RECENZJA „Jak podrywają szejkowie” Marcin
Margielewski
O autorze:
„Karierę zaczynał jako dziennikarz radiowy,
prasowy i telewizyjny, pracując dla mediów takich jak "Maxim",
"CKM", "Super Express", "Gazeta.pl",
"TVP" czy "Polsat Cafe". Przez dziesięć lat podróżował,
mieszkając między innymi w Wielkiej Brytanii, Dubaju, Kuwejcie i Arabii
Saudyjskiej. Pracował również jako dyrektor kreatywny kilku światowych marek.”
O książce:
Premiera: 12 marca
2019
Liczba stron: 352
Kategoria:
literatura współczesna
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Opis książki:
Historia młodego księcia, syna jednego z arabskich szejków,
który ze względu na swoją pozycję i bogactwo może mieć wszystko. Dosłownie:
wszystko. Marcinowi Margielewskiemu udało się z pierwszej ręki pozyskać informacje
na temat nocnego życia najbogatszych mężczyzn świata.
Książę Abed ma dwie pasje – piękne kobiety i
piękne konie. Wraz ze swoim ojcem przylatuje do Polski na słynną na całym
świecie aukcję koni. Jednak szejk, zamiast kupić synowi upragnionego wierzchowca,
niespodziewanie wyjeżdża. W hotelu Abed znajduje tylko enigmatyczny list od
ojca, który prosi go, aby pozostał w Warszawie. Opiekę nad młodym księciem
przejmuje jego kuzyn, który odkrywa przed Abedem świat pełen kobiet, pieniędzy,
używek, erotycznych rozkoszy i perwersyjnych zabaw.
Autor ujawnia bezwzględną rzeczywistość nocnego
życia szejków i arabskich książąt, która zwykle skrywa się za ścianami hoteli,
apartamentów i luksusowych dyskotek.
„Wszystkie dziewczyny, które przylatują na moje
epickie przyjęcia, są modelkami. Dziwka to takie brzydkie słowo. Zwłaszcza na
trzeźwo – powiedział Imad kpiąco.
Fragment książki:
On nie widział różnicy pomiędzy pracą modelki z
profesjonalnych agencji a usługami prostytutki. Patrzyliśmy na tę sprawę z
dwóch różnych perspektyw, ale miałem wrażenie, że jego doświadczenie w temacie
sprawia, iż wcale nie jest taki daleki od prawdy. Modelki, z którymi
pracowałem, z dużym zaangażowaniem prezentowały ubrania bogatym Arabkom, ale
podejrzewałem, że za odpowiednią sumę równie chętnie zrzuciłyby je przed
bogatymi Arabami.”
Moja opinia:
„Jak podrywają
szejkowie” to historia młodego arabskiego księcia, Abeda osadzona w polskich
realiach.
Młodzieniec
przylatuje z ojcem do naszego kraju na aukcję koni. Gdy jego ojciec znika, książę
zostaje pod opieką kuzyna, który pragnie odkryć przed 17-latkiem uroki życia w
Warszawie. Pieniądze, alkohol, używki, młode, chętne kobiety…
Jak odnajdzie się
młody mężczyzna w świecie pełnym zabawy, seksu i wszystkiego, czego do tej pory
nie znał?
Czy będzie chciał
wrócić z ojcem do kraju?
Nie odpowiem Wam
na te pytania, gdyż szczerze zachęcam do lektury.
Postać księcia
była naprawdę fascynująco opisana i podoba mi się fakt, że możemy go poznać
dzięki bezpośredniej rozmowie z autorem. Marcin Margielewski dołożył wszelkich
starań, aby zdobyć informacje na tematy poruszone w książce z pierwszej ręki.
Młody książę
opowiada o swoim pobycie w Polsce, oraz o tym, jak pieniądze wpływają na życie.
Abed opowiada zarówno o własnych obserwacjach, jak i o doświadczeniach swojego
brata. Podoba mi się to, że poza tytułowym „podrywaniem”, czyli wszelkich
wątkach miłosnych i fizycznych, możemy poznać rodzinę księcia, jego relacje z
najbliższymi, rodziną, jego pasje.
„Jak podrywają
szejkowie” to prawdziwa historia arabskiego szejka, która ukazuje, jak
wyglądają imprezy, w których uczestniczy „śmietanka towarzyska”. Jak bogactwo i
władza wpływa na życie. Ta książka pokazuje również myślenie młodego araba
odnośnie tematyki traktowania kobiet.
Bardzo lubię
literaturę osadzoną w takich klimatach, dlatego tym bardziej podoba mi się, że
mogłam poznać historię, która jest realna.
Rzeczywistość
opisana przez Marcina Margielewskiego jest niezwykle emocjonująca i dogłębnie
bolesna. Pokazuje, że bogactwo niekoniecznie idzie w parze ze szczęściem.
Dziękuję autorowi
i Abedowi za odwagę, która była potrzebna do stworzenia tej książki. Cieszę
się, że ukazano wiele wątków w tak dogłębny, szczery sposób.
Polecam, książka
zdecydowanie warta jest przeczytania.
Zaciekawiła mnie ta książka. Dzięki za polecenie.
OdpowiedzUsuń