AKCJA – POZNAJ AUTORKĘ
Imię i nazwisko:
Anna Olszewska
1. Jaka jest Twoja ulubiona książka/książki
(maksymalnie trzy)?
Nie mam ulubionej książki. Mam
ulubionych autorów- Mastertona, Kinga, Murakamiego. Kiedy sięgam po dzieła tych
panów, wiem że się nie zawiodę. Uwielbiam też pisarzy, którzy tworzą
rozbudowane światy bajkowe- J.K. Rowling, Brandon Mull. Podziwiam ich za
wyobraźnię, która zdaje się nie mieć dna.
2. A ulubiona
piosenka?
From the dinning table (Harry Styles),
Pour some sugar on me (Def Leppard), Dream on (Aerosmith)
3. Jakie jest Twoje
najpiękniejsze wspomnienie?
Myślę, że jak dla każdej mamy- dni w
których na świat przychodziły moje dzieci...
4. Kim jest osoba,
która najbardziej Cię inspiruje?
Moje dzieci. Ich niezachwiana wiara w
to, że wszystko co robią się uda i nie ma rzeczy niemożliwych jest źródłem
mojego ciągłego zachwytu. Daje też do myślenia. Dlaczego z wiekiem przestajemy
ufać, że wszystko jest osiągalne? Staram się więc myśleć tak jak one ;-).
5. Jak zaczęła się
Twoja przygoda z książkami, zarówno czytaniem, jak i pisaniem?
Książki są w moim życiu odkąd pamiętam.
Nie potrafię sobie już nawet przypomnieć, kiedy zaczęłam nałogowo czytać. Mam kilka
wspomnień z dzieciństwa, które pielęgnuję. Na przykład to, kiedy pod choinką
znalazłam całą serię o przygodach Tomka Wilmowskiego, albo gdy czytałam swoją
pierwszą poważną lekturę- trylogię Sienkiewicza. A pisanie zawsze chodziło mi
po głowie, ale dopiero rok temu się odważyłam i zaczęłam pisać na serio. I jak
już się zdecydowałam to po prostu usiadłam, a opowieść wylała się ze mnie ;-).
6. Czy wydarzenia,
które wydarzyły się w Twoim życiu wpływają na to o czym piszesz?
Raczej nie. Piszę z głowy, czyli z
niczego ;-). Nieraz nadaję bohaterom cechy moich przyjaciół (szczególnie tym
drugoplanowym), ale robię to zupełnie nieświadomie. Dopiero, kiedy po jakimś
czasie wracam do tego co napisałam, sama dziwię się, kogo mogę w swojej
pisaninie odnaleźć.
7. Gdybyś mogła
zamieszkać w dowolnym miejscu na Ziemi – gdzie by to było?
W chatce hobbita w Śródziemiu ;-).
Pisałabym tam sobie bez wytchnienia... A tak serio ciągnie mnie na wyspy, więc
pewnie byłaby to Irlandia, Nowa Zelandia, Anglia.
8. Gdybyś miała milion
złotych, co byś z nim zrobiła?
Kupiłabym
sobie prywatną bibliotekę ;-).
9.
Skoro życie jest takie krótkie, dlaczego nie robimy tylu rzeczy, które lubimy?
Oto
jest pytanie... Chociaż myślę, że na szczęście z wiekiem człowiek dojrzewa do
tego, żeby robić to co lubi. Ja zaczęłam pisać dopiero niedawno. Znalazłam w
sobie odwagę, aby zaryzykować i w końcu zacząć spełniać „zawodowe” marzenia.
10. Co robisz, gdy
nikt nie patrzy? (To pytanie ma charakter typowo humorystyczny😊)
TOP SECRET- nie powiem ;-)
Bardzo dziękuję za
możliwość „przepytania” Cię. Mam nadzieję, że pytania nie były problemowe.
Życzę wszystkiego dobrego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz