do swoich utworów wątki zaczerpnięte z dawnej mitologii i obyczajowości słowiańskiej. Ogromną popularność przyniosła jej seria powieści fantastycznych "Kwiat paproci".

O książce:
Data wydania: 22 sierpnia 2018 (jest to wznowienie książki o tym samym tytule wydanej w listopadzie 2013 roku)
Liczba stron: 336
Kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Uroboros

Opis książki:
"Julia budzi się w tajemniczym szpitalu. Nie poznaje własnego odbicia w lustrze, nie pamięta, jak się tu znalazła. Z czasem dowiaduje się, że cała jej rodzina zginęła w pożarze. Jedynie Julii udało się przeżyć, choć na skutek odniesionych obrażeń straciła pamięć. Nazwa ośrodka, Druga Szansa, powinna napawać pacjentów otuchą… Co jednak myśleć o kobiecie, która ciągle wróży Julii śmierć, pojawiającej się nagle nieznajomej dziewczynie i szeptach rozbrzmiewających dokoła? Najwyraźniej dzieje się tu coś dziwnego. Julia staje się coraz bardziej zagubiona i przerażona. Co zrobi w sytuacji, w której nie może zaufać nawet sobie?"


Wstaję. 
Nie pamiętam kim jestem. 
Nie znam osoby, którą widzę w lustrze.
Imię? Jak mam na imię?
Nazwisko? Czy w ogóle je mam? Każdy je ma.
Rodzice, gdzie oni są? Mam rodziców?
Gdzie ja w ogóle jestem?
Czy to mój pokój?
Nic nie poznaję.
Tu mieszkam?
Sama?
Ja?
Kim jestem...

Julia budzi się w obcym łóżku, obcym miejscu i zadaje sobie masę pytań.
Dziewczyna nie poznaje siebie, nie wie o sobie zupełnie nic.
Pragnie sobie przypomnieć, jak się tu znalazła, dlaczego. Niestety mózg nie chce współpracować, wspomnienia magicznie nie wracają, a otaczająca ją pustka zaczyna powodować niepokój, szaleństwo.

Do dziewczyny dołącza pani doktor Morulska, która jest dla niej bardzo miła, stara się z nią zaprzyjaźnić i odpowiada jej na kolejne pytania. Jednak młoda dziewczyna nie potrafi sobie zupełnie nic przypomnieć, a kolejne dni powodują tylko konsternację.

Młoda dziewczyna, która powoli traci wiarę w własne możliwości spotyka na swojej drodze szereg osób. 
Małgorzatę, której zupełnie się obawia, gdyż kobieta przepowiada jej śmierć, sobie również. Wydaje się być zupełnie obłąkana, ale czy na pewno?
Małą dziewczynkę, która ma autyzm i nie mówi, a mimo to Julka słyszy od niej różne zwierzenia. Może to jednak psychika Julii pozostawia wiele do życzenia?
Rudą kobietę, która pojawia się, znika, każe jej otworzyć oczy.
Izę, Pawła i Adama. Ostatni z tej grupy odegra w tej książce ważną rolę, będzie czynnikiem, który zdeterminuje Julię do walki o siebie. O ile nie jest już za późno...

Muszę przyznać, że ta książka wywarła na mnie wielkie wrażenie. Autorka kierowała mnie co chwilę na inne tory, przerzucała moje myśli, nie pozwalając mi rozwikłać do końca, o co tu tak naprawdę chodzi. Nieoczekiwane zwroty akcji powodowały, że chciałam coraz bardziej wiedzieć, co się dalej wydarzy, jak skończy się ta historia i dlaczego kruki są tu uosobieniem zła.

Ukryte przekazy, zawiłe ścieżki myślowe, to wszystko było w tej historii na plus. Katarzyna Berenika Miszczuk sprawiła, że ta historia była czymś, co zupełnie oderwało mnie od codzienności, czytałam tę książkę wszędzie, po prostu nie mogłam się oderwać! Bardzo się cieszę, że mam na swojej półce jeszcze dwie książki do przeczytania od tej autorki, bo jeśli są tak samo dobre jak "Druga szansa" to czeka mnie kilka przyjemnych godzin. 

Polecam wszystkim historię Julii, gdyż ta książka jest dla każdego. Ja nie lubiłam fantastyki, gdyż ten gatunek zupełnie mnie nie przekonywał. Ale jeśli fantastyka jest tak dobra, jak u pani Miszczuk, to muszę zmienić swoje nastawienie. 

Ta książka naprawdę niesamowicie mi się podobała. Jestem w szoku, że tak pozytywnie odebrałam książkę z tego gatunku, gdyż wcześniej zdarzyło się to tylko raz. Naprawdę jestem bardzo krytyczna co do fantastyki.

Muszę przyznać, że zakończenie wbiło mnie w ziemię, bo spodziewałam się czegoś innego. Bardzo gorąco polecam Wam tę książkę i koniecznie dajcie znać, czy ją czytaliście. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty