środa, 6 listopada 2019

Recenzja patronacka - TzŚ




RECENZJA „Topielica ze Świtezi” Agnieszka Kaźmierczyk

O książce:
Premiera: 29 października 2019
Kategoria: romans
Wydawnictwo: WasPos

Opis książki:
" Przeprowadzka na Białoruś nie jest szczytem marzeń nastolatka. Szesnastoletni Wojtek nie ma jednak wyboru, gdyż jego ojciec właśnie tam otrzymał intratną propozycję pracy. Chłopak wie, że ten krok jest ojcu potrzebny, być może to właśnie on pomoże mu wyrwać się z oków wspomnień o śmierci matki i zacząć żyć teraźniejszością. Wojtek nie ma pojęcia, że to, co spotka nad osławionym przez Mickiewicza jeziorem Świteź, na zawsze odmieni jego życie.

Svetlana marzy o tym, by stać się zwyczajną dziewczyną - chodzić do szkoły, mieć przyjaciół, być może zakochać się. Siedemnastolatce w tych planach przeszkadza jeden fakt - jest wodją, topielicą, demonem, który zgodnie ze swoją naturą powinien wabić i zabijać ludzi, gdy tylko wkroczą na jej terytorium.

Gdy ścieżki tych dwojga się przetną, zmieni się życie każdego z nich. Nie sprawi tego nagły wybuch uczucia, ale wspólna walka o to, co większości jest dane już przy urodzeniu - o normalność i... śmiertelność. Ta miłość rodziła się powoli, w niesprzyjających, tajemniczych okolicznościach. Czy jednak będzie na tyle silna, by przeciwstawić się demonom i złowrogim siłom natury?

Moja opinia:
„Topielica ze Świtezi” to powieść osadzona w klimatach słowiańskich wierzeń, które wprost uwielbiam dzięki Katarzynie Berenice Miszczuk.

W przypadku tytułowej Topielicy mamy do czynienia z całą masą przesądów, wierzeń, legend, które są tak interesujące, że naprawdę łatwo się wciągnąć w tę historię. Akcja jest bardzo dynamiczna, gdyż zaczyna się od zmiany otoczenia, które stopniowo poznajemy, odkrywając jego mroczne uroki.

Wojtek jest bohaterem, który pokazuje nam ten świat swoimi oczami. Wraz z ojcem przeprowadzili się w okolice jeziora Świteź, które jest bardzo nietypowym zbiornikiem wodnym. Skrywa ono wiele sekretów.

Intrygujący bohaterowie, niewyjaśnione zjawiska i cała masa dobrego klimatu to to, czego możecie się spodziewać po tej powieści. Nie mam zbyt wielu uwag, co do książki, jedynie momentami męczyły mnie zbyt długie opisy, które były chyba ciągnięte na siłę. Można by nieco skrócić niektóre z nich, dzięki czemu przyjemniej i szybciej czytałoby się tę książkę.
Poza tą drobną uwagą nie mam nic więcej do zarzucenia, gdyż historia jest wciągająca, dynamiczna i potrafi przyciągnąć uwagę czytelnika.

Ponadto, podoba mi się to, co autorka chciała przekazać w tej historii. Jest to naprawdę wartościowe, gdyż przekaz będzie aktualny zawsze, bowiem za bardzo skupiamy się na innych, zamiast na sobie. Patrz na siebie, zawsze najpierw na siebie, a dopiero później oceniaj, krytykuj, mów o innych.
Nikogo nie można zatrzymać przy sobie na siłę, warto dać człowiekowi wolną wolę. Jeśli będzie chciał, to sam wróci.

Bardzo dobra książka, która zrobiła na mnie wrażenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty