RECENZJA
„Królowa niczego” Holly Black
O książce:
Premiera: 15 stycznia 2020
Liczba stron: 360
Kategoria: fantastyka
Wydawnictwo: Jaguar
Opis książki:
„Jude nudzi się na wygnaniu. Dla zabicia czasu i
dla pieniędzy przyjmuje delikatne zlecenia. Ktoś pożera elfy przebywające w
krainie ludzi i należałoby położyć temu kres? Oto zadanie w sam raz dla Jude!
Niezbyt mile widzianym urozmaiceniem codzienności są odwiedziny Taryn. Bliźniaczka domaga się od Jude szczególnej przysługi: wygnanka z królestwa elfów ma narazić się na hańbiącą śmierć, byle ocalić siostrę przed konsekwencjami pewnego krwawego nietaktu. Jude ma jednak swoje powody, żeby się zgodzić. Przecież to wyborny pretekst, żeby nieco zamącić w bajecznym Elysium. Wie, że czeka ją konfrontacja z Cardanem. Jude jest śmiertelnie niebezpieczną przeciwniczką dla swoich wrogów, ale czy dość potężną, by pokonać magię? Czy zwykła śmiertelniczka przemocą lub przemyślnością zdoła przełamać klątwę?
Jude jak mało kto umie się narazić dumnym elfom, jednak posiada też szczególną zdolność zjednywania sobie niezwykłych, cennych sprzymierzeńców. Dzięki ich wsparciu i własnym dobrym pomysłom staje przed ostatecznym wyborem, ale wtedy już nikt jej nie może jej pomóc. Tam, gdzie zawodzi nawet Mateczka Szpik, Jude musi sama znaleźć rozwiązanie zagadki tkwiącej w mrocznej przepowiedni.
Stawką jest przetrwanie królestwa, los Jude i przyszłość elfowego dziecka, które jest następcą tronu”
Niezbyt mile widzianym urozmaiceniem codzienności są odwiedziny Taryn. Bliźniaczka domaga się od Jude szczególnej przysługi: wygnanka z królestwa elfów ma narazić się na hańbiącą śmierć, byle ocalić siostrę przed konsekwencjami pewnego krwawego nietaktu. Jude ma jednak swoje powody, żeby się zgodzić. Przecież to wyborny pretekst, żeby nieco zamącić w bajecznym Elysium. Wie, że czeka ją konfrontacja z Cardanem. Jude jest śmiertelnie niebezpieczną przeciwniczką dla swoich wrogów, ale czy dość potężną, by pokonać magię? Czy zwykła śmiertelniczka przemocą lub przemyślnością zdoła przełamać klątwę?
Jude jak mało kto umie się narazić dumnym elfom, jednak posiada też szczególną zdolność zjednywania sobie niezwykłych, cennych sprzymierzeńców. Dzięki ich wsparciu i własnym dobrym pomysłom staje przed ostatecznym wyborem, ale wtedy już nikt jej nie może jej pomóc. Tam, gdzie zawodzi nawet Mateczka Szpik, Jude musi sama znaleźć rozwiązanie zagadki tkwiącej w mrocznej przepowiedni.
Stawką jest przetrwanie królestwa, los Jude i przyszłość elfowego dziecka, które jest następcą tronu”
Moja opinia:
„Wiem, że w przeszłości prosiłem
cię o kłamstwa, nawet w tym samym pokoju, ale błagam, teraz mnie nie okłamuj.”
Ostatnia część serii, którą pokochałam
całym sercem… Będzie mi jej brakowało, gdyż była naprawdę cudowna.
„Chciał zrobić wrażenie na tobie.
Wiesz, rozmawiał ze mną, ale tak naprawdę chodziło mu o ciebie.”
W tej części prym wiodą bliźniaczki i
ich zawiłe intrygi. Jedna prosi drugą o pomoc, a ta nie zamierza wykorzystać
okazji, dzięki której może „przeszpiegować” siostrę. Sekrety wychodzą na jaw
sprawiając, że akcja ruszy dynamicznie burząc dotychczasowy spokój. Pojawi się
cała masa nowych wątków, walk, spisków…
Uwierzcie, będzie ciekawie.
Główna bohaterka się nie zmieniła, została
jedynie udoskonalona. Wciąż jest tą inteligentną Jude, która sprawia, że akcja
jest ciekawa i nie brak nowych przygód. Natomiast Cardan zmienił się o sto
osiemdziesiąt stopniu, zupełnie mnie zaskakując. Bohaterowie się rozwinęli,
polubiłam ich jeszcze bardziej i dzięki ich barwnym osobowościom naprawdę
trudno jest mi się rozstać z tą serią.
Podoba mi się styl pisania autorki,
który przede wszystkim jest spójny dla wszystkich trzech części. Opisy są
rozbudowane, narracja pierwszoosobowa prowadzona z perspektywy Jude. Wszystkie
wątki zostały podomykane, dialogi są mocną stroną autorki, a bieg wydarzeń
odbywa się w logicznym i odpowiednim tempie.
„No nie wiem. Może chciałby
usłyszeć mój krzyk.
Pewnie. Może zresztą któregoś dnia usłyszę.”
Pewnie. Może zresztą któregoś dnia usłyszę.”
Książka ma w sobie wiele dobrych cech,
począwszy od ciekawej akcji, po wciągającą fabułę, intrygujących bohaterów, zabawne
epizody.
„Mało co pojmowałem, ale ciebie
rozpoznawałem zawsze.”
Cóż, zdecydowanie polecam i czekam na
kolejne książki od tej autorki.
Recenzja zachęcająca.
OdpowiedzUsuń