RECENZJA „Zapisane w pamięci” Ewa Pirce
O książce:
Data wydania: 14
lutego 2019
Liczba stron: 747
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Opis książki:
„Jako nastolatka Eva podjęła kilka bardzo
złych decyzji. Młoda, naiwna i zakochana, nie podejrzewała, że chłopak, którego
obdarzyła bezgraniczną miłością, okaże się jej oprawcą, pozbawi marzeń oraz
zaufania do ludzi. Zamiast miłości i ciepła poznała smak bólu i nienawiści. Przy
odrobinie szczęścia i olbrzymiej ilości desperacji udało jej się od niego uciec
i rozpocząć nowe życie. Lecz czy można uwolnić się od czegoś, co wypaliło w
umyśle trwałe piętno, na każdym kroku przypomina o strachu i rzuca w wir
wspomnień?
Alex to odnoszący wielkie sukcesy bokser, który
za maską wrogości, zarozumialstwa i nonszalancji kryje więcej cierpienia, niż
ktokolwiek zdołałby udźwignąć. Od najmłodszych lat przyjmował od życia bolesne
ciosy. Tylko niesamowita wola walki i hart ducha pozwoliły mu przetrwać
najtrudniejsze chwile. Jako dorosły wspiął się na wyżyny, zdobył wszystko, o
czym nawet nie śmiał marzyć. Jednak nadal brakuje mu najważniejszego – miłości.
Gdy los krzyżuje ścieżki tych dwojga, oboje
dostają to, czego od zawsze pragnęli. Alex daje Evie wsparcie i poczucie
bezpieczeństwa, których dziewczyna tak bardzo potrzebuje. Ona natomiast staje
się dla niego zbawieniem i przepustką do osiągnięcia pełni szczęścia. Miłość,
która ich połączyła, zdarza się raz na sto lat. Ale czy ich uczucie będzie
trwać wiecznie? Czy przyjdzie im za nie zapłacić? Czy ta bajka zakończy się
słynnym „żyli długo i szczęśliwie”?
Jeśli światło nie jest wystarczająco silne, by
przebić się przez mrok, zostaje po prostu wchłonięte, a my pozostajemy z niczym
– oprócz bolesnej wyrwy w sercu.”
Moja opinia:
Twórczość Ewy
Pirce nie jest mi obca i bardzo cenię tę autorkę za jej styl pisania. Powieści
są lekkie w odbiorze, a bohaterowie skrywają tajemnice, które stopniowo będą
ujawniane. W stylu autorki lubię to, że potrafi przyciągnąć moją uwagę, gdyż
oferuje mi ciekawe wydarzenia i dobrze wykreowanych bohaterów.
Po „Zapisane w
pamięci” oczekiwałam bardzo dużo, gdyż powieść jest obszerna, co niesamowicie
mnie ucieszyło. Autorka w pełni wykorzystała objętość tej książki na rozbudowanie
poszczególnych wątków i ukazanie wydarzeń z dwóch perspektyw – damskiej i
męskiej. Główni bohaterowie, jak w każdej powieści z tego gatunku mają trudne
przeszłości, jakieś dramaty. W tym przypadku autorka zgrabnie to poprowadziła,
tworząc wątki, które układają się w logiczną całość.
Książka porusza
trudne tematy, mianowicie autorka przedstawia nam różne oblicza przemocy.
Poruszone zostaje tutaj znęcanie się psychiczne i fizyczne, co ostatnio stanowi
bardzo popularny temat w literaturze. Mimo wszystko uważam, że takie tematy są
warte poruszania, gdyż społeczeństwo jest często bierne na przemoc. Niekiedy
nie wiemy, jak się zachować w danej sytuacji, a czasem po prostu się boimy. Ta
książka pokazuje, jak czują się ofiary, jak ważna jest pomoc drugiej osoby.
Powieść zawiera
szerokie spektrum emocji, które autorka stopniowo dawkuje czytelnikowi. Wraz z
bohaterami będziemy uczestniczyć w ich traumatycznych przejściach i powoli obserwować,
jak będą goiły się rany.
Rany, których
skutkiem jest strach i niemożność zaufania drugiej osobie. Jak budować związek,
kiedy w Twoim sercu wciąż czai się lęk. Jak nie porównywać obecnego partnera,
do poprzedniego? Jak zostawić za sobą bolesny bagaż doświadczeń, które wciąż są
gdzieś w naszych myślach, wspomnieniach….
„Zapisane w
pamięci” to typowy romans, który ma nas odprężyć, zrelaksować. Książek z tego
gatunku zostało już napisane tak dużo, że poniekąd muszą one być wtórne i tak
było również w tym przypadku. Aczkolwiek, historia jest przyjemna i warto było
poświęcić jej swój czas, gdyż zrobiła na mnie pozytywne wrażenie.
Powieść opowiada
historię dwóch zranionych dusz, które uczą się życia na nowo. Uczą się jak
zaufać, pokochać i uwolnić od przeszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz