RECENZJA „Noc, kiedy umarła”
Jenny Blackhurst
O
książce:
Data
wydania: 18 września 2019
Liczba
stron: 416
Kategoria:
thriller
Wydawnictwo:
Albatros
Opis
książki:
„To był najszczęśliwszy dzień w jej życiu.
Co więc sprawiło, że skoczyła?
Tej nocy stała na klifie i patrzyła w dół, na fale, tak jak dziesiątki razy wcześniej. Ale tym razem było inaczej – miała na sobie suknię ślubną, na rozwianych blond włosach welon i… tym razem skoczyła.
Świadkowie stali na tyle blisko, że wszystko widzieli, nie zdążyli jednak jej zatrzymać. Policja prowadziła poszukiwania – bez skutku. Evie Bradley przepadła, a jej ciało zmyły fale morza.
I tylko jedna osoba wie, dlaczego. Jej najlepsza przyjaciółka, Rebecca. Miesiąc po tej tragedii zdruzgotana Rebecca dostaje wiadomość: Mogłaś mnie uratować. Ale umarli nie mówią ani nie piszą… Kto więc wciąga Rebeccę i męża Evie, Richarda, w chorą grę oskarżeń i iluzji? I, na litość boską, dlaczego?”
Tej nocy stała na klifie i patrzyła w dół, na fale, tak jak dziesiątki razy wcześniej. Ale tym razem było inaczej – miała na sobie suknię ślubną, na rozwianych blond włosach welon i… tym razem skoczyła.
Świadkowie stali na tyle blisko, że wszystko widzieli, nie zdążyli jednak jej zatrzymać. Policja prowadziła poszukiwania – bez skutku. Evie Bradley przepadła, a jej ciało zmyły fale morza.
I tylko jedna osoba wie, dlaczego. Jej najlepsza przyjaciółka, Rebecca. Miesiąc po tej tragedii zdruzgotana Rebecca dostaje wiadomość: Mogłaś mnie uratować. Ale umarli nie mówią ani nie piszą… Kto więc wciąga Rebeccę i męża Evie, Richarda, w chorą grę oskarżeń i iluzji? I, na litość boską, dlaczego?”
Moja
opinia:
„Kochamy ludzi niezależnie od tego, do
jakiej należą warstwy społecznej, niezależnie od ich statusu, wyznania i koloru
skóry. I kochamy ich bez lęku. Bo gdyby odrzeć ich z tego wszystkiego, okaże
się, że serce osoby, która trzyma tacę jest takie samo jak serce osoby, która z
niej je.”
Główną
bohaterką najnowszej powieści od Jenny Blackhurst jest Evie. Jest to naprawdę
ciekawa postać, gdyż ciągle oferuje czytelnikowi rozrywkę. Z nią nie będziecie
się nudzić, oj zdecydowanie nie. Jest to kobieta pełna energii, nie jest cichą
myszką. Z podniesioną głową stawia czoła codzienności i przyciąga czytelnika do
siebie jak magnez dzięki roztaczającej się wokół aurze. Evie to bohaterka, którą
trudno poznać, nosi w sobie tajemniczość, którą stopniowo będziemy odkrywać na
kartach powieści.
Evie
była intrygującą osobą.
Była.
Każdy
pragnął ją poznać.
Jej
życie wydawało się perfekcyjne.
Wielu
z nas chciałoby być nią.
Jednak
dla Evie to było za mało. Coś sprawiło, że kobieta w dniu swojego ślubu
postanowiła popełnić samobójstwo. Skoczyła z klifu, nikt nie wie dlaczego.
Policja
podejrzewa, że to może być morderstwo.
Małżonek,
który dopiero stał się mężem, aby po zaledwie kilku godzinach być wdowcem
również ma wątpliwości. Nie jest w stanie uwierzyć w to, że kobieta jego marzeń
mogłaby się zabić. I to tuż po upragnionym ślubie.
Tylko
jedna osoba wierzy w to, że Evie się zabiła. Rebbeca. Ona jedyna znała
prawdziwą Evie, tylko ją kobieta dopuściła do najmroczniejszych zakamarków
swojej duszy.
„Noc,
kiedy umarła” to thriller w którym pragniemy poznać prawdę. Wraz z ciekawymi bohaterami,
jakich wykreowała autorka stopniowo odkrywamy coraz to nowsze karty ujawniające
historię Evie, aby dowiedzieć się, co tak naprawdę stało się na klifie. Panna
młoda zdecydowała się na tak drastyczne rozwiązanie jakim jest samobójstwo. To
wydarzenie otworzyło rodzinną puszkę tajemnic, które nigdy nie miały ujrzeć
światła dziennego.
Książka
jest wciągająca, czyta się ją bardzo szybko. Nie jest to bardzo mocny thriller,
aczkolwiek tajemnice odgrywają tu ciekawą rolę. Są napędzeniem tej historii, w
której ważną rolę odkrywa wątek miłosny. Nie wszyscy są tym, za kogo się
podają, a osobowości bohaterów potrafią zaciekawić.
Polecam,
jest to książka, którą trudno odłożyć bez poznania zakończenia.
Mam w planach, bo bardzo lubię thrillery ;)
OdpowiedzUsuń