RECENZJA
„Czerń i purpura” Wojciech Dutka
O autorze:
„Wojciech Dutka (ur. 1979). Zodiakalny Byk, osobnik
uparty, niepoprawny pesymista, czyli racjonalny optymista. Absolwent historii i
podyplomowego studium dziennikarstwa. Wolontariusz, dziennikarz radiowy, były
pracownik uczelni medycznej, konsultant do spraw europejskich programów badawczych,
ostatnio nauczyciel historii. Zajmuje się polską historiografią przełomu XIX i
XX wieku; publikował w renomowanych czasopismach naukowych: „Przeglądzie
Historycznym”, „Czasach Nowożytnych”, „Klio”, „Kwartalniku Historii Żydów”,
„Przeglądzie Humanistycznym” i „Roczniku Historii Prasy Polskiej”. Współautor
pracy o historii polskiego plakatu medycznego, nagrodzonej przez ministra
zdrowia w 2011. Autor opowiadań, tomu poezji oraz pięciu powieści
historycznych: Krew faraonów, Bractwo Mandylionu, Taniec szarańczy, Czerń i
purpura oraz Kartagińskie ostrze. Pracuje nad kolejnymi książkami
zatytułowanymi Lunatyk i Labirynt Minotaura. Jest wielbicielem niemieckiego
kina, chilijskiego wina i samotnych wędrówek po górach.”
O książce:
Data wydania: 3 kwietnia 2019
Liczba stron: 448
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Albatros
Opis książki:
„Opowieść
oparta na faktach.
Miłość młodego esesmana do żydowskiej więźniarki. I
przerażające piekło Auschwitz.
Słowacja, 1939.
Wywodząca się z szanowanej żydowskiej rodziny prawniczej,
niezwykle uzdolniona muzycznie Milena Zinger właśnie zostaje studentką
konserwatorium. Jej beztroskie życie przerywa wybuch II wojny światowej.
Zingerowie momentalnie stają się obywatelami drugiej kategorii, którzy każdego
dnia muszą walczyć o przetrwanie.
Austria, 1939.
Franz Weimert ulega wpływom nazistowskiej ideologii: wstępuje
do Hitlerjugend, a po śmierci brata – żołnierza poległego podczas walk o
Warszawę – zgłasza się ochotniczo do SS. Szybko przestaje odróżniać dobro od
zła… Wiosną 1942 roku wybiera służbę w obozie koncentracyjnym Auschwitz.
Drogi Mileny i Franza przetną się w najmniej spodziewany
sposób. Przerażona, skazana na powolną śmierć dziewczyna, która znalazła się w
pierwszym kobiecym transporcie do Oświęcimia, chce za wszelką cenę przeżyć
piekło niemieckiego obozu zagłady. I los daje jej szansę: ma zaśpiewać na suto
zakrapianych urodzinach swego wroga – młodego esesmana, który na jej oczach z
zimną krwią zamordował bezbronnego więźnia.
Poruszony śpiewem Mileny Franz zaczyna się nią interesować.
Tak zrodzi się jedna z najbardziej poruszających i niezwykłych historii
miłosnych czasów Holocaustu.”
Moja
opinia:
"Jedna rana powstała wskutek tego odtrącenia nie chciała się
goić. Mijały dni i tygodnie, a ona powoli, systematycznie zatruwała go jadem.
Każda wewnętrzna rana, zdrada lub niewierność, która nie zostaje odkupiona
przez jej sprawcę, zaczyna gnić w skrzywdzonym sercu".
Niekiedy kończąc czytać książkę, nie możesz długo dojść do siebie.
Wiesz, że ta pozycja zostanie z Tobą na dłużej. Bo to co działo się w Tobie
podczas czytania, jest wręcz nie do opisania. Dla mnie taką pozycja jest
"Czerń i purpura". Już wiem, że ta historia wyryła się bardzo głęboko
i mam nadzieję, że zostanie już na zawsze w mojej pamięci i sercu. Powrócę
jeszcze do niej, aby przeżyć ją kolejny raz. Chociaż wiem, że nawet drugie
spotkanie nie uchroni mnie od emocji i łez.
Trudna historia, w trudnych czasach. Dwoje ludzi, których dzieli
wszystko. Spotykają się w obozie. Życie w tamtych czasach, zwłaszcza w takich
warunkach nie było łatwe. Nawet nie można do końca nazwać tego życiem, to
bardziej wegetacja, w której czekamy na wolność, jak zwierzęta zamknięte w klatce.
Lecz nawet w takich chwilach, a może zwłaszcza w takich chwilach jest nam potrzebna
miłość. Świadomość, że mamy po co i dla kogo żyć.
Gdy ścieżki głównych bohaterów się łączą, nadchodzą dla nich zmiany.
Czy zmiany w nich samych też nadejdą?
Czy zmienia swe podejście do
wielu kwestii?
Czy uczucie w ich sytuacji jest w ogóle możliwe?
Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedzi w tej niezwykłej
książce.
Jest wiele książek o tematyce obozowej i chyba nie da przejść obok
nich obojętnie. Jedno jest pewne, poruszają tematy, które są bolesne. Autor
pomimo, że skupił się na aspekcie obyczajowym, również nakreślił nas historię,
która mimo iż jest bolesna oraz trudna, przez niego została przedstawiona w
sposób trafiający wprost do serca i wyobraźni czytelnika. W dodatku fabuła jest
oparta na faktach, co sprawia, że każdą cząstką siebie przeżywamy tę niebywałą
historię.
Polecam Wam serdecznie.
Ta powieść ciągle w moich planach. Śliczna recenzja.
OdpowiedzUsuń