czwartek, 7 marca 2019

RECENZJA „Setna królowa” Emily R. King

O autorce:
Kanadyjska pisarka, autorka powieści fantasy. Jest członkiem Stowarzyszenia Autorów Książek dla Dzieci i Ilustratorów oraz aktywnym uczestnikiem lokalnej społeczności pisarzy. „

O książce:
Data wydania: 25 stycznia 2019
Liczba stron: 368
Kategoria: fantastyka
Cykl: Setna Królowa
Tom: 1
Wydawnictwo: Kobiece Young

Opis książki:
Chciał wojowniczej królowej. Dostał rewolucjonistkę.

Osiemnastoletnia Kalinda jest sierotą wychowaną w zakonie, której przeznaczono życie w samotności i modlitwie. Dziewczyna cierpi na częste gorączki, przez co nie nadaje się nawet na służącą, nie mówiąc o kurtyzanie czy żonie.

Los Kalindy odmienia wizyta potężnego tyrana Radży Tarka. Nagle dziewczyna musi opuścić zakon i wyruszyć na pustynną wyprawę, która zaprowadzi ją prosto do haremu. Jako setna żona będzie walczyć o pozycję królowej z pozostałymi dziewięćdziesięcioma dziewięcioma żonami i licznym kurtyzanami. Jedyną pociechę odnajdzie w osobie strażnika Devena.

W obliczu niebezpiecznego turnieju na śmierć i życie oraz uczucia, które żywi do młodego kapitana, Kalinda ma tylko jedną nadzieję na ucieczkę. Musi obudzić w sobie tajemną i zakazaną moc.”

Moja opinia:
Główna bohaterka powieści to osiemnastoletnia dziewczyna o imieniu Kalinda, która została wychowana zakonie i nadal tu mieszka. Młoda kobieta zmaga się z nietypową przypadłością, mianowicie chronicznie miewa gorączki, których przyczyna nie jest znana. Dziewczyna odstaje z tego powodu od grupy rówieśniczek.

Mimo iż nasza bohaterka poza swoją chorobą niczym się wyróżnia od innych, to właśnie ona zostaje wybrana przez radżę, aby stanęła do walki o pozycję setnej królowej. Bycie setną królową, hm, czy to zaszczyt?

Główna bohaterka to silna osobowość, która się nie poddaje, potrafi się o siebie zatroszczyć. Lubię taki typ bohaterek, natomiast nie przepadam za „ciapciami”, które tylko się nad sobą użalają. W końcu my, kobiety jesteśmy silne, prawda?!

Akcja w tej powieści jest bardzo wciągająca, gdyż toczy się naprawdę dynamicznie. Bardzo lubię, gdy wszystko dzieje się szybko, bo nie mam czasu, aby się znudzić taką powieścią, a niestety, często odkładam książkę, gdy akcja zwalnia, bądź zaczyna mnie nudzić. Tutaj na szczęście nie miałam takiego problemu, bo autorka wplotła w tę historię dużo ciekawych postaci i wydarzeń.

Podoba mi się klimat tej powieści, a dokładniej miejsce, w którym osadzona jest akcja. Pałace, kurtyzany, zupełnie odmienna kultura… To są moje klimaty o których uwielbiam czytać. Kocham takie orientalne miejsca w powieściach, niezależnie od tego, czy są to Indie, czy Arabia. Tutaj mamy akcję osadzoną w świecie Tacharandu, co również wpisuje się w mój gust czytelniczy.

Autorka świetnie oddała klimat opisywanego miejsca, który w połączeniu z magią stworzył niebywale fantastyczną książkę.

„Setna królowa” to historia młodej dziewczyny, która zamieniła życie w zakonie na bycie setną żoną. Niestety, nie miała wpływu na swój los. Mogła się buntować, lub odnaleźć w nowym miejscu, zyskując szacunek innych.

Jaką drogę wybrała?

Okryjcie sami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty