wtorek, 5 marca 2019



Imię i nazwisko: Wojciech Czernek, choć wolę zdrobnienie Wojtek :)

1. Jaka jest Twoja ulubiona książka/książki (maksymalnie trzy)?

Ciężko zmieścić się w trzech, ale gdybym już musiał wybrać jakieś tytuły na bezludną wyspę wziąłbym Władcę Pierścieni, którąkolwiek część Harrego Pottera i może coś Steinbecka albo Dickensa.

2. A ulubiona piosenka?

Nie istnieje taka :) Jest wiele ważnych, przyjemnych, budzących wspomnienia, ale brak ulubionej :)

3. Jakie jest Twoje najpiękniejsze wspomnienie?

Bez wątpienia narodziny córki. To jest coś, co niezwykle trudno opisać słowami. Emocje, które temu towarzyszyły były nieprawdopodobne. Smaczku dodał fakt, że przyszła na świat w dniu moich 30-tych urodzin :)

4. Kim jest osoba, która najbardziej Cię inspiruje?

Inspirują mnie ludzie, których spotykam w życiu. To oni tworzą w mojej głowie bohaterów zarówno pozytywnych, jak również negatywnych. Jeśli jednak chodzi o inspiracje jako wzór do naśladowania podczas pisania to zawsze chciałem być jak Stephen King i stąd chyba w moich tekstach wkurzające i ciągnące się opisy oraz próby moralizatorstwa :)  A czy ktoś mnie inspiruje w życiu? Słucham dobrych rad, uczę się na błędach swoich i cudzych, ale staram się być sobą. Każda zawarta znajomość wpływa na to kim jestem i kim nie chciałbym być. Pragnę żyć tak, aby inspirować innych.

5. Jak zaczęła się Twoja przygoda z książkami, zarówno czytaniem, jak i pisaniem?

Nałogowe czytanie przyszło wraz z Harrym Potterem, choć wcześniej zdarzyło się sięgać po inne książki. Jednak to Rowling zaraziła mnie miłością do czytania i tak już zostało. Pisanie - choć to dziwne - przyszło wcześniej niż czytanie. Pamiętam jak w dzieciństwie próbowałem pisać o przygodach Johnnego Bravo, a wypracowania to było ulubione zajęcie w szkole (jak się okazało, była to jedna z niewielu czynności, której poświęcałem czas podczas edukacji). Stworzenie własnej książki było cichym marzeniem, którego się wstydziłem przed bliskimi. Po premierze pierwszej książki przekonałem się, że mało kto wierzył w to co się wydarzyło :)

6. Czy wydarzenia, które wydarzyły się w Twoim życiu wpływają na to o czym piszesz?

Oczywiście. Posługuję się schematami z życia, nadaję bohaterom cechy ludzi, których znam, wykorzystuję przeżyte sytuacje. Jednak żaden z moich bohaterów nie jest idealną kopią znanych mi osób. W mojej pierwszej książce miejscem akcji jest Meszna, w której się wychowałem i wielu czytelników dostrzegło podobieństwo z mojego życia i trochę mnie to początkowo irytowało. Ciągle powtarzam, że mają do czynienia z fikcją literacką a przecież muszę pisać o sprawach, o których mam pojęcie, stąd niektóre podobieństwa.

7. Gdybyś mógł zamieszkać w dowolnym miejscu na Ziemi – gdzie by to było?

Miejsce, gdzie nikt nie bierze udziału w wyścigu za pieniędzmi. Gdzie zamiast używania technologii, ludzie ze sobą rozmawiają. Kraina, w której w dzień urodzin swojego dziecka spędza się z nim dzień, przytula go, a nie składa się mu życzeń na tablicy facebooka. Gdzieś, gdzie ludzie myślą samodzielnie, z dala od trującej telewizji i od ogłupiających programów. Gdzie człowiek może liczyć na drugiego człowieka, zaznaje życzliwości i każdy potrafi się cieszyć cudzym szczęściem. Byłoby to królestwo od którego bram odbijałby się sam diabeł, klnąc pod nosem z bezsilności.

8. Gdybyś miał milion złotych, co byś z nim zrobił?

Co bym zrobił, nie wiem. Lubię fantazjować na podobne tematy, ale wiem, że rzeczywistość byłaby inna. Jestem tylko człowiekiem, a pokus wokół jest zbyt wiele. Gdybym jednak mógł wcielić w życie swoje plany, mając bańkę a koncie, z pewnością ułatwiłaby ona życie mnie, mojej rodzinie i kilku ludziom, którzy naprawdę tego potrzebują. Kto wie, może nawet komuś uratowałby to życie?

9. Skoro życie jest takie krótkie, dlaczego nie robimy tylu rzeczy, które lubimy?

Boimy się porażek i krytyki. Ważne jest, aby stanąć ponad tym. Przejść tę cholernie trudną i wyboistą drogę i zmienić swoje nastawienie. Postęp pchnął człowieka właśnie w tym nieciekawym kierunku i chcemy imponować sobie nawzajem, zaglądamy do portfela sąsiadowi, pokazujemy na co nas stać, zamiast cieszyć się życiem. Uzależniamy się od ludzi, którzy nas ograniczają.  Wstydzimy się swoich marzeń, boimy się drwin w razie porażek. Musimy nauczyć się być sobą, pomagać innym i doceniać wsparcie. Iść z wysoko uniesioną głową, robiąc to co sprawia nam przyjemność, a przynajmniej próbować tego dokonać.

10. Co robisz, gdy nikt nie patrzy? (To pytanie ma charakter typowo humorystyczny😊)

Napisałbym, ale…wszyscy patrzą :)


Bardzo dziękuję za możliwość „przepytania” Cię. Mam nadzieję, że pytania nie były problemowe. 

Życzę wszystkiego dobrego!


Również dziękuję! Było naprawdę ciekawie.
Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty