RECENZJA ”Szept Niemotylicy” oraz „Do
miejsc szczęśliwych” Marta Świć
O autorce:
„Marta Świć urodziła się 21 września 1979
r. w Białej Podlaskiej; mieszka w Suchowoli k. Radzynia Podlaskiego. Ukończyła
Liceum Ekonomiczne w Konstancinie-Jeziornie. Ekonomistką nigdy nie była i nie
będzie, gdyż jak twierdzi, urodziła się z długopisem w ręku i wierszami w
głowie. Lubi Lublin, ludzi i wszystko, co zowie się życiem kulturalnym. Pewnie
dlatego, że nie może z niego w pełni korzystać. Stara się poznać świat na nowo,
sobie i innym wciąż pokazuje, że warto marzyć, że trzeba walczyć o każdy krok.
Pisze od zawsze, ale musiała dojrzeć do tego, by pokazać swoje wiersze
szerszemu gronu. Nieliczne utwory publikowała w Internecie oraz jako „pokłosie
literackie” w konkursach literackich stowarzyszeń związanych z
niepełnosprawnością. Dwukrotnie wyróżniona w Ogólnopolskim Konkursie Literackim
„Promień Nadziei”. To pierwszy tomik wierszy autorki. Do nabycia w księgarni na
www.radwan.pl”
Moja opinia:
Bardzo lubię i
cenię poezję, zwłaszcza taką, która zabiera mi dużo czasu, zmusza mnie do
odłożenia jej na chwilę i powrotu za kilka dni, gdy uporam się wewnętrznie z
tym, co przeczytałam i będę gotowa na kolejne refleksyjne przeżycia.
Wiersze Marty Świć
są przeróżne i uważam, że każdy znajdzie w nich coś dla siebie. Poezja jest dla
mnie odbiciem duszy autora, jego myśli, tego co przeżył w życiu. Jest również
odbiciem jego pragnień, marzeń, czasem lęków, czy obaw. Wspomnień dobrych i
tych złych. Czytając te wiersze wiem, że dusza autorki jest piękna, a sama
Marta Świć musi być osobą niezwykle wrażliwą na otacząjących ją ludzi i świat.
Obie pozycje są
przepięknie wydane, a „Do miejsc szczęśliwych” zawiera w środku klimatycznie
zdjęcia. Okładka z koniem bardzo przypadła mi do gustu. Te książki sprawiły, że
mogłam na chwilę odetchnąć pełną piersią i zastanowić się, co autorka chciała
mi przekazać, bezpośrednio mi jako czytelnikowi, gdyż mam prawo odbierać te
wiersze po swojemu. Moje interpretacje były różne, niekiedy wracałam do
ulubionych wierszy, aby poświęcić im jeszcze parę chwil i wycisnąć z nich
więcej.
Bardzo cenię ludzi
wrażliwych, którzy nie wstydzą się pisać o tym, co czują i mają odwagę zajmować
się poezją, która nie jest tak popularna jak powieści.
Polecam.
Śliczne okładki. Również cenię...
OdpowiedzUsuń