AKCJA – POZNAJ AUTORKĘ
Imię i nazwisko: Adriana Agata Rak
1. Jaka jest Twoja ulubiona
książka/książki (maksymalnie trzy)?
Bez wątpienia książką mojego życia jest
„Zbrodnia i kara” F. Dostojewskiego.
2. A ulubiona piosenka?
Nie umiem się zdecydować i wybrać jedną
z nich. W ostatnim czasie bez przerwy słucham kawałka zespołu Meute pt „You
& me”.
3. Jakie jest Twoje najpiękniejsze wspomnienie?
Narodziny mojego syna. Pomimo tego, że
sam poród był dla mnie ogromnie ciężkim przeżyciem, to jednak widok malutkiego
synka zrekompensował mi wszystko ;-)
4. Kim jest osoba, która najbardziej Cię inspiruje?
Od zawsze i na zawsze moja mama. Za
wszystko, a już szczególnie przez to, jakim wspaniałym człowiekiem jest na co
dzień. Uwierzcie mi, gdyby tylko mogła, pomogłaby całemu światu!
5. Jak zaczęła się Twoja przygoda z książkami, zarówno czytaniem, jak i
pisaniem?
Czytaniem zaraziła mnie moja mama. Odkąd
sięgam pamięcią, zawsze w wolnej chwili widziałam ją z książką w dłoniach, stąd
też szybko zaraziłam się tą „chorobą” i tak pozostało do dzisiaj.
Natomiast jeśli mowa o pisaniu, to był
to długotrwały i dość skomplikowany proces: minęły ponad dwa lata, nim
zdecydowałam się dokończyć to, co zaczęłam, a później kolejnych kilka tygodni
zanim wysłałam swoje dzieło do wydawnictw.
6. Czy wydarzenia, które wydarzyły się w Twoim życiu wpływają na to o czym
piszesz?
Tak, zdecydowanie tak, choć często piszę
o nich zupełnie nieświadomie.
7. Gdybyś mogła zamieszkać w dowolnym miejscu na Ziemi – gdzie by to było?
Maroko ;-) Chyba nie muszę mówić,
dlaczego?
8. Gdybyś miała milion złotych, co byś z nim zrobiła?
Zbudowałabym ogromny dom dla siebie oraz
moich najbliższych.
9. Skoro życie jest takie krótkie, dlaczego nie robimy tylu
rzeczy, które lubimy?
Bo się boimy… Niepotrzebnie ;-)
10. Co robisz, gdy nikt nie patrzy?(To pytanie ma charakter typowo
humorystyczny😊)
Odpoczywam ;-) A to naprawdę wielki
wyczyn, biorąc pod uwagę fakt, że na co dzień wychowuję prawie dwuletniego
syna, który jest wulkanem energii i nawet na chwilowy odpoczynek czasem ciężko,
oj bardzo ciężko… ;-)
Bardzo dziękuję za możliwość „przepytania” Cię. Mam nadzieję, że pytania
nie były problemowe.
Życzę wszystkiego dobrego!
Dzięki za wywiad i przybliżenie autorki.
OdpowiedzUsuń