poniedziałek, 18 marca 2019

RECENZJA „Wiedźma” Anna Sokalska

O autorce:
Wrocławianka, prawniczka, kickbokserka. Pracę magisterską napisała z kryminalistyki na temat psychologii motywacji. Wychowana na fantastyce, filmach o superbohaterach i Dostojewskim. Pisze od dziesięciu lat i wierzy w sens spędzonych przy klawiaturze.”

O książce:
Data wydania: 6 lutego 2019
Liczba stron: 416
Kategoria: fantastyka
Cykl: Opowieści z Wieloświata
Tom: 1
Wydawnictwo: Lira

Opis książki:
Nadszedł czas „Wiedźmy”! Sięgnij po pierwszy tom cyklu urban fantasy „Opowieści z Wieloświata”.
Obłożona klątwą wiedźma Jasna budzi się z długiego snu. Wyrwana ze swoich czasów, samotna i pozbawiona mocy, pragnie zemścić się za dawne krzywdy. Spotyka na swej drodze zmorę-uciekinierkę, szamana z przypadku i anioła niezadowolonego z nowych obowiązków. Każdy z nich zmaga się z cieniami przeszłości, a Los wciąga ich w nieoczywistą rozgrywkę o ludzkie dusze i przygotowania do końca świata. 
Wiedźmy i demony, wilkodłaki i łapiduchy, szamani i anioły śmierci – postaci ze słowiańskich legend i wierzeń całego świata spotykają się we współczesnym Wrocławiu, tworząc niezwykłą wizję Wieloświata. Dawne historie odżywają po wiekach w nowych kształtach, a uśpione moce wypełniają ulice miast XXI wieku. Na Ślęży, w dawnym miejscu słowiańskiego kultu, gdzie niegdyś starły się siły niebios i piekieł, ponownie otwiera się przejście między światami. 
„Wiedźma” rozpoczyna nowy cykl urban fantasy „Opowieści z Wieloświata”. Zapraszamy do niezwykłego uniwersum, przesyconego słowiańsko-fantastycznym kolorytem!”

Moja opinia:

Powieść Anny Sokalskiej rozgrywa się na przestrzeni dwóch, zupełnie oddalonych od siebie czasów. Najpierw trafiamy do XVI wieku, w którym poznajemy Jasną. Bohaterka jest dorastającą wiedźmą, której autorka dała wiele intrygujących cech. Podobał mi się ten odległy czas, w którym barwne opisy oraz język bohaterów pozwoliły mi się zakochać i dzięki temu zapragnęłam zostać tam na dłużej.
Jednak akcja powędrowała do 2016 roku, gdzie poznajemy nowych bohaterów. Nina i Dawid ukazują się nam jako postacie, między którymi narasta konflikt, niestety zmierzający ku złemu zakończeniu.

Jak zdradza sam opis powieści, Jasna budzi się po wielu latach, trafiając do rzeczywistości, w której żyją Nina i Dawid. Wiedźma musi się odnaleźć w nowych realiach, co z pewnością nie jest łatwe.

Bardzo podobały mi się dialogi między bohaterami, gdyż Jasna używa typowo archaicznej polszczyzny, natomiast Nina jest nieco zbuntowaną kobietą, która bez skrupułów rzuca „łaciną”. Kontrast ich wypowiedzi był wręcz komiczny, co z pewnością dodało uroku tej powieści.

W tej powieści bardziej przypadły mi do gustu postacie drugoplanowe niż Jasna, która w tym tomie była taką bardzo zagubioną, wycofaną bohaterką. Oczywiście, jest to zrozumiałe, ale zabrakło mi w niej takiej charakterności, wyrazistości. Mam nadzieję, że w drugim tomie ta kobieta pokaże na co ją stać i zwróci na siebie uwagę czytelnika.

Dawid wydaje mi się najbardziej atrakcyjną z postaci. Jest bardzo dobrze przemyślany, a jego talenty są czymś niebywałym. Ten bohater zdecydowanie wpłynął na plus w tej powieści, jego postać skupiła moją całą uwagę.

Wątki magiczne są ciekawie napisane, aczkolwiek uważam, że niektóre sceny są zbyt rozbudowane – na przykład kręcenie teledysku, które moim zdaniem w ogóle nie pasowało do klimatu tej powieści. W ogóle zdziwiłam się, że autorka wplotła w ten świat muzykę i to przedstawioną w tak konwencjonalny (odnośnie klimatu powieści) sposób. Ten wątek akurat mi się gryzł.

Powieść naprawdę mi się podobała, jest takim słowiańskim smaczkiem, z ciekawie rozbudowaną fabułą i wieloma pobocznymi wątkami. Podoba mi się różnorodność bohaterów, a także obrazowy język, jakim operuje autorka.
Z pewnością sięgnę po kolejny tom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty