RECENZJA „Oblicza księżyca” Nina Nirali
O autorce:
Nina Nirali, właśc. Aleksandra Brodzińska (ur. 3 stycznia
1979 w Rybniku) autorka kilku książek z gatunku literatury kobiecej. Pisała od
dziecka, głównie wiersze. Prozą zajęła się w 2016 roku, kiedy to jej dwie pasje
– Indie oraz twórczość literacka, połączyły się. Obecnie mieszka i pracuje w
Poznaniu. Wciąż tworzy nowe opowieści z serii IndiaEuroStory, gdzie tradycyjne
ścierają się dwie kultury, hinduska i europejska.
O książce:
Data wydania:
Liczba stron: 300
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
WasPos
Opis książki:
„W pewną burzową noc obiecujący
lekarz, neurochirurg pracujący w jednym ze szpitali w New Delhi, znajduje
kobietę ranną w wypadku.
Doktor Aman Anand udziela poszkodowanej pomocy i
osobiście zawozi ją do szpitala. Nikt jeszcze nie wie, że ten z pozoru
naturalny czyn zaważy na losach wielu ludzi i uruchomi lawinę zaskakujących
zdarzeń…
Po raz kolejny Nina Nirali zabiera czytelnika w
niezwykle emocjonującą podróż z Indiami w tle. Tym razem autorka pokazuje nam
inne oblicze tego kraju, pełne przemocy, korupcji oraz patriarchalnych i
archaicznych obyczajów.”
Moja opinia:
Moja opinia:
Nina Nirali jest
autorką, której powieści osadzone są w klimatach o których pragnę czytać. Lubię
Indie, a także inne kraje, zupełnie różniące od naszej kultury. Dzięki autorce,
która zaintrygowała mnie swoją powieścią pod tytułem „Maharani” mogłam znowu
przenieść się w świat, który tak bardzo przypadł mi do gustu.
„Oblicza księżyca”
to samodzielna powieść, która pokazuje ciemniejszą stronę życia w Indiach.
Główną bohaterką
tej powieści jest Ranya, która jest trudną postacią. Nie jest kobietą do której
czytelnik pała sympatią. Ranya jest niezwykłe nieustępliwa w swoich
działaniach, a obecnie pragnie się zemścić na kimś, przez kogo wiele
wycierpiała.
W wielu momentach
nie rozumiałam zachowania bohaterki, ale uważam, że jest to spowodowane tym, iż
nie przeszłam tego, co ją spotkało. Każde doświadczenie życiowe kształtuje nas
w jakiś sposób, a Ranya zdecydowanie więcej ma tych gorszych chwil w pamięci.
Ta historia nie
jest łatwą lekturą…
Brutalność, której doświadczają kobiety, wszechobecna przemoc… to wszystko jest
tak przerażające, a przy tym, niestety realne. Podoba mi się to, że Nina Nirali
pokazała, iż przemoc nie jest obecna tylko u biednych, lecz dotyczy również
ludzi zamożnych, elit. Autorka uświadamia, że przemoc jest zjawiskiem, które
może dotknąć każdego. Niestety.
Postać głównej bohaterki jest kimś, kto mi imponował. Autorka dała jej silną, waleczną osobowość, która nie pozwoliła Ranyi tkwić bezczynnie w miejscu. Ta postać jest kimś, od kogo warto się uczyć i rozumieć, że na zmiany nigdy nie jest za późno, a szczęście jest tym, do czego powinniśmy dążyć.
Postać głównej bohaterki jest kimś, kto mi imponował. Autorka dała jej silną, waleczną osobowość, która nie pozwoliła Ranyi tkwić bezczynnie w miejscu. Ta postać jest kimś, od kogo warto się uczyć i rozumieć, że na zmiany nigdy nie jest za późno, a szczęście jest tym, do czego powinniśmy dążyć.
Powieść bardzo mi
się podobała. Jest to niezwykle emocjonująca lektura, która pokazuje, że z
każdej sytuacji można znaleźć wyjście, jeśli jest się na to gotowym i
zdeterminowanym, aby o siebie zawalczyć.
Nina Nirali to
autorka z ogromnym potencjałem i talentem. Jej zaangażowanie w przekazanie
czytelnikowi konkretnych informacji jest widoczne w tym, jak pisze. Pisarka nie
zostawia czytelnika z masą pytań, lecz pokazuje mu, co powinien dalej robić,
daje konkretne wskazówki.
Powieść bardzo mi
się podobała, polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz