wtorek, 26 marca 2019

RECENZJA „Dopóki żyję” Terri Blackstock

O książce:
Data wydania: 12 lutego 2019
Liczba stron: 320
Cykl: Dopóki biegnę
Tom: 3
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: Dreams

Opis książki:
„POŚCIG PRAWIE DOBIEGŁ KOŃCA

Oskarżona o morderstwo Casey Cox nadal ucieka. Poszukiwania, które rozpoczęły się od znalezienia śladów pozostawionych przez nią na miejscu zbrodni, rozwijają się na jeszcze większą skalę, podczas gdy Casey coraz trudniej znaleźć kryjówkę. Twarz dziewczyny ukazuje się we wszystkich wiadomościach, a przebrania przestają wystarczać, by ukryć tożsamość. To tylko kwestia czasu, zanim ktoś ją rozpozna.

Dylan Roberts, detektyw, który uczestniczy w poszukiwaniach Casey, staje się teraz jej jedyną nadzieją. Przerażające zamachy na jego życie mogą doprowadzić do tego, że dziewczyna przestanie się dłużej ukrywać. Rozpoczyna się wyścig z czasem o życie obojga, a ujawnienie, kto jest prawdziwym mordercą, okazuje się jeszcze bardziej skomplikowane, niż sądzili. Gromadząc dowody, które mają obciążyć ich wrogów, Dylan i Casey zbliżają się do siebie, jednak ta relacja ma swoje konsekwencje. Czy jedno z nich będzie musiało poświęcić życie, żeby chronić to drugie?

W "Dopóki żyję" Terri Blackstock zabiera nas w jeszcze jeden emocjonujący pościg, który jest rewelacyjnym zakończeniem serii "Dopóki biegnę".”

Moja opinia:
„Dopóki żyję” stanowi zakończenie trylogii „Dopóki biegnę”. Poprzednie tomy bardzo mi się podobały i czekałam na kontynuację. Z jednej strony jest mi smutno, że to już koniec tej historii, z drugiej zaś cieszę się, że wszystkie elementy układanki w końcu wskoczyły na swoje miejsca.

„Dopóki żyję” jest najbardziej wciągającym z wszystkich trzech tomów. Mamy już nakreśloną akcję, a wydarzenia bardzo zaskakują i trudno się oderwać. W tym tomie nie zabrakło również emocji. Podobało mi się to, że fabuła tak się rozwinęła, że wynikło tyle tajemnic i sekretów, chociaż myślałam, że już prawie wszystko wiem.

Autorka zręcznie wplotła wątek miłosny w te szalone poszukiwania i walkę o niewinność. Było to bardzo subtelne i z pewnością dodało uroku tej powieści. Terri Blackstock pokazała, że dobrze czuje się w roli pisarki i jest w tym dobra. Jej thriller spełnił swoje zadanie. Daje czytelnikowi emocje, napawa go niewiedzą i niepokojem, oraz wciąga w dynamicznie rozgrywający się wir wydarzeń.

Nie wiem, co więcej mogłabym Wam napisać, gdyż wszystko wynika z poprzednich recenzji. Widać, że autorka się rozwija, jej warsztat pisarki jest coraz lepszy.

Jedyne co mogę jeszcze dodać to: polecam, seria jest już dostępna w całości i nie musicie czekać tak, jak ja na kolejne tomy. Warto przeczytać!


1 komentarz:

Popularne posty