wtorek, 9 kwietnia 2019


AKCJA – POZNAJ AUTORKĘ

Imię i nazwisko: Adriana Agata Rak

1.  Jaka jest Twoja ulubiona książka/książki (maksymalnie trzy)?

Bez wątpienia książką mojego życia jest „Zbrodnia i kara” F. Dostojewskiego.

2. A ulubiona piosenka?

Nie umiem się zdecydować i wybrać jedną z nich. W ostatnim czasie bez przerwy słucham kawałka zespołu Meute pt „You & me”. 

3. Jakie jest Twoje najpiękniejsze wspomnienie?

Narodziny mojego syna. Pomimo tego, że sam poród był dla mnie ogromnie ciężkim przeżyciem, to jednak widok malutkiego synka zrekompensował mi wszystko ;-) 

4. Kim jest osoba, która najbardziej Cię inspiruje?

Od zawsze i na zawsze moja mama. Za wszystko, a już szczególnie przez to, jakim wspaniałym człowiekiem jest na co dzień. Uwierzcie mi, gdyby tylko mogła, pomogłaby całemu światu!

5. Jak zaczęła się Twoja przygoda z książkami, zarówno czytaniem, jak i pisaniem?

Czytaniem zaraziła mnie moja mama. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze w wolnej chwili widziałam ją z książką w dłoniach, stąd też szybko zaraziłam się tą „chorobą” i tak pozostało do dzisiaj.
Natomiast jeśli mowa o pisaniu, to był to długotrwały i dość skomplikowany proces: minęły ponad dwa lata, nim zdecydowałam się dokończyć to, co zaczęłam, a później kolejnych kilka tygodni zanim wysłałam swoje dzieło do wydawnictw.

6. Czy wydarzenia, które wydarzyły się w Twoim życiu wpływają na to o czym piszesz?

Tak, zdecydowanie tak, choć często piszę o nich zupełnie nieświadomie.

7. Gdybyś mogła zamieszkać w dowolnym miejscu na Ziemi – gdzie by to było?

Maroko ;-) Chyba nie muszę mówić, dlaczego?

8. Gdybyś miała milion złotych, co byś z nim zrobiła?

Zbudowałabym ogromny dom dla siebie oraz moich najbliższych.

9. Skoro życie jest takie krótkie, dlaczego nie robimy tylu rzeczy, które lubimy?

Bo się boimy… Niepotrzebnie ;-)

10. Co robisz, gdy nikt nie patrzy?(To pytanie ma charakter typowo humorystyczny😊)

Odpoczywam ;-) A to naprawdę wielki wyczyn, biorąc pod uwagę fakt, że na co dzień wychowuję prawie dwuletniego syna, który jest wulkanem energii i nawet na chwilowy odpoczynek czasem ciężko, oj bardzo ciężko… ;-)


Bardzo dziękuję za możliwość „przepytania” Cię. Mam nadzieję, że pytania nie były problemowe. 

Życzę wszystkiego dobrego!


1 komentarz:

Popularne posty