wtorek, 16 października 2018

RECENZJA "Pozwól mi zostać" Tijan Meyer

O autorce:
Tijan's Books swoją karierę z pisarstwem rozpoczęła stosunkowo późno. Jednak nie przeszkadza jej to tworzyć powieści, które kochają czytelniczki na całym świecie. Jest bestsellerową autorką „New York Timesa”, „USA Today” i „Wall Street Journal”. Pisze przede wszystkim romanse, zarówno serie, jak i standalone’y. Prywatnie jest właścicielką cocker spaniela, którego kocha ponad wszystko, partnerką mężczyzny, od którego jest absolutnie uzależniona i pióroholiczką – ma niepohamowany apetyt na pisarstwo! Doskonale się składa, bo jej książki to must-read.

O książce:
Data wydania: 28 września 2018
Liczba stron: 408
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece

Opis książki:
"Zapytała, czy może zostać, a on jej pozwolił.
Tej feralnej nocy, kiedy świat Mackenzie całkowicie runął, dziewczyna miała nocować w obcym domu. Przez przypadek trafiła do pokoju Ryana. Powinna od razu odejść, powinna czuć się zażenowana, powinna przeprosić, ale nie zrobiła żadnej z tych rzeczy. Tej nocy zupełnie obcy chłopak sprawił, że czuła się bezpieczna, a jego pokój stał się dla niej jedynym miejscem, gdzie w końcu mogła uspokoić swoje myśli. To właśnie tej nocy, jej siostra bliźniaczka odebrała sobie życie."


Pierwszy raz sięgnęłam po twórczość tej autorki. Zachęciła mnie okładka, która jest przepiękna, oraz możliwość poznania twórczości nieznanej mi pisarki.

Historia zawarta w tej książce opowiada o życiu młodzieży, typowych nastolatków, którzy często samodzielnie muszą radzić sobie ze swoimi problemami. Rodzice goniący za karierą, za pieniądzem zapominają o tym, że powinni być oparciem dla swoich dzieci, którzy w okresie dorastania bardzo potrzebują ich wsparcia, uwagi. Burza hormonów i często złośliwe otoczenie sprawiają, że młodzi ludzie zaczynają toczyć wewnętrzną walkę o swoje życie w oparciu o myśli samobójcze.

Główną bohaterką tej powieści jest Mac, która ma depresję. Nie radzi sobie po śmierci swojej siostry bliźniaczki, bardzo cierpi z tego powodu, a dodatkową zmorą jest brak zainteresowania ze strony rodziców, jakiejkolwiek empatii, czy bliższej relacji między nimi. Dziewczyna czuje, że została pozostawiona sama sobie.

Mackenzie na swojej drodze spotyka Rayana, chłopaka, który również kiedyś musiał uporać się z poważna stratą. Rayan staje się dla dziewczyny taką bezpieczną oazą, w której może znaleźć ukojenie swojego bólu, smutku.

Ta historia pokazuje, że nawet, gdy nie możemy znaleźć wsparcia u swoich najbliższych, to nie warto się poddawać. Warto go szukać w jakimkolwiek miejscu, gdyż zawsze znajdziemy jakieś wyjście z danej sytuacji. Życie nie jest czymś, co dostaliśmy na czas nieokreślony, więc naprawdę nie ma sensu przedwcześnie z niego rezygnować.

Ta historia nie jest płytkim romansem, jest opowieścią o młodych ludziach, którzy przeżywają bardzo trudne chwile i radzą sobie z tymi problemami bez wsparcia ze strony dorosłych. Strata kogoś bliskiego jest zjawiskiem codziennym, którego każdy z nas, niestety, prędzej czy później doświadczy.

Zjawiskiem coraz częstszym jest również depresja, która dotknąć może każdego, ale nie jest chorobą z którą nie będziemy w stanie sobie poradzić.
Nie jest również czymś, czego powinniśmy się wstydzić. Jeśli macie jakiś problem to mówcie o tym otwarcie, zwróćcie się do osoby, której ufacie i nigdy nie zostawajcie z tym sami. Pamiętajcie, że razem łatwiej przezwyciężyć trudności, bo idąc we dwoje nawet mrok wydaje się mniej straszny :)

Polecam Wam tę książkę i daję autorce wielki plus za poruszenie takiej tematyki, wykreowanie fantastycznych bohaterów i sprawienie, że nie miałam ochoty odkładać tej książki.

Czekam na kolejne książki Tijan, bardzo chcę przeczytać więcej twórczości spod jej pióra!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty