poniedziałek, 25 marca 2019


RECENZJA „Do jutra w Amsterdamie” Agnieszka Zakrzewska
O autorce:
Agnieszka Zakrzewska - strona autorska – Rocznik 1974. Przeżyła hotel Forum w Warszawie, Budkę Suflera i sukces kadry piłkarskiej trenera Kazimierza Górskiego na mistrzostwach świata w RFN.
Niedoszły prawnik. Z zamiłowania polonistka. Z wyboru rekruterka. Od 2002 roku na emigracji w Królestwie Niderlandów.
Wielbicielka ludzi i kolekcjonerka chwil. Często bez czapki, zawsze bez parasola, w wyjątkowych wypadkach bez butów, ale nigdy bez notatnika w przepastnej torbie. Jej życiowe motto brzmi: „Im dłużej czekasz na przyszłość, tym będzie krótsza”. Zatem nie czeka. Działa. I spełnia swoje marzenia. Książka "Do jutra w Amsterdamie" jest jednym z nich.

"Do jutra w Amsterdamie" literacki debiut Agnieszki Zakrzewskiej. Po części autobiograficzny pamiętnik z jej doświadczeń na obczyźnie.

O książce: 
Data wydania: 15 lutego 2018
Liczba stron: 400
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: Edipresse Książki

Opis książki:
Bezrobotna dziennikarka Agnieszka pewnego wieczoru odbiera telefon z propozycją od swojej mieszkającej w Holandii siostry Julii. Ma ją zastąpić na parę miesięcy, pracując jako gospodyni domowa i podreperować swój nadwyrężony budżet. Agnieszka bez wahania wyrusza w podróż. Na miejscu okazuje się, że siostra zniknęła w tajemniczych okolicznościach, a rolę przewodnika po holenderskiej rzeczywistości przejmuje jej przyjaciel, czarnoskóry Prosper, emigrant z Senegalu. Agnieszka zaczyna pracę w rezydencjach zamożnych Holendrów. Powoli nawiązuje nowe znajomości, przyjaźnie wreszcie poznaje miłość swojego źycia. Na jaw wychodzą też okoliczności zniknięcia Julii. Okazuje się, że wplątala się w miedzynarodową aferę przemtyniczą i musiala uciekać…
Moja opinia:
Główna bohaterka tej książki nie bez powodu ma na imię tak, jak autorka, skoro to po części autobiograficzny pamiętnik.
Historia książki zaczyna się od nietypowego telefonu siostry głównej bohaterki, która namawia ją do zaryzykowania i odbycia podróży do Holandii. Bohaterka odkrywa coraz nowsze i ciekawsze tajemnice z życia swojej siostry, które niesamowicie urozmaicają tę powieść. Agnieszka jest bardzo ciepłą postacią, której nie da się nie lubić, tak jak autorki!
Wiele zabawnych wydarzeń, relacje między siostrami, relacje między przyjaciółmi, nowa praca, nowe wyzwania, nowe życie… wiele rzeczy składa się na to, że ta książka jest po prostu wciągająca i nie można jej określić mianem „nudna”.
Powieść jest idealna na wakacyjny wieczór, może dwa? Czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Chociaż z założenia powieści obyczajowe są lekkie, proste i banalne, to ta książka niesie w sobie pewne przesłanie.
Agnieszka Zakrzewska ma bardzo lekką formę przekazu, pisze w taki sposób, że chce się to czytać. Nie nudzi czytelnika przydługimi opisami. Nie umieszcza w swojej książce zbędnych treści, które mają za zadanie zapchać strony. Na pewno sięgnę po kolejne książki tej autorki.
W malowniczej krainie tulipanów każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie. Przy tej książce będziecie mogli się odprężyć, przenieść w magiczne miejsca, pośmiać się.
Naprawdę polecam!

1 komentarz:

  1. Lekka, zabawna powieść. Fajnie, że autorka postanowiła dodać tej historii osobistego aspektu :)

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty