środa, 30 października 2019

POZNAJ AUTORKĘ - Monika Sawicka




AKCJA – POZNAJ AUTORKĘ


Imię i nazwisko: Monika Sawicka

1. Jaka jest Twoja ulubiona książka/książki (maksymalnie trzy)?
Spóźnieni kochankowie Williama Whartona; Oskar i Pani Róża Erica Emmanuella Schmitta oraz Niezawinione śmierci, także Whartona. I setki innych.

2. A ulubiona piosenka?
Matko jedyna, nie zadajesz łatwych pytań.
Domek dla lalek Karoliny Sawickiej,   Unchained melody w wykonaniu Righteous Brothers ( z filmu Uwierz w ducha) oraz  When a man loves a woman Michaela Boltona . I setki innych.

3. Jakie jest Twoje najpiękniejsze wspomnienie?
Kolekcjonuję wspomnienia. Są jak albumy ze zdjęciami, ruchome obrazy, które można odtwarzać, gdy się tylko chce. Najpiękniejsze numer jeden- narodziny mojej córki, Karoliny. Numer dwa- drugie zamążpójście. Numer trzy- debiut na rynku wydawniczym. Narodziny moich chrzestnych dzieci. Każda zawiązana przyjaźń. I mam nadzieję, że niedługo do tej kolekcji dodam wygraną walkę z chorobą mojej Mamy.

4. Kim jest osoba, która najbardziej Cię inspiruje?
To moja wspaniała córka. Ona inspiruje mnie do bycia coraz lepszą mamą . Moja Mama i Babcia- inspirują mnie by być lepszym człowiekiem, żyć pełniej, mądrzej, bez tracenia czasu na bzdury. Mam cudowną Rodzinę.
Mój mąż mnie inspiruje miłością, jaką mnie darzy. Mądrymi wieczornymi rozmowami. Wspólnym spędzaniem czasu – nieustannym wręcz- wypełniamy go okazywaniem sobie szacunku, uczuć, przyjaźnią. To bardzo mądry i doświadczony człowiek, uczę się od Niego i przy Nim. Każdego dnia zakochujemy się w sobie na nowo. Inspirują mnie także moi Czytelnicy, Przyjaciółki, znajomi. Każdy człowiek to źródło inspiracji.

5. Jak zaczęła się Twoja przygoda z książkami, zarówno czytaniem, jak i pisaniem?
Gdyby mama karmiła mnie piersią, powiedziałabym , że czytanie wyssałam z mlekiem matki. Ale nie karmiła. Więc po prostu – miałam czytających oboje rodziców. Nadal czytają. Miałam tez czytających dziadków. Wychowałam się wśród książek.  To piękne otoczenie.
Pisać zaczęłam gdy problemy mnie przerosły i musiałam się czymś zająć, żeby nie zwariować, bo akurat nie znałam rozwiązania tego, co mnie trapiło. Pisanie powieści pewnie i mi pomogło, ale niczego za mnie nie rozwiązało, to jasne. Ale otworzyło wiele nowych drzwi :-)  Z resztą musiałam poradzić sobie sama. Udało się ;-) Bo chciałam zmiany. I wreszcie pewnego dnia byłam na nią gotowa.

6. Czy wydarzenia, które wydarzyły się w Twoim życiu wpływają na to o czym piszesz?
Jasne , każde prywatne doświadczenie to nowa jakość w moim życiu i moim pisaniu. Choćby te najsmutniejsze z przeszłości. Każde czegoś uczy. Ponieważ jetem autorką powieści obyczajowych, w których poruszam ważne problemy społeczne, moje doświadczenia siłą rzeczy gdzieś się przekradają. Przebija się swego rodzaju subiektywizm, choć jestem sprawiedliwa w ocenach.

7. Gdybyś mogła zamieszkać w dowolnym miejscu na Ziemi – gdzie by to było?
Mam już swoje miejsce na Ziemi. Nie zamierzam się stąd ruszać ;-)
Chyba mogłabym żyć wszędzie gdzie nie ma PiSu i im podobnych. Gdzie nie jest za zimno ani za gorąco. Gdzie ludzie się do siebie uśmiechają i gdzie długo świeci słońce. Słońce to uśmiech.

8. Gdybyś miała milion złotych, co byś z nim zrobiła?
Część bym podarowała schroniskom dla zwierzaków. Część dała dorosłej i odpowiedzialnej córce. Kupiłabym prezenty moim przyjaciołom oraz mojej Mamci. Mężowi coś extra, np. wypasione auto. Poleciałabym  z mężem na długie wakacje . Milion to niedużo  jeśli ma się sporo pomysłów na obdarowanie innych. Ale i tak jest się czym podzielić.

9. Skoro życie jest takie krótkie, dlaczego nie robimy tylu rzeczy, które lubimy?
Z jednej strony wiemy, że umrzemy, a z drugiej, zachowujemy się tak, jakbyśmy mieli żyć wiecznie.  Nie wiem, dlaczego inni nie robią tego, co lubią, ja robię. Powodów może być wiele, gdybym miała się nad nimi zastanowić to  ludzie nie robią tego, co lubią ponieważ:
a/ boją się, że coś im nie wyjdzie lub, że nie dadzą rady
b/ nie mają na to dość pieniędzy
c/ uważają, że jeszcze zdążą
d/ nie mają odpowiedniego wsparcia rodziny, przyjaciół
e/ boją się, że nie zostaną zaakceptowani przez środowisko
Można by mnożyć te powody, a tak naprawdę każdy ma własny. Szkoda, bo życie to mrugnięcie powiek. 

10. Co robisz, gdy nikt nie patrzy? (To pytanie ma charakter typowo humorystyczny😊)
Czasami dłubię w nosie :-)  Żartowałam. Albo nie. Będziecie miały/mieli nad czym myśleć ;-) To i tak lajt, faceci gmerają sobie w spodniach, jakby grali w kulki i nie mają świadomości, że to robią. Albo sprawdzam grubość opony brzusznej. Zazwyczaj przy tym przeklinam jak szewc.  Ewentualnie  sprawdzam czy nic mi nie wlazło między zęby, na przykład szpinak.

Bardzo dziękuję za możliwość „przepytania” Cię. Mam nadzieję, że pytania nie były problemowe.
Życzę wszystkiego dobrego!

2 komentarze:

Popularne posty