środa, 20 lutego 2019


RECENZJA „(Nie)miłość. Z tobą i bez ciebie.” Natasza Socha

O książce:
Data wydania: 13 lutego 2019
Liczba stron: 304
Kategoria: romans
Wydawnictwo: Edipresse

Opis książki:
Tajemnica małżeństwa to kumulacja drobiazgów, do których obcy ludzie nie mają dostępu. Cecylia i Wiktor marzą o rozwodzie, choć jeszcze żadne z nich nie powiedziało tego na głos. Ona chce wolności, on spotyka się ze swoją studentką. 


Wszystko zmienia się w dniu, w którym Cecylia ma wypadek samochodowy i na jakiś czas zostaje unieruchomiona. Poruszając się na wózku, chce czy nie, jest skazana na pomoc męża. On również uważa, że jego obowiązkiem jest zaopiekowanie się żoną w tym czasie. Każde z nich chce się pozbyć tego drugiego, ale póki co muszą znowu udawać rodzinę. 

Ta historia pokazuje, jak człowiek bez miłości szybko gaśnie. Jak chowa się w sobie, znika, traci chęć do życia. Czym tak naprawdę jest „niemiłość”? Końcem wszystkiego? Czy raczej początkiem?”


Moja opinia:
Natasza Socha to autorka, z którą moja przygoda dopiero się rozpoczyna. Do tej pory przeczytałam powieść „Kogut domowy”, która do mnie trafiła i z niecierpliwością czekałam na kolejną powieść spod pióra tej autorki, ponieważ po „Kogucie” czułam niedosyt i chciałam więcej i więcej.

Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie informacja, że ukaże się kolejna książka tej autorki, pod ciekawym tytułem. „(Nie)miłość” to książka o Cecylii i Wiktorze, małżeństwie, które od dawna idzie w przeciwnych kierunkach, nie znajdując wspólnych dróg, czy tematów do rozmowy. Gdzieś z tyłu głowy każde z nich pragnie rozwodu, lecz nie wie, jak zacząć tę przeprawę o wolność. I tak mija im czas w tym letargu, który nie przynosi żadnej nadziei na nowe, lepsze jutro.

Lecz jak to w książkach bywa, następuje zwrot akcji. Cecylia ulega wypadkowi, który jest dość poważny i główna bohaterka od teraz wymaga opieki, staje się niesamodzielna. W związku z tą sytuacją małżonkowie łączą siły i starają się wspólnie przejść przez ten trudny czas, robiąc dobrą minę do złej gry.

Muszę przyznać, że nie tego się spodziewałam po tej powieści, aczkolwiek jest ona bardzo realistyczna i zupełnie życiowa. Nie było tu żadnego szaleństwa, nagłego wybuchu żaru, czy namiętności. Było po prostu życie, życie, w którym główni bohaterowie wyrobili sobie swoją spokojną oazę, monotonię.

Przykre jest to, że takie małżeństwa naprawdę funkcjonują, żyją bez wyjaśniania sobie pewnych spraw, unikają rozmów, bo przecież wszystko już zostało przegadane.

Dla autorki wielki szacunek za tę powieść, świetnie napisana, przemyślana.
Czekam na więcej.

1 komentarz:

Popularne posty