RECENZJA
„Pod tym samym niebem” Katarzyna Kielecka
O książce:
Premiera: 17 października 2019
Kategoria: literatura obyczajowa
Wydawnictwo: Szara Godzina
Opis książki:
„Lilianna wiedzie szare życie zwykłej księgowej.
Jej czas wypełnia córka, przyjaciółka Kinga oraz praca. Pewnego grudniowego
dnia Lilianna otrzymuje tajemniczy list, w którym nieznana dotąd cioteczna
babcia informuje, że przekaże jej w spadku dom, jeśli dziewczyna zgodzi się na
warunki testamentu. Lilka, za radą Kingi, nie traktuje tej wiadomości poważnie.
Tymczasem świat obu kobiet niemal z dnia na dzień staje na głowie.
Czy przyjaciółki pozwolą, by świąteczny czas stał się dla nich niczym operacja na otwartym sercu? Czy znajdą w sobie odwagę, by zrozumieć przeszłość i otworzyć się na to, co niesie im życie?
Rodzinna opowieść o szacunku, tolerancji i o tym, jak z pozoru błahe decyzje i zdarzenia potrafią zmienić losy człowieka.”
Czy przyjaciółki pozwolą, by świąteczny czas stał się dla nich niczym operacja na otwartym sercu? Czy znajdą w sobie odwagę, by zrozumieć przeszłość i otworzyć się na to, co niesie im życie?
Rodzinna opowieść o szacunku, tolerancji i o tym, jak z pozoru błahe decyzje i zdarzenia potrafią zmienić losy człowieka.”
Moja opinia:
Lilianna to zwyczajna kobieta, która
wiedzie proste życie. Lubi swoją pracę, kocha swoją córkę i uwielbia swoją
przyjaciółkę. To właśnie praca, oraz bliskie osoby wypełniają jej codzienność.
Jednak jej życie zmienia się, gdy dostaje tajemniczy list.
Główna bohaterka jest kobietą bardzo
powściągliwą, jest przede wszystkim realistką. Polubiłam tę bohaterkę, która
mimo przeciwności losu nie bała się życia. Na wszystko pracowała sama, dlatego
list w ogóle jej nie zainteresował. Lilianna wie, że jeśli na coś nie zapracuje
sama, to nikt nie zrobi tego za nią.
Chociaż spodziewałam się lekkiej,
świątecznej historii, to zupełnie się nie zawiodłam. Wręcz przeciwnie! Ta
książka, chociaż ma poboczny wątek zimy, to jest czymś więcej. Przede wszystkim
może stanowić pewnego rodzaju encyklopedię, gdyż znajduje się w niej przesyt
mądrych cytatów. Uwielbiam tak refleksyjne książki, dlatego jestem oczarowana
lekturą.
Podoba mi się wielowątkowość tej
historii. Nie mogłam się znudzić fabułą, gdyż co chwilę byłam przenoszona do
innych wydarzeń. Autorka zadbała o to, aby czytelnik nie gubił się w poszczególnych
postaciach, czy miejscach, chociaż jest tu dużo bohaterów.
„Pod tym samym niebem” to opowieść o
miłości, przede wszystkim macierzyńskiej. To piękny obraz relacji matki z
córką. Ukazana została tutaj również prawdziwa przyjaźń, relacje rodzinne, różne
pokolenia, tajemnice rodzinne z przeszłości. To książka o codziennym życiu, o
przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Książka opowiada o codzienności, jest
bardzo realistyczna. Nie brak jej dobrego stylu, humoru, pomysłu. Przyjemna
lektura na jesienne wieczory, polecam!
Już zamówiona. Recenzja sprowokowała mnie dodatkowo.
OdpowiedzUsuń