RECENZJA „Zbuntowany dziedzic” Vi Keeland,
Penelope Ward
O książce:
Data wydania: 24
kwietnia 2019
Liczba stron: 272
Kategoria: romans
Cykl: The Rush
Tom: 1
Wydawnictwo: editio
Opis książki:
„Piękne lato w Hampton wcale nie musi się
dobrze skończyć. Niestety, Gia nie wiedziała, jakie skutki będzie miała jej
uprzejmość wobec przyjaciółki. To właśnie tej nocy poznała wytatuowanego faceta
z trzydniowym zarostem na twarzy. Miał cudowne, wysportowane ciało i nieprzyzwoicie
intensywne spojrzenie. Rush nie pasował do wymuskanych gogusiów, którzy
przychodzili do tego lokalu. Był twardzielem bez skrupułów, w dodatku cholernie
bogatym. Do takich mężczyzn nie wolno się zbliżać, a już na pewno się w nich
zakochiwać.
Gia jednak nie uciekła gdzie pieprz rośnie.
Została w barze. Szybko zbliżyła się do Rusha i jeszcze szybciej się w nim
zakochała. Odkryła, że jest wspaniałym mężczyzną skrywającym się za maską
wrednego szefa. Jej uczucie stawało się coraz głębsze i mocniejsze. Straciła
kontrolę nad tym związkiem, a przecież słyszała wyraźnie, że przystojny
dziedzic wielkiej fortuny nie zamierza wiązać się z nią na dłużej. Miłość do
takiego człowieka to nic innego, jak tylko kłopoty. Zwłaszcza że Gia mimowolnie
zrobiła wiele, aby sprawy jeszcze bardziej się skomplikowały, a sytuacja stała
się trudna do zniesienia...
Trzymasz w ręku pierwszy tom niesamowitej i
pełnej humoru opowieści o uczuciu, które nigdy nie powinno się zdarzyć. To
historia pełna namiętności i pożądania, ale mówi też o trudnych wyborach, o
rozterkach i tęsknocie. Jak potoczą się losy Gii i Rusha? Przygotuj się na
niespodzianki!
Nie wolno zakochiwać się w kimś takim jak on!”
Moja opinia:
Lubię duet Vi
Keeland i Penelope Ward, ich powieści potrafią mnie porwać i zrelaksować. Są
lekkie i przyjemne, ponadto nie wymagają zbyt wiele uwagi od czytelnika.
„Zbuntowany
dziedzic” to powieść otwierająca nową serię, która skupia się na Gii i Rushu,
oraz innych, pobocznych bohaterach. Gia jest ciekawą bohaterką, która pragnie
napisać powieść. W ramach pomocy przyjacielskiej, zgadza się zastąpić swoją
koleżankę, barmankę, w pracy. To zastępstwo będzie miało dla naszej głównej
bohaterki wiele konsekwencji, ponieważ dziewczyna zupełnie nie zna się na tym
zawodzie, co doprowadzi do lawiny wydarzeń, oraz rozmowę na „dywaniku” u
właściciela baru.
Właścicielem baru
oczywiście jest nikt inny, jak nasz Rush, który wraz z Gią stworzy ciekawy duet
miłosny. Mężczyzna jest nieco nieprzyjemny w kontaktach z innymi, ale dba o
dobre imię swojego baru i nie lubi ludzi, którzy nie znają się na tym, co
robią. Dlatego jest niemile zaskoczony obecnością Gii, która nie dość, że nie
wie co robi, to jest po prostu wredna. Mężczyzna z biegiem czasu zaczyna
interesować się tą kobietą…
Powieść jest
ciekawa, mimo iż zawiera typowe schematy, które znamy z literatury kobiecej.
Jest w niej dużo wątków erotycznych, które zaniżają poziom fabuły. Sama w sobie
książka mnie wciągnęła, aczkolwiek ilość tego typu scenek mi niekiedy
przeszkadzała, gdyż chciałam się dowiedzieć czegoś więcej o bohaterach, ich
rodzinach, życiu.
Ta książka mimo
niektórych niedociągnięć jest ciekawa, jest pełna humoru, oraz posiada naprawdę
charakternych bohaterów.
Z pewnością
przeczytam drugi tom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz